Pierwotnie widowisko Pacific Rim: Uprising, kontynuacja popularnego filmu science-fiction z 2013 roku miało zostać wyreżyserowane przez autora oryginału Guillermo del Toro. Jednak w związku z konfliktem w harmonogramie prac meksykański twórca musiał zrezygnować z projektu. Jednak przez jakiś czas intensywnie nad nim pracował. Teraz scenograf, Paul Austerberry, który brał udział w tworzeniu podstaw tej produkcji zdradził jak pierwotnie miało wyglądać zakończenie filmu.
Myślę, że mieliśmy skończyć na zachodnim wybrzeżu w San Francisco, tam, gdzie ma miejsce akcja wielu filmów katastroficznych. Mieliśmy je zniszczyć wielką bitwą pomiędzy Kaiju a ogromnymi robotami, co było ekscytujące. Czy byłem rozczarowany, że tego nie zrobiliśmy? Oczywiście, to mógł być świetny film, nad którym mógłbym pracować.
Po zatrudnieniu na stanowisku reżysera Stevena S. DeKnighta to zakończenie zostało zmienione, jednak zapewne też zobaczymy w nim wielkie starcie Jaegerów z Kaiju. Bohaterem produkcji Pacific Rim: Uprising jest Jake Pentocost, syn znanego z pierwszej części Stackera Pentocosta. Chłopak w przeszłości był obiecującym pilotem Jaegerów, ale odszedł z programu i dołączył do kryminalnego podziemia. Jednak kiedy światu grozi nowe niebezpieczeństwo, Jake dostanie kolejną szansę od swojej przybranej siostry Mako Mori, aby powrócić w szeregi nowej generacji bohaterskich pilotów. Razem ze swoim rywalem Lambertem i 15-letnią hackerką Amarą, będą starali się ocalić Ziemię przed siłami zła. W obsadzie produkcji znaleźli się między innymi John Boyega, Scott Eastwood, Jing Tian i Wesley Wong. Premiera 23 marca 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj