Oglądając materiały z Wonki trudno nie zauważyć pewnych podobieństw do dwóch części Paddingtona. Reżyser Paul King chciał nakręcić kolejny film utrzymany w familijnym tonie, pełny ciepła i oparty na nieoczywistym humorze, z bogatym światem, który charakterystycznPaul Kingy jest dla twórczości Roalda Dahla. Widoczne są wpływy klasycznych musicali, czy slapsktickowej komedii, ale twórca Wonki zdradził również swoją główną inspirację przy tworzeniu filmu, która jest zaskakująca.

Wonka - reżyser zainspirował się francuską komedią Delicatessen

Paul King przyznał, że pracując nad Wonką chciał oddać hołd Delicatessen, czyli czarnej komedii Jeana-Pierre’a Jeuneta i Marca Caro, która miała swoją premierę w 1991 roku. W filmie znajdziemy takie motywy, jak kanibalizm, cudzołóstwo, a nawet samobójstwo, a wszystko to w surrealistycznym postapokaliptycznym świecie. Reżyser jednocześnie podkreślił, że przy produkcji Paddingtona oddał hołd Amelii.
Zawsze myślę o Delicatessen, który mnie filmowo ukształtował. Oddałem hołd Amelii w filmach Paddington, teraz składam hołd Delicatessen. Pewnego dnia będę musiał napisać list z przeprosinami: „Cher Monsieur Jeunet…”.
W Wonce znajdziemy także inspiracje Fredem Astairem, którego King miał okazję wieczorami oglądać w telewizji, a także Billa Brandta, fotografa, który potrafił ukazać miasto z zupełnie innej, niemal magicznej, ale przy tym mrocznej atmosferze. King podkreślił, że pomimo tak wielu świadomych odniesień, jego celem nie jest tworzenie unikatowej estetyki, która za wszelką cenę ma wyróżnić Wonkę na tle innych filmów. Reżyser chce przede wszystkim dostarczyć widzom jak najlepszą zabawę wizualną, aby przyczyniła się do stworzenia poczucia prawdziwej przygody. Wonka zadebiutuje na ekranach polskich kin już 14 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj