Nikt z nas nie jest starej daty. Wchodzimy na wszystkie platformy, kiedy wszyscy są co do tego zgodni. Nikt nie jest wściekły na usługi streamingowe, problem jest z tymi kolesiami – komentuje jeden z producentów zaangażowanych w spór.
O tym, że zmianę modelu biznesowego w czasie pandemii da się przeprowadzić sprawnie i z poszanowaniem wszystkich zainteresowanych stron, dowodzi przypadek filmu Wonder Woman 1984. Proces wdrożenia go na platformę streamingową był bardzo przejrzysty, a twórcy zostali należycie wynagrodzeni.
Wielu artystów mogłoby powiedzieć, że nie mają z tym problemu tak długo, jak długo prowadzi się wokół tego uczciwe negocjacje – komentuje jeden z informatorów Hollywood Reporter.
Spełnienie oczekiwań finansowych partnerów biznesowych wydaje się najlepszym sposobem na załagodzenie konfliktu, ale studio najwyraźniej nie jest skore do prowadzenia rozmów w tej materii. Dziennik przytacza jako przykład przypadek horroru Wcielenie autorstwa Jamesa Wana, który jako reżyser i producent miał zgarnąć aż 13% wpływów ze sprzedaży biletów kinowych. Wdrożenie modelu hybrydowej dystrybucji na drodze jednostronnej decyzji WarnerMedia może znacząco uszczuplić zarobek tego twórcy.
A na tym nie kończą się problemy związane z Malignant. Ponoć film został w całości sfinansowany przez chińską korporację Starlight Media, która posiada do niego pełne prawa dystrybucyjne. I tak się składa, że w umowie pomiędzy WarnerMedia a Starlight Media nie istnieje zapis, który pozwalałby pominąć ekskluzywną kinową premierę tej produkcji. Z tym samym problemem zmaga się firma Legendary Entertainment, producent filmów Diuna i Godzilla kontra Kong.
Aby dodać sprawie pikanterii, warto wspomnieć, że Legendary Entertainment jest częścią chińskiego konglomeratu medialnego Wanda Group. Mamy tu zatem do czynienia z konfliktem o skali międzynarodowej, a biorąc pod uwagę napięte stosunki między Chinami i Stanami Zjednoczonymi, łatwo można wyobrazić sobie, że ten spór znajdzie swój finał w sądzie. W końcu gra toczy się o gigantyczne pieniądze.
Przedstawiciele WarnerMedia potrafili zadowolić twórców Wonder Woman 1984 i spełnić ich oczekiwania finansowe, czym z jednej strony opanowali kryzysową sytuację, z drugiej zaś otworzyli puszkę Pandory. Skoro korporacja była w stanie zadowolić jedną grupę twórców, w kolejce po pieniądze ustawiają się kolejni, którzy zostali siłą przymuszeni do zaakceptowania nowego modelu biznesowego. A WarnerMedia nie dysponuje środkami, które pozwoliłyby zadowolić ich wszystkich.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj