W Polsce właśnie wystartowała platforma HBO Max, która w sposób naturalny zastępuje na naszym rynku HBO GO. Ale co to tak naprawdę oznacza dla przeciętnego odbiorcy, oprócz zmiany logo i konieczności zainstalowania nowej aplikacji? Okazuje się, że to bardzo duża zmiana dająca nam możliwości, jakich wcześniej nie mieliśmy. Już na wstępie wspomnę o 4K, możliwości ściągania filmów i seriali na urządzenia mobilne (co za tym idzie - możliwość oglądania ich bez dostępu do internetu) czy dźwięku Dolby Atmos. To oczywiście tylko przystawka, bo głównym daniem jest bogata biblioteka Warner Bros., która skrywa wiele cenny skarbów - wcześniej niedostępnych w naszym kraju. Nie będziemy ukrywać, że nasze oczekiwania związane z HBO Max są ogromne. I dlatego spotkaliśmy się z Johannesem Larcherem, Head of HBO Max Global, by porozmawiać o tym, na co mogą liczyć polscy abonenci - nie tylko w dniu startu, ale także w ciągu następnych miesięcy, a nawet lat. Zacznijmy od najbardziej palącego pytania: czy start HBO Max w Polsce oznacza jeszcze większe zaangażowanie na rodzimym rynku filmowo-serialowym? Czy będzie więcej oryginalnych produkcji?
„Planujemy zwiększyć liczbę powstających produkcji na rynku europejskim. Już 1 kwietnia polscy abonenci dostaną dostęp do naszego najnowszego serialu Odwilż w reżyserii Xawerego Żuławskiego, który jest mrocznym thrillerem. Jest to nasza pierwsza polska premiera, którą możemy nazwać Max Original. Zadebiutuje od razu na wszystkich rynkach, na których nasza platforma jest obecna. Czy start HBO Max w Polsce będzie wiązał się ze zwiększeniem liczby lokalnych produkcji? Produkujemy więcej oryginalnego kontentu, z Polski, z Europy Środkowo-Wschodniej. Przygotowujemy w Europie około 12 seriali rocznie. Dodatkowo planujemy 12 produkcji nieserialowych. Oczywiście, Polska jest w centrum naszego zainteresowania jako jeden z największych rynków w Europie Środkowo-Wschodniej.”
  Gdy HBO Max wystartowało w Stanach Zjednoczonych, można było szybko zauważyć, że twórcy platformy postawili na filmy oryginalne - np. Bez gwałtownych ruchów Stevena Soderbergha czy Amerykanin w marynacie z Sethem Rogenem. Czy możemy więc liczyć na to, że i u nas ten amerykański gigant postawi na autorskie filmy? Larcher momentalnie, z brutalną szczerością rozwiewa moje wątpliwości:
„Na poziomie globalnym robimy około 11 filmów, w tym m.in. Kimi Stevena Soderbergha. Na poziomie lokalnym najpierw skupiamy się bardziej na serialowych treściach. Ale to nie znaczy, że w Polsce nie wyprodukujemy oryginalnych filmów fabularnych bezpośrednio dla Maxa. W tym momencie nie ma konkretnych tytułów, o których można by mówić, ale w przyszłości widzę, że możemy iść w tym kierunku.”
Źródło: HBO
Jak już wspomniałem, kluczowe zmiany w HBO Max dotyczą obrazu i dźwięku.
„Naszym celem jest dostarczanie do serwisu większej ilości treści w formacie 4K z najwyższą jakością dźwięku. Co miesiąc wprowadzamy coraz więcej. Bardzo ważne jest dla nas, aby użytkownicy otrzymali najlepszą możliwą jakość obrazu i dźwięku. Oczywiście, nie oznacza to, że będziemy sztucznie podciągać wszystkie produkcje pod 4K, bo to nie ma sensu. Chcemy, żeby te filmy o takich parametrach były w nich wyświetlane” – tłumaczy mi Johannes.
Czy jednak platforma wzorem Disney+ będzie wprowadzać także filmy w formacie IMAX? Tu, niestety, muszę Was rozczarować. Na razie nie ma takich planów i nie zanosi się na to, by szybko się one pojawiły. Co przyniesie nam przyszłość?
„Chcemy sukcesywnie poszerzać naszą bazę danych – nie tylko o nowe, oryginalne treści, ale także o starsze, kultowe filmy i seriale, które pokochała publiczność na całym świecie. Oczywiście nie jest tak, że wszystko będzie dostępne od pierwszego dnia. Baza będzie sukcesywnie rozbudowywana i każdego dnia będzie się w niej pojawiać coś nowego.”
Trzymam go za słowo, bo wciąż czekam na produkcję Batman, która może w przyszłości na tej platformie się pojawić. Mój rozmówca dodał jeszcze:
„Planujemy rozwijać popularne IP, takie jak Diuna i Batman, co pewnie wiecie, ponieważ niektóre projekty zostały już zapowiedziane. Zapewniam, że czeka nas więcej. W końcu jesteśmy platformą ze wszystkimi częściami np. Harry'ego Pottera i nie wyobrażamy sobie, żebyśmy nie odkrywali tego świata jeszcze bardziej. Mamy wiele możliwości, które będziemy powoli realizować.”
. Trudno się nie zgodzić z moim rozmówcą. Wystarczy wspomnieć serial o Batgirl, o Pingwinie z Colinem Farrellem czy owiane tajemnicą Dune: The Sisterhood, za którym ma stać Denis Villeneuve, by rozpalić naszą wyobraźnię. A tu jeszcze wczoraj gruchnęła wiadomość, że w planach jest serial o Azylu Arkham. Możliwości są ogromne, bo przecież Warner Bros. ma prawa do wielu bardzo ciekawych tytułów, które można rozwijać w nieskończoność na wiele sposobów.
hbo max
Czas teraz sprawdzić, co wejście HBO Max do Polski będzie oznaczało dla naszego rynku. Johannes Larcher potwierdził mi, że filmy kinowe WB trafią na platformę po 45 dniach od premiery. To będzie już standard. Czy to oznacza, że ich filmy nie będą do kupienia czy wypożyczenia na Chilli, Rakuten.tv czy iTunes?
„Nie zamierzamy ograniczać naszej dystrybucji. Dalej za określoną kwotę będziesz mógł kupić lub wypożyczyć te filmy na innych stronach. Jednak to użytkownik będzie mógł zdecydować, czy chce wydać swoje pieniądze i wypożyczyć ten film na 48 godzin, czy nie lepiej za mniejszą kwotę kupić dostęp do HBO Max i mieć go na dużo, dużo dłużej”– tłumaczy Johannes.
I trudno tu kłócić się z logiką. Do końca marca można kupić dostęp na HBO Max za 19.99 zł i utrzymać tę cenę przez następne lata. Dla porównania wypożyczenie Diuny (dostępnej na HBO Max) na przykład na Rakuten.tv kosztuje 14,99 zł, a zakup jej na tej samej platformie to już wydatek 56,99 zł. Wnioski nasuwają się same. Inną kwestią jest dostępność biblioteki u innych partnerów – Player czy Canal+. W jaki sposób pojawienie się HBO Max i wygaszenie HBO GO wpłynie na dostępność kontentu w tych miejscach?
„Wierzymy, że najlepszym sposobem na cieszenie się naszymi treściami jest HBO Max. Dla naszych partnerów dystrybucyjnych oznacza to, że będziemy chcieli, aby nasza aplikacja HBO Max działała na ich dekoderach. To przejście zajmie trochę czasu, ale z czasem spodziewamy się, że wszystkie sprzęty będą działały z aplikacją HBO Max i że jedynym sposobem na oglądanie naszych treści będzie aplikacja HBO Max. – mówi Larcher.”
Podsumowując: wraz ze startem HBO Max w Polsce dostajemy dostęp do stabilniejszej i lepszej aplikacji z 4K i Dolby Atmos. Nowości kinowe będą debiutowały na platformie 45 dni po premierze na dużym ekranie, biblioteka będzie sukcesywnie wzbogacana zarówno o nowe oryginalne treści, jak i te archiwalne, które wcześniej w Polsce nie były dostępne. I wszystko za 19.99 zł, jeśli zdecydujecie się na zakup do 31 marca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj