Valorant szturmem wbił się na listy popularności Twitcha. Beta testy nowej gry Riot Games przyciągają przed ekrany tysiące widzów polujących na darmowe klucze do Valoranta
Twitch miał być platformą, która ułatwi streamerom dotarcie do szerokiego grona odbiorców. Rosnąca popularność całodobowych streamów
Valoranta powinna być administratorom na rękę, ale powód ich funkcjonowania może budzić kontrowersje. Część z relacji wystartowała nie po to, aby serwować widzom atrakcyjne treści, ale w celu promocji beta testów najnowszej gry twórców
League of Legends.
Jak zauważyli redaktorzy
serwisu Kotaku, niektórzy streamują
Valoranta bez przerwy tylko po to, aby zachęcić do udziału w rozdawaniu kodów dostępowych do gry. Twórcy z Riot Games wymyślili sobie, że klucze będą rozdawać losowo, a szansę na ich pozyskanie można zwiększyć poprzez oglądanie transmisji z bety na Twitchu. Wystarczy tylko powiązać konto Riota z serwisem streamingowym, przyłączyć się do relacji i cierpliwie czekać. Przedstawiciele Riot Games uczulili graczy, aby nie przesiadywali bez przerwy na platformie, gdyż łączna liczba godzin spędzonych przy transmisjach nie ma bezpośredniego wpływu na szansę otrzymania klucza. Z biegiem czasu kolejne godziny na Twitchu odgrywają coraz mniejszą rolę w procesie losowania.
Takie zapewnienia nie zniechęciły jednak graczy oraz twórców do okupowania platformy. Ci pierwsi spędzają długie godziny na streamach, licząc na to, że dzięki temu szybciej będą mogli zagrać w
Valoranta. Z kolei niektórzy twórcy tylko od czasu do czasu publikują na swoich relacjach 24/7 materiały on-line, a przez większość czasu serwują widzom jedynie powtórki. Niektórzy w ogóle nie nadają na żywo i opierają swoją relację wyłącznie na wcześniej zarejestrowanych materiałach z rozgrywki.
Powyższa sytuacja nie jest na rękę administratorom Twitcha. Streamerzy sztucznie podbijają popularność materiałów o nowym tytule od Riot Games. Robią to, gdyż doskonale zdając sobie sprawę, że relacje prowadzone non-stop przyciągną martwe dusze dołączające do transmisji wyłącznie po to, aby zwiększyć szansę na otrzymanie klucza. Na popularności tych kanałów stracić mogą również mniejsi twórcy, którzy w zalewie valorantowych streamów będą mieli mniejszą szansę na wybicie się i zaistnienie na rynku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h