Z uwagi na strajk aktorów ci nie mogą promować filmu animowanego Wojownicze żółwie ninja: Zmutowany chaos, więc wszystko spoczęło na barkach reżysera Jeffa Rowe'a. W rozmowie z portalem UPROXX omówił kwestię Shreddera, który nie jest złoczyńcą w tej animacji, choć był brany pod uwagę.

Wojownicze żółwie ninja bez Shreddera

Reżyser tłumaczy, że podczas pracy nad tym filmem Shredder był częścią fabuły przez półtora roku tego procesu. Okazuje się, że jego obecność nie działała i sprawiała, że film miał problemy fabularne. Uznali, że Shredder to zbyt ważna i za duża postać, która pojawiłaby się zbyt szybko w tej historii żółwi. Na tym polegał problem.
- Nie rozumiałeś, jak szef organizacji przestępczej, a takim miał u nas być, był związany z tymi nastolatkami. To oddalało nas od prostej historii, w której po prostu ci nastolatkowie chcieli pasować do społeczeństwa.

Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany chaos - scena po napisach

Ostatecznie scena po napisach pokazała, jak to Leonardo, Donatello, Michaelangelo i Raphael cieszą się z bycia bohaterami i chodzą do liceum w Nowym Jorku. Cynthia Utrom nadal ma obsesję na ich punkcie i chce dorwać oryginalny mutagen, który ich stworzył. Aby to osiągnąć, musi mieć DNA z ciał żółwi. Aby ich pojmać, Utrom wzywa w tej scenie specjalistę: Shreddera. Innymi słowy jest to scena zapowiadająca, że kultowy złoczyńca będzie kluczowy w potencjalnej kontynuacji. Zanim obejrzymy zamówiony już sequel, najpierw pojawi się powiązany fabularnie serial animowany. Nie wiadomo jednak, czy Shredder w nim się pojawi. Kontynuacja nie ma daty premiery.

Wojownicze żółwie ninja: Zmutowany chaos - galeria

fot. materiały prasowe
+22 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj