Czy w amerykańskiej telewizji jest miejsce na dwa bardzo podobne seriale o piratach? O tym przekonamy się wiosną, gdy w ramówce NBC zadebiutuje Crossbones, kilka miesięcy po premierze Black Sails od stacji Starz. Według producentów Crossbones, różnic pomiędzy projektami jest mnóstwo, nie tylko przez to, że Black Sails to serial tworzony przez płatną kablówkę (seks i nagość).
Fabuła obu produkcji rozpoczyna się w tym samym roku (1715) i w tym samym miejscu (wyspa New Providence na Bahamach). Black Sails jest prequelem "Wyspy skarbów" Roberta Luisa Stevensona. Z kolei Crossbones opowiada o życiu jednego z najpopularniejszych piratów: Edwarda Teacha, czyli Czarnobrodego, w którego wciela się John Malkovich. Pierwszy odcinek rozpoczyna się w momencie, gdy brytyjski rząd wysyła do New Providence swojego zabójcę Toma Lowe'a (Richard Coyle), którego zadaniem jest wyeliminowanie Czarnobrodego. Lowe musi działać pod przykrywką i coraz bardziej zagłębia się w skomplikowany świat Teacha, a nawet zaczyna sympatyzować z jego politycznymi poglądami.
- Nasz serial nie jest mocno oparty, a bardziej inspirowany ksiażką "The Republic of Pirates", która opowiada o złotej erze piractwa. Jest w niej fragment o Czarnobrodym, który okupuje kolonię New Providence i wprowadza piracką demokrację. To bardzo interesujący okres zarówno ekonomicznie, artystycznie, jak i kulturowo. Zdaliśmy sobie sprawę, że mamy okazję by czerpać pomysły z całego świata i ery piratów, która znana jest z dużej brutalności. Podczas pisania scenariusza Neil Cross powiedział nawet, że scenariusze przypominają dobry, zimnowojenny thriller - stwierdził Walter F. Parkes.
Cały serial napisany został wokół postaci Czarnobrodego, dlatego też twórcy szukali do roli aktora wybitnego, jakim bez wątpienia jest John Malkovich. - Ciężko stwierdzić, czy jest on bohaterem pozytywnym, czy też negatywnym. To cały jego urok. Czarnobrody to niesamowity intelekt, skomplikowany wizjoner, skłonny do przemocy. Mamy szczęście, że udało nam się zaangażować takiego aktora jak John.