Ostatnio w wywiadzie reżyser, Zack Snyder opowiadał o swoim nowym filmie akcji pt. "Sucker Punch", który będzie promowany na zbliżającym się Comic Conie.
W marcu ogłoszono, że film będzie konwertowany do 3D. Okazuje się, że chyba było to przedwczesne. Tak mówił twórca "300":
"Sprawdzaliśmy różne formy konwersji i czy będziemy mieć czas na zrobienie tego. Nie mam zamiaru tego robić, jeśli nie będziemy mieć na to czasu. Wyszedł nam kawałek dobrego kina i dużo ludzi ciężko pracowało, by było super, więc nie chcę tego zniszczyć przez złe 3D".
Czy tragiczne recenzje konwersji w "Starciu Tytanów" i "Ostatnim Władcy Wiatru" mogły wpłynąć na decyzję? Czy może po prostu jest trzeźwo myślącym filmowcem, który widzi jaki to daje efekt? Jak myślicie?