Amerykańskie wydanie programu o rozbitkach na bezludnej wyspie zostało oparte na szwedzkim formacie Expedition Robinson. Tę wersję znamy również z naszego rodzimego podwórka. Pamiętacie jeszcze Wyprawę Robinson, emitowaną w stacji TVN z Hubertem Urbańskim w roli prowadzącego? Nie będzie przesadą stwierdzenie, że był to jeden z lepszych programów rozrywkowych wyświetlanych w naszej telewizji. Mimo wysokiego poziomu realizacyjnego i bardzo ciekawych wydarzeń, Wyprawa Robinson skończyła się po pierwszym sezonie. Całe przedsięwzięcie wygenerowało wtedy zbyt duże koszty produkcji przy zbyt małej oglądalności. Twórcy postanowili zrezygnować z formatu. Wielka szkoda że tak się stało, bo doświadczenia stacji CBS z Survivor pokazują jasno, że widzowie na całym świecie kochają to show. Podstawowy koncept programu opiera się na pozostawieniu w egzotycznym miejscu dwóch grup rozbitków. Obie drużyny muszą na własną rękę zadbać o warunki życia, pożywienie i bezpieczeństwo. Poza tym wciąż rywalizują między sobą o liczne benefity, takie jak ciepłe koce, poduszki czy dodatkowe pożywienie. Raz na jakiś czas odbywa się również turniej wskazujący drużynę, która będzie zmuszona pozbyć się jednego swojego członka, w drodze głosowania. Tym samym w kolejnych dniach, jedno plemię robi się silniejsze, drugie słabsze. W końcu gdy liczba zawodników w obu drużynach znacząco spadnie, dochodzi do połączenia. Dwie drużyny przestają istnieć, powstaje jedno plemię i od tej pory każdy gra dla siebie. Kolejne zawody eliminują kolejnych uczestników, aż pozostanie finałowa trójka (bądź dwójka). Wtedy też ci wyeliminowani głosują na osobę, która według nich powinna wygrać daną edycję Ryzykantów. Cały koncept plemion, zawodów, eliminacji i głosowań jest przemyślany, czytelny i logiczny. Zawodnicy, biorący udział w programie, muszą wykazać się wszystkimi cechami, które stanowią o rzeczywistej sile człowieka. Mamy więc zadania polegające ściśle na umiejętnościach fizycznych, wytrzymałości i zręczności. Pojawiają się również zadania intelektualne, podczas których uczestnicy muszą wykazać się wysokimi zdolnościami dedukcyjnymi. Poszczególne konkursy i rywalizacje stanowią prawdziwy organizacyjny majstersztyk. Z jednej strony mamy do czynienia z wielosegmentowymi zadaniami, podczas których trzeba wykazać się zarówno siłą fizyczną, jak i nieprzeciętną inteligencją. Z drugiej strony natomiast, dużą popularnością wśród widzów cieszą się konkursy, podczas których zawodnicy muszą po prostu stać (często w niezbyt wygodnej pozycji). Niektórzy gracze potrafili trwać w ten sposób cały dzień, wykazując się przy tym wielką wytrzymałością. Warto też wspomnieć o klasycznych konkursach, polegających na pożeraniu różnych egzotycznych obrzydlistw. Podczas takich zadań mieliśmy często „przyjemność” być świadkiem nagłych „zwrotów” zjedzonego przed chwilą posiłku. O ile współzawodnictwo i zawody stanowią serce programu, to najistotniejsze wydaje się coś zupełnie innego. Historia turnieju pokazuje, że kluczowe dla zwycięstwa są umiejętności społeczne. O ile pierwsze edycje programu charakteryzowały się radosną, nieskrępowaną rywalizacją, to po jakimś czasie gracze zaczęli przykładać większą wagę do strategii i taktyki. Kluczowe stały się sojusze, które gwarantowały poszczególnym uczestnikom bezpieczeństwo i długie utrzymanie się w grze. Wkrótce Ryzykanci stali się programem, w którym najwięcej czasu ekranowego dostawały zakulisowe rozmowy, planowanie strategii i spiski mające na celu pobycie się przeciwników. Twórcy znaleźli remedium na ten problem. Formuła bardzo szybko zaczęła być elastyczna. Gracze byli przerzucani pomiędzy drużynami, co wpływało znacząco na poszczególne sojusze. Pojawił się ukryty immunitet, który dawał znalazcy nietykalność podczas głosowań, i Wyspa Wygnania, na którą udawał się gracz wskazany przez swoich współplemieńców. Kolejne edycje zmieniały też często formułę, jeśli chodzi o dobór zawodników. Mieliśmy okazję śledzić pojedynek gwiazd (najlepsi zawodnicy z dotychczasowych programów) czy starcia bohaterów ze złoczyńcami (ci najbardziej popularni kontra nielubiani). Poszczególne sezony prezentowały nam rywalizacje kobiet z mężczyznami, starszych zawodników z młodszymi czy nawet drużyn podzielonych według konkretnych ras i grup społecznych. Wszystkie te zabiegi sprawiły, że formuła jest cały czas dynamiczna. Ewoluuje z każdym sezonem, dzięki czemu Ryzykanci nie są nudni. Sami zawodnicy także wiedzą, jak wykorzystać swoje pięć minut na ekranie telewizyjnym. Rozumiejąc zasady reality show, gracze często stają się prawdziwymi showmanami, którzy nigdy nie zostawiają widza obojętnym. Do dziś każdy fan Ryzykantów pamięta takie indywidua, jak Rupert Boneham – podstarzały hipis o posturze niedźwiedzia – oszust i kombinator Russel Hantz czy uwodzicielska i niebezpieczna Parvati Shallow. Duże uznanie należy się również prowadzącemu program, Jeffowi Probstowi. Towarzyszy on produkcji nieprzerwanie od początku jej emisji. Pełni rolę zimnego moderatora turnieju, który bez emocji informuje graczy o zasadach gry i wynikach rady plemienia. Towarzyszy uczestnikom we wszystkich trudnych i lekkich momentach, wpisując się na stałe w egzotyczny pejzaż programu. Warto też zaznaczyć, że jest on również producentem Ryzykantów, w związku z czym ma duży wpływ na kształt kolejnych sezonów. Jednym słowem – jeśli reality show, to tylko Ryzykanci. Program CBS doprowadził do perfekcji formułę gry społecznej, a widzowie za każdym razem otrzymują to, czego oczekiwali. Producenci nie szczędzą środków. Każdy kolejny sezon to gigantyczne pieniądze. Zorganizowanie tak zaawansowanej produkcji z dala od swojskich, amerykańskich plenerów, to nie lada wyzwanie. Musi się jednak opłacać, bo widownia wciąż jest ogromna. Dlatego twórcy dokładają wszelkich starań, aby każdy kolejny sezon wnosił coś nowego do formuły. W nadchodzącej, trzydziestej czwartej serii, po raz kolejny spotkamy ulubieńców z poprzednich edycji. Możemy być więc pewni, że ponownie czeka nas emocjonująca przygoda. I na pewno nie ostatnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj