Każdy miłośnik seriali wie, jak ważna dla telewizyjnej produkcji jest czołówka. Już w pierwszych minutach odcinka buduje ona klimat opowieści i wprawia widza w odpowiedni nastrój. Czasem czołówka potrafi powiedzieć więcej o całej fabule niż usilne starania scenarzystów i reżyserów. Aby wszystko grało jak należy, napisom początkowym powinna towarzyszyć odpowiednia oprawa audiowizualna. Przyjrzyjmy się pod tym względem showmaxowym serialom i wybierzmy te z najciekawszymi czołówkami.
The Affair
Już w pierwszych sekundach serialu Fiona Apple buduje zmysłowy, lekko erotyczny klimat swoją nastrojową piosenką
Containter. Czołówka z serialu
The Affair jest jedną z tych, które nawet przy dwudziestym odcinku ogląda się z wielkim zainteresowaniem i nieukrywaną przyjemnością. Oprawa wizualna zawiera wiele motywów charakterystycznych dla fabuły, a przede wszystkim wprowadza estetykę nieskrępowanej namiętności, która towarzyszy głównym bohaterom od pierwszych odcinków.
New Blood
Oprawę audio czołówki do tego miniserialu stworzyła piosenka popularnego ostatnio muzyka Rag’n’Bones. Piosenka doskonale pasuje do klimatu opowieści o dwóch funkcjonariuszach rozwiązujących zagadki kryminalne w stolicy Anglii. Serial jest bardzo dynamiczny i dobrze zrealizowany pod względem technicznym. Taka jest też czołówka
New Blood. Szybka, rozrywkowa i drapieżna. Posłuchajcie
Wolves i wczujcie się w nastrój.
Doktor House
Jedna z najbardziej znanych czołówek w historii telewizji. Jej siłę stanowi przede wszystkim kultowy utwór zespołu Massive Attack pod tytułem
Teardrop. Oprawa wizualna natomiast umiejętnie wprowadza w klimaty lekarskie poprzez zastosowanie grafik i zdjęć związanych z zawodem wykonywanym przez doktora
House M.D..
Siostra Jackie
Czołówka z
Nurse Jackie lekko nawiązuje do otwarcia doktora House’a. Zbliżona muzyka i podobny zabieg wizualny wprowadzają widza tym razem w klimat związany z pracą pielęgniarek. Serial ma widoczne zabarwienie komediowe, dlatego też czołówka zawiera kilka zabawnych podtekstów nawiązujących do motywów charakterystycznych dla fabuły
Doktor Jackie.
Dexter
To chyba jedna z najbardziej znanych czołówek w historii telewizji.
Dexter to serial najpierw wielbiony, a później znienawidzony przez fanów, głównie przez zbyt duże przeciąganie całej historii. Jednak jego czołówka jest na swój sposób wyjątkowa. Jej siłą był pomysł (poranna rutyna głównego bohatera przynosząca na myśl sposoby działania seryjnego mordercy), realizacja, a także charakterystyczna muzyka Daniela Lichta.
Rodzina Borgiów
Jednak z dłuższych czołówek w zestawieniu. Ma ona klasyczny klimat i bardzo niepokojącą oprawę audio nawiązującą do muzyki sakralnej tamtych czasów. Oprawa wizualna ma również charakter liturgiczny, lecz jest ona bardzo przewrotna. Wszystkie grafiki i ryciny są bardzo dwuznaczne i bezpośrednio nawiązują do dualistycznej natury rodziny
The Borgias.
Deadwood
Tutaj niespodzianki nie ma. Czołówka
Deadwood ma estetykę charakterystyczną westernom i doskonale wprowadza w klimat Dzikiego Zachodu. Jak dobrze wiemy,
Deadwood klasycznym westernem nie jest, jednak czołówka spełnia rolę zaznajamiającą z miejscem akcji i jego stylistyką. Jak łatwo się domyślić, robi to dobrze, dzięki czemu widz już od pierwszych minut serialu czuje się w
Deadwood bardzo swojsko.
Doktor Foster
Kolejna wybitna czołówka, tym razem z mniej znanego serialu.
Doctor Foster to świetny dramat obyczajowy z elementami psychologicznymi. Temat zdradzanej żony to nic nowego, tym razem jednak twórcy weszli głębiej, umiejętnie nakreślając bohaterów i łączące ich relacje. Czołówka jest bardzo niepokojąca, równocześnie jednak świetnie określa tematykę serialu. Zresztą zobaczcie sami. Te intrygujące dźwięki pianina przyprawiają o ciarki na plechach.
The Durrells
The Durrells to bardzo pogodny serial, dlatego też czołówka nie mogła mieć innego charakteru. Animowana oprawa wizualna ubarwiona jest optymistyczną muzyką i doskonale pasuje do klimatu serialu. Całość robi pozytywne wrażenie i w umiejętny sposób zachęca do zapoznania się z tą kameralną produkcją.
Muszkieterowie
Tutaj trochę bardziej pompatycznie, ale inaczej być nie mogło przy serialu, w którym muszkieterowie wyglądają jak modele, którzy dopiero co zeszli z wybiegu. Ta brytyjska produkcja ma w sobie wiele humoru i zabawy konwencją, a czołówka umiejętnie buduje klimat widowiskowej zabawy. Na dużą uwagę zasługuje też świetna muzyka, podkreślająca wzniosły charakter tej wersji opowieści o
The Musketeers.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h