Femme fatale to związek frazeologiczny określający jedną z najbardziej ikonicznych bohaterek w historii kina. Wszyscy dobrze pamiętamy o złotych czasach Hollywoodu, kiedy kobiety powłóczyły seksownym spojrzeniem, namiętnie wydmuchiwały papierosowy dym, a przede wszystkim uwodziły mężczyzn, wplątując ich w nie lada problemy. Motyw kobiety fatalnej, szczególnie modny na początku lat 30. XX wieku, nie mógł jednak w pełni wybrzmieć, gdy na widowni zasiadało dość pruderyjne społeczeństwo. Kino dodatkowo spętane obowiązującym od początku trzeciej dekady konserwatywnym kodeksem Haysa, który zabraniał pokazywania w filmach jakichkolwiek bezeceństw, musiało kwestię kobiecej seksualności pozostawiać w sferze niedopowiedzeń. Dwuznaczne spojrzenia, seksualna aura oraz świadomość bycia obiektem pożądania towarzyszyły kobietom przez długi czas. Brakowało w tym wszystkim cielesności, która w kinie miała zawitać dopiero później wraz z nadejściem rewolucji obyczajowej.

Na swój sposób figurę femme fatale wykorzystuje również horror, przekształcając ją jednak według prawideł rządzących gatunkiem. Kobiety w horrorach często uwodzą po to, aby mścić się i zabijać, wykorzystując swój urok osobisty do mamienia bohaterów, co miałoby pomóc w osiągnięciu konkretnego celu. Potencjał drzemiący w płci pięknej jest wielki, a towarzyszące jej obsesje i namiętności - najbardziej wyraziste, dlatego też nie dziwi chyba nikogo fakt, że karty historii filmów z dreszczykiem usiane są postaciami kobiet, które rządziły w świecie mężczyzn, radząc sobie czasami bardziej krwawo i bezwzględnie niż oni sami. Wszak utarło się pojęcie final girl, nie final boy (choć i tacy się zdarzają), co jednoznacznie potwierdza dominację kobiet w horrorze. Tutaj nie ma racji bytu pojęcie "słabej płci", ponieważ jej przedstawicielki radzą sobie znakomicie, często wręcz lepiej niż mężczyźni, co udowodni chociażby poniższe zestawienie. Nie sposób wybrać z tak obszernego gatunku, jakim jest horror, siedmiu najciekawszych bohaterek bez szkody dla reszty. Wybór ten zawsze będzie naznaczony subiektywizmem i pewną dozą sentymentalizmu, bo przecież niektóre filmy dobrze pamiętamy dzięki aurze, jaka towarzyszyła seansowi, a nie samej jakości historii. Niemniej jednak oddajmy głos tym paniom, które godnie będą reprezentować resztę!

1. Jaimie Lee Curtis  jako Laurie Strode
Halloween

Jaimie Lee Curtis to ikona slasherów - kobieta, której początek kariery upłynął pod znakiem walki z mordercami, tym samym zapisując ją złotymi głoskami na łamach historii horroru. To jedna z pierwszych final girl, a zarazem aktorka przecierająca szlaki kolejnym. Laurie Strode z Halloween ma wszystkie przymioty typowej final girl: jest inteligentna, uczynna, porządna, stroni od używek i przede wszystkim... seksu. Fizyczna "czystość" jest bowiem w przypadku tego typu bohaterki kluczowa. Spętanie konserwatywnymi wartościami, było intensywnie zaznaczane w slasherach od początku ich istnienia, a rozpasanie i hedonizm nigdy nie popłacały. Za wartość historyczną, a także prawdziwy zryw męskiej siły w obliczu zagrożenia, pozycja numer jeden gwarantowana.

2. Sissy Spacek jako Carrie
Carrie

Oglądanie Sissy Spacek jako Carrie to jeden z tych momentów, w których mówimy, że filmowa wersja bohaterki jest dokładnie taka sama jak jej literacki pierwowzór. Spacek znakomicie odegrała wszystkie emocje towarzyszące zagubionej Carrie. Mimo że w momencie występowania w filmie de Palmy była niemal 10 lat starsza od swojej bohaterki, to poradziła sobie ze swoją rolą dużo lepiej niż Chloe Grace Moretz, która występując w remake'u, była niemalże rówieśniczką swojej postaci. Spacek dzięki swojemu wyważeniu i wrażliwości sprawiła, że Carrie przejdzie do historii nie tylko literatury, ale i filmu.

3. Kathy Bates jako Annie Wilkes
Misery

Stephen King przez lata pracy twórczej osiągnął mistrzowski poziom nie tylko w kreowaniu atmosfery grozy. Wszyscy fani jego literatury zgodnie twierdzą, że jest on również znakomitym psychologiem i znawcą najciemniejszych zakątków ludzkiej natury, który zaludnia karty swoich powieści niezwykłymi, często równie mrocznymi jak sama fabuła, postaciami. W ścisłej czołówce możemy umieścić Annie Wilkes z Misery, którą w filmie Roba Reinera tak znakomicie zagrała Kathy Bates. Z obłędem w oczach i patologiczną miłością w sercu gnębi przykutego do łóżka Jamesa Caana. Przy okazji Bates ze swoim wyglądem typowej pani domu z amerykańskiej prowincji potwierdza jedną z prawd gatunku, a konkretnie: nigdy nie ufaj poczciwym paniom na odludziu.

4. Sheri Moon Zombie jako Baby Firefly
Dom 1000 trupów, "Bękarty diabła"

Piękne blond włosy, niewinna buzia i dziewczęcy głosik. Wizualnie Baby Firefly to ucieleśnienie kobietki uroczej i pełnej dziewczęcego wdzięku. Jednak gdy połączymy to z krwawym zacięciem scenariuszy Roba Zombiego i charakterystyczną manierą aktorską samej Sheri Moon, otrzymamy bohaterkę-kameleona, która przeraża swoją pełną kontrastów osobowością. Zarówno Dom 1000 trupów, jak i "Bękarty diabła" utrzymane są w stylistyce lat 70., a banda głównych bohaterów kojarzyć może się z niesławną Rodziną Mansona, wskutek czego sama postać Baby Firefly przywołuje na myśl Susan Atkins - jedną z dziewczyn Mansona, która dopóki nie zaczęła mówić o tym, co zrobiła, również mogła urzekać swoim niewinnym wyglądem.

5. Rose McGowan jako Cherry Darling
Grindhouse: Planet Terror

Kino eksploatacji nie ma racji bytu we współczesnym świecie. Próby wskrzeszenia go podjął się nie kto inny, jak Robert Rodriguez do spółki z Quentinem Tarantino. Panowie stworzyli razem dylogię "Grindhouse", przepełnioną wybornymi postaciami kobiecymi, które same mogłyby w całości zapełnić tę listę. Znakomite konkurentki pokonuje jednak Rose McGowan jako Cherry Darling z filmu Rodrigueza Planet Terror. Zgorzkniała, cyniczna tancerka go-go w obliczu apokalipsy zombie radzi sobie nawet bez nogi. Tym bardziej, że w jej miejscu ma... karabin maszynowy.

6. Shawnee Smith jako Amanda
seria Piła

"Piła" to nie tylko Jigsaw działający i straszący nawet zza grobu. Shawnee Smith jako Amanda dzielnie broni postaci kobiecych w tej zdominowanej przez męskich bohaterów, krew, tortury i huśtawkę psychologiczną serii, sama serwując nam przy okazji ciekawy plot twist. Opętana swoimi obsesjami i namiętnościami dzielnie trwa przy boku Jigsawa, wspierając jego dzieło. Za pasję i poświęcenie, a także zimną krew w obliczu spotykających ją przeciwności losu - miejsce na liście.

7. Paz de la Huerta jako Abby Russell
Nurse 3D

Mimo że Paz de la Huerta nie popisała się wielkimi umiejętnościami aktorskimi, to jednak potrafiła stworzyć bohaterkę charakterystyczną, wyróżniającą się na tle szeregu innych, które co roku pojawiają się w mało znaczących horrorach klasy B. Chociaż postać Abby jest przerysowana do granic możliwości, to można pokusić się o wniosek, że w tym szaleństwie jest metoda. Abby to w końcu ikona, która może ucieleśniać wszystkie męskie pragnienia. Przykuwa uwagę krokiem, spojrzeniem, niskim głosem rasowej seksbomby. To atrakcyjna kobieta świadomie wykorzystująca własne atuty do morderczych celów. Mimo że wszystkie jej przymioty są tutaj podkręcone do granic możliwości (gdy kołysze biodrami, trudno uwierzyć, że potrafi się jeszcze utrzymać na obcasach), koniec końców znakomicie ma się to do całej estetyki filmu, który nie ukrywa, że dobrze mu jest w tym niedocenianym środowisku filmów oscylujących w jakości reprezentowanej przez ostatnie literki alfabetu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj