Producenci filmu Dary Anioła: Miasto kości byli tak pewni sukcesu, że jeszcze przed premierą rozpoczął się casting do sequela, który oparty jest na kolejnej książce Cassandry Clare pt. "Miasto popiołów". Wówczas zatrudniono do jednej z ról Sigourney Weaver. 

Film o budżecie 60 mln dolarów w USA zarabia jedynie 31 mln dolarów oraz 49 mln dolarów ze świata. Zważywszy, że Sony Pictures dołożyło kolejne 60 mln dolarów na promocję, film przyniósł spore straty.

Wygląda na to, że to producentom z Constantin Films nie przeszkadza. Wpływ na ich decyzje mieli fani filmu oraz książek Cassandry Clare, którzy wysyłali do nich tysiące maili i listów, chwalących ich dokonania. Producent twierdzi, że pozytywnego obioru fanów w porównaniu do innych adaptacji powieści dla młodzieży przeważył za decyzją o wznowieniu produkcji.

Czytamy, że obecnie analizują swoje błędy popełnione przy pierwszym filmie od strony kreatywnej oraz promocyjnej. Chcą wyciągnąć wnioski i sprawić, że sequel odniesie sukces.

[cytat=mówi producent] Czytelnicy "Darów Anioła" są starsi niż można by pomyśleć. Myślę, że to mogło być problemem przy naszej promocji, w której za bardzo skupialiśmy się na bardzo młodej grupie wiekowej. [/cytat]

Harald Zwart ponownie ma stanąć za kamerą. W obsadzie mają powrócić  Lily Collins, Jamie Campbell Bower, Kevin Zegers, Robert Sheehan, Jemima West i Jonathan Rhys Meyers.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj