Jak informuje prestiżowy portal Deadline, Casey Wilson w swoim podcaście Bitch Sesh opowiedziała o współpracy z Timem Allenem przy kręceniu serialu Śnięty Mikołaj, w którym zagrała gościnnie. Ma naprawdę negatywne wspomnienia, związane z tym doświadczeniem.

Tim Allen "był ch****nie chamski"

Tim Allen był takim d****em. To naprawdę było najgorsze doświadczenie, jakie przeżyłam na planie z innym aktorem.

Casey Wilson wyznała także, że do tej pory o tym nie mówiła, ponieważ producent serialu jest świetnym przyjacielem, a jej dzieci kochały filmy, których serial był kontynuacją, czyli kolejno Śnięty Mikołaj (1994), Śnięty Mikołaj 2 (2002) i Śnięty Mikołaj 3: Uciekający Mikołaj (2006).

Odgrywam scenę. Jestem w niej tylko ja i Tim Allen, mam w niego rzucać różnymi rzeczami. Myślę, że to włamywacz. No i schodzi przez komin, oczywiście jako Mikołaj, a ja się budzę z myślą, że to intruz, który próbuje się włamać do domu - dlatego rzucam w niego rzeczami. Widzę, że podchodzi do producenta, który stoi kawałek ode mnie, po czym mówi: "Musisz jej powiedzieć, żeby przestała wchodzić w moje kwestie". Wszystko słyszę. Producent odwraca się do mnie z przerażeniem na twarzy i idzie w moim kierunku: "Um, Tim prosiłby, żebyś przestała wchodzić w jego kwestie".

To miał być jeden z jego lepszych dni

Casey Wilson dodała, że wszyscy chodzili wokół Allena "na paluszkach" i ludzie wydawali się rozgorączkowani.

Kiedy już skończył, był ch****nie chamski. Bez kontaktu wzrokowego, bez żadnego słowa. To było bardzo niekomfortowe.

Nadszedł koniec. Tim Allen woła "Wychodzę!", bierze pelerynę Mikołaja i zrzuca ją na podłogę, po czym wychodzi. [...] Uroczy człowiek, o wiele przyjemniej było z nim grać. Ludzie krzątają się, by podnieść jego pelerynę. Jest s****. [...] Nie powiem, kto to powiedział, ale ktoś, kogo nie znam, z ekipy, minął mnie i stwierdził: "A to jego dobry dzień".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj