Ezra Miller udzielił wywiadu MTV, w którym promował film "Trainwreck". Aktor został oczywiście zapytany o swoją rolę w superprodukcji "The Flash", która zadebiutuje dopiero w 2018 roku. Miller nagle zamienił się w prawdziwego fanboya i jego entuzjazm w stosunku do komiksowego bohatera jest zaraźliwy. W pewnym momencie można nawet odnieść wrażenie, że przed rozmową aktor zażył jakieś niedozwolone środki. Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej.
Barry Allen jest bohaterem Srebrnej Ery komiksów, który zajmuje się bardzo interesującymi odkryciami w dziedzinie fizyki. Docieka tego, skąd wzięły się jego umiejętności. Wie, że istnieje jakiś horyzont zdarzeń i chce do niego dotrzeć i go eksplorować. Uważam, że to bardzo interesujący pomysł - no i jestem ciekaw, jak to ku**a może wpłynąć na człowieka? - powiedział Miller o filmie.
Czytaj także: Nowy zwiastun superprodukcji „Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” Okazało się również, że aktor uwielbia serial CW i jest jego wielkim fanem. Nie unika go ze względu na to, że telewizyjne uniwersum nie jest połączone z kinowym:
Nie ma szans, żebym unikał tego serialu. Myślę, że jest czadowy! Daj spokój, jesteśmy Flashem! I mamy równoległe rzeczywistości! Grant Gustin jest Flashem i ja jestem Flashem - rozumiesz? To ten horyzont zdarzeń, przekroczyliśmy go! 
Powyższe słowa nie oddają nawet w połowie ekscytacji aktora. Zerknijcie na wideo poniżej. Premiera "The Flash" ustalona jest na 23 marca 2018 roku.[video-browser playlist="726160" suggest=""]
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj