Podstawowe pytanie po finale 4. sezonu Fringe to nawiązanie do odcinka "Letters of transit". - Celowo, na końcu zasugerowaliśmy, że będziemy dążyć do tych wydarzeń. Wrzesień powiedział, że "nadchodzą", z kolei Olivia dowiedziała się, że jest w ciąży. To wstęp do tego, co widzieliśmy w "Letters of Transit". Mogę jednocześnie zapewnić, że wszystko to, co widzieliście w poprzednich seriach, będzie niezwykle ważne w piątym sezonie - powiedział Joel Wyman.

Fringe znane było z niesamowitych cliffhangerów na koniec każdego sezonu, które fabułę serialu przewracały do góry nogami. Tym razem pomysł był inny. Twórcy zdecydowali się na odcinek bardziej emocjonalny, a mniej mitologiczny, po to by bohaterowie poczuli, że są szczęśliwi. Walter pokonał Williama Bella, a Olivia oszukała śmierć i dowiedziała się o dziecku. Dodatkowo Astrid przeżyła. Joel Wyman określa ten odcinek jako: "ciszę przed burzą i zamknięcie wątków tej części serialu".

Twórcy serialu potwierdzili również, że pisząc scenariusz finału 4. sezonu nie wiedzieli, czy produkcja otrzyma zamówienie kolejnej serii. - Gdy pisaliśmy finał czwartej serii, zadawalismy sobie sprawę, że to może być ostatni odcinek "Fringe". Jasne, planowaliśmy komiks, albo publikację odcinków w internecie, by wszystko odpowiedni zakończyć, gdyby serial został anulowany - powiedział Pinkner. Twórcy dodali również, że celowo w końcówce czwartego sezonu postanowili zamknąć kilka wątków - wyłączony został most pomiędzy światami, uśmiercono Davida Roberta Jonesa - wszystko po to, by w piątym sezonie skupić się na "innych sprawach".

Twórcy Fringe odmówili odpowiedzi na pytanie, czy piąty sezon będzie umiejscowiony w 2036 roku. Wyman zaznaczył również, że przeskoki w czasie będą miały miejsce wtedy, kiedy fabuła będzie tego wymagać. "Brave New World" ujawnił również interesującą technologię z przyszłości, którą posługiwał się Bell. - Bell zawsze był o kilka kroków do przodu w całej zabawie. Mogę zapewnić, że wie o Obserwatorach znacznie więcej, niż ktokolwiek inny - powiedział Wyman.

Dziennikarze przedstawili twórcom Fringe teorię, w której to stwierdzili, że Bell od dawna wiedział o inwazji Obserwatorów. Wszystko co robił (bez wględu na to, jak złe to było) miało na celu wyzwolić ludzkość z opresji i sprawić, by nie doszło do wojny między Obserwatorami i ludźmi. Wyman i Pinkner tylko się uśmiechnęli, ale teorii postanowili nie komentować.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj