Przyjemność obcowania z pięknymi istotami nadprzyrodzonymi żyjącymi w parnej i błotnistej Luizjanie zawdzięczamy tandemowi Harris-Ball. Charlaine Harris, odpowiedzialna za pierwowzór literacki, wykreowała fikcyjny świat, w którym wampiry koegzystują z ludźmi na równych prawach. Oba te gatunki dzielą przestrzeń życiową z innymi postaciami należącymi do świata magii, tj. wilkołakami, zmiennokształtnymi, wróżkami, czarownicami czy panterołakami. Owy eklektyczny krajobraz autorka umieściła pod szyldem The Southern Vampire Mysteries. Alan Ball, który obdarzył świat takimi wspaniałymi dziełami jak scenariusz do American Beauty (świat okazał wdzięczność w postaci Oscara i Złotego Globu) oraz serial Sześć stóp pod ziemią, postanowił sprawić ludzkości kolejny prezent. Zaprzągł do pracy swój umysł, pracowników swojej firmy produkcyjnej Your Face Goes Here Entertainment oraz ekipę stacji HBO. W efekcie przemienił tekst Harris na audiowizualny obraz. Siódmego września 2008 roku (data światowej premiery Czystej krwi) wampiry objawiły światu swoje istnienie. Jednakże gdy w fikcyjnym miasteczku Bon Temps większość ludzi nieufnie i z przerażeniem zaakceptowała ten fakt, większość widzów egzystujących w realiach pozaekranowych szybko podłapała bakcyla na nieumarłych egzystujących obok ludzi dzięki japońskiemu tworowi zwanemu Czystą Krwią (ang. Tru Blood). Azjatycki substytut krwi umożliwił wampirom szybkie zaadaptowanie się pomiędzy istotami ludzkimi, przysłowiowe wyjście z cienia na (bardzo symboliczne) światło dzienne. Szybko stali się niekwestionowanymi władcami nocy. W ludziach wywołują całą gamę uczuć – od czystej nienawiści poprzez pogardę i strach aż po głęboką fascynację i miłość. Te ostatnie emocje reprezentowane są przede wszystkim poprzez główną bohaterkę serii Harris – Sookie Stackhouse. W telewizyjnej adaptacji grana przez Annę Paquin bohaterka nie ukrywa swojego uwielbienia dla odmiennej rasy, które napędzane jest głównie przez jej własne niedopasowanie. Kelnerka-telepatka odnajduje upragnioną ciszę i spokój w towarzystwie wampirów. Szybko odkryje, iż relacje z nieumarłymi niosą za sobą mnóstwo korzyści cielesnych.

Nagość, seks i… nagość

Pod względem intymności i braku jakiejkolwiek nieśmiałości Czysta krew jest dla HBO jedną z flagowych pozycji. Zatrudnienie pięknych ludzi to już połowa sukcesu, lecz wyeksponowanie ich pociągających cech "osobowości" pochłania niemało pracy, potu i pieniędzy. Anna Paquin może część widzów irytować swoją grą aktorską, ale trudno odmówić jej seksapilu. Dziewczyny z zazdrością spoglądają się na jej ciało, a faceci łakną każdej rozbieranej sceny. Te na szczęście serwowane są w większości odcinków.

Twórcy wyrównują szanse i starają się sprawiedliwie rozdzielać czas antenowy pomiędzy żeńską a męską fizycznością. O kobiece doznania dbają z pewnością takie postacie jak Jason czy Eric. Bill wraz z Sookie również starają się seksownymi ruchami nadgonić oczekiwania wielu widzów. Apogeum nagości i seksualności osiągnięto już w drugim sezonie dzięki wprowadzeniu postaci Maryann Forrester, która mocno zamieszała w życiu erotycznym większości postaci. Nawet prześcieradła rozkładane są równomiernie – charakterystyczny kształt litery L został zamieniony na poziomą linię zasłaniającą tylko poniższe części intymne. Piersi kobiet są tak często pokazywane jak klatki piersiowe mężczyzn. Okazje do ukazywania scen seksu pojawiają się tu jak grzyby po deszczu. Wszystko dzięki niezwykłemu wyuzdaniu wszelkich istot zamieszkujących świat Alana Balla. Przyjemność miesza się tu z romantyzmem, miłość z bólem, a seks nierzadko wykracza poza granice sadyzmu (słynna scena seksu Billa i Loreny). 

Seks międzygatunkowy

Na przykładzie związku Sookie z wampirem przed widzem odsłaniają się możliwości, jakie daje cielesny kontakt z istotą nadnaturalną w serialu Czysta krew. W początkowych odcinkach pierwszego sezonu telepatka wpada w niemałe tarapaty przez swoją gorliwą obronę praw wampirów. Jej wybawcą zostaje Bill Compton, który uzdrawia ją swoją krwią. Oprócz zastosowania cudotwórczych właściwości życiodajnej cieczy zostaje naruszona również sfera psychiczna uratowanej. U Sookie (natenczas jeszcze dziewicy) wzrasta libido, jej emocje zostają mocno podkręcone, a sny stają się monotematyczne. Niepewna wciąż swoich uczuć, z wypiętym dekoltem ostrożnie stara się wybadać nowy teren, by w końcu całkowicie poddać się instynktowi. Jak się okazuje, jest czemu ulegać – ponad wszelką ironię seks z nieumarłym zapewnia bowiem całą paletę doznań i uniesień. Według słów samej zainteresowanej wszystko odczuwa się głębiej i mocniej. Szczególnie dzięki fizycznemu bonusowi, jakim jest zatopienie wampirzych kłów w ciele partnerki/partnera. Sam Stephen Moyer określa zresztą ugryzienie przez wampira mianem rozdziewiczenia. 

Krew wampirów, która stała się niezwykle pożądanym narkotykiem na rynku zbytu, otwiera ludzki umysł na całkiem nową rzeczywistość. Silnie uzależniająca, nakierowuje ludzkie zmysły na bardziej empiryczny odbiór świata. Ten istotny element fabularny obrazuje pierwszosezonowy wątek Jasona i Amy. Dwójka narkomanów doświadcza magii wyzierającej z każdego krańca Ziemi, a widz raczony jest piękną oprawą wizualną danych scen. Swoboda cielesna wyzwala bohaterów, a ich nagie ciała nawet w chwili zwykłego przebywania obok siebie emanują niesamowitym blaskiem (dosłownie!). Doznania seksualne pozwalają wykroczyć postaciom poza swoje ciała. Skład wampirzej krwi przynosi za sobą również sny erotyczne o jej właścicielu. Sookie już na początku doświadcza tego efektu w przypadku Billa, potem dzięki podstępowi Erica również on staje się bohaterem jej erotycznych fantazji. Taka sytuacja może jednak dotknąć każdego – Jason po zażyciu "V" śni o Eddiem, Lafayette o Ericu, a Sam pewnej nocy doświadcza w wyobraźni odstręczającej (dla niego) wizji siebie i Billa skłaniających się ku wspólnemu prysznicowi. 

Stałym typem klientów odwiedzających klub Erica są tzw. wampofile. Osoby te fantazjują o fizycznym byciu z wampirem – o seksie, ugryzieniu, dotyku, ba, nawet zwykłym byciu dostrzeżonym przez krwiopijcę. Ludzie ci skrupulatnie wykorzystują fakt, iż wampiry pomimo wyjścia z ukrycia i żywienia się syntetyczną krwią wciąż pozostają wierne swojemu pierwotnemu instynktowi. Chętnie wchodzą w seksualne relacje z ludzkimi krwiodawcami, aby tylko móc poczuć smak życiodajnego płynu krążącego w ciepłym ciele człowieka. Wielbiciele wampirów bardziej doceniają seks i fizyczny kontakt. Już sam fakt bliskiej obecności istoty nienaturalnej, silniejszej, szybszej, starszej i bardziej rozwiniętej psychicznie od zwykłego śmiertelnika, napędza zmysły. Ich idealne ciała, śnieżnobiała skóra i zimny dotyk oraz ostre kły zarówno odstraszają, jak i przyciągają ofiarę. Związki międzygatunkowe w fikcyjnej Luizjanie i poza jej granicami działają na zasadach protokooperacji i hedonistycznej przyjemności.

Mniejszości seksualne

Czysta krew odrzuca heteronormatywny sposób ukazywania cielesności. Tutaj preferencje seksualne występują we wszystkich kształtach, odcieniach i kolorach. Lafayette jest dumnym gejem, który nie baczy na małomiasteczkową mentalność zagnieżdżoną w umysłach sporej liczby mieszkańców Bon Temps. Jako kucharz pracujący "U Merlotte’a" wieczorami, a w dzień pocący się w słońcu jako pracownik służb drogowych dumnie nosi kolorowe i krzykliwe ciuchy, kolczyki, poprawia makijaż w damskiej toalecie i otwarcie flirtuje z przystojnymi facetami. Jako dealer wykorzystuje swoją orientację seksualną do zdobywania "V" od niedowartościowanych wampirów, a także zaspokaja nawet wysoko postawionych urzędników państwowych. Prowadzi dobrze prosperujący blog, na którym umieszcza sugestywne filmiki.

Homoseksualne skłonności wykazuje również sama królowa wampirzego światka. Kiedy poznajemy ją pod koniec drugiego sezonu, dowiadujemy się, iż już jakiś czas temu porzuciła heteroseksualne stosunki na rzecz safickiej miłości. Dzięki wspomnianym wcześniej scenom marzeń sennych niejednokrotnie oko odbiorcy cieszy się chwilowymi homoseksualnymi konotacjami między niektórymi postaciami. Nawet Jason Stackhouse, największy heteroseksualny samiec alfa Bon Temps, otrzymał od scenarzystów szansę na zaznanie homoseksualnego uczucia.

Do serialowych mniejszości seksualnych można zaliczyć również związki międzygatunkowe. Krzywe spojrzenia kieruje się w szczególności na pary wampir-człowiek. Sookie musiała podjąć niemałą walkę z bratem, przyjaciółmi i mieszkańcami swojej małej ojczyzny, aby w końcu zaakceptowali jej miłość do Comptona. Tworzenie się par w Czystej krwi nierzadko podyktowane jest sferą czysto seksualną. Przez łóżko Jasona przewinęła się prawie cała żeńska populacja młodych luizjańskich dziewczyn, Eric w piwnicach swojego klubu okazjonalnie testuje nowe tancerki, a orgie Maryann na długo pozostaną w pamięci widzów.

Reklama dźwignią handlu

Seksualność odważnie wykorzystywana jest przez PR-owców odpowiedzialnych za promowanie serialu. Do najsłynniejszych form przekazu z pewnością zaliczają się sesje reklamujące kolejne sezony. Dotąd największą popularnością cieszy się wrześniowa okładka magazynu "Rolling Stone" z 2010 roku. Nadzy, pokryci krwią Skarsgard, Paquin i Moyer do cenzury swoich intymnych sfer cielesnych wykorzystali siebie nawzajem. Główny plakat reklamujący zarówno serial, jak i książki ukazuje kobiece usta idealnie umalowane czerwoną szminką. Przy bliższym zapoznaniu się ze zdjęciem uświadamiamy sobie, iż usta anonimowej kobiety są elegancko skąpane we krwi. Kampania promocyjna czwartego sezonu stworzona została w czerwonych barwach, a plakaty głosiły retoryczne hasło "Show your true colors" ("Pokaż swe prawdziwe kolory").

Między dwoma głównymi lokacjami serialu Czysta krew istnieje niewyobrażalna przepaść. Status budynków, klientela oraz wartości moralne odróżniają od siebie owe miejsca. Oczywistością jest pierwotne przeznaczenie owianych sławą barów. "U Merlotte’a" schronienie znajdą przede wszystkim ludzie. Jest to typowy małomiejski pub, który nieustannie zarabia na tych samych klientach. Rodzinna atmosfera, ciepłe posiłki, zimne piwo i uprzejme kelnerki noszące przykrótkie szorty jedynie w celach zwiększenia napiwków – Sam Merlotte skrupulatnie realizuje powyższe założenia. Na przeciwległej szali znajduje się rewelacyjnie prosperujący bar Erica Northmana o sugestywnej nazwie "Fangtasia". Poszukiwacze mocnych wrażeń, wampirzych kłów i silnych doznań erotycznych odnajdą tu swoje miejsce na ziemi. Pierwsze sezony Czystej krwi promowane były głównie przez powyżej opisane miejsca. Po jednej stronie spokojny bar "U Merlotte’a" okalany zieloną poświatą kusił swoją naturalnością, z drugiej "Fangtasia", skąpana w silnej czerwieni, przywoływała magnetycznym niebezpieczeństwem. Natomiast hasła reklamowe nieustannie namawiały odbiorcę do podjęcia wyboru.

Im bliżej końca serialu, tym reklama bardziej koncentrowała się na podkreśleniu brutalności przyszłych serii. Załoga odpowiedzialna za promocję siódmego sezonu w sposób minimalistyczny wykorzystała śnieżnobiałą powierzchnię reklamową, dosłownie upuszczając ostatnie krople krwi z dogasającej fabuły. Fani nie zapomnieli jednak o cielesnym elemencie serialu, tworząc bardzo pomysłowe plakaty finału (można je zobaczyć na filmie powyżej). Bohaterzy ułożeni do wiecznego snu prezentują się bardzo okazale i pociągająco na tle krwistoczerwonych obić trumien. Powagę sytuacji dodatkowo podkreślają hasła o krótkotrwałej i ostatecznej wymowie.

W wywiadzie dla "Rolling Stone" Alan Ball powiedział: "Dla mnie wampiry to seks. Nie rozumiem chęci przedstawiania wampirzej historii w kontekście abstynencji". Stacja HBO słynie ze swoich soft pornograficznych skłonności. Jedni właśnie za to kochają ich seriale, innych taka forma opowiadania odstręcza. Jakkolwiek by na to jednak nie spojrzeć, właściciele HBO wyciskają wszystkie soki z powiedzenia "sex sells" i robią z niego przepyszne smoothies.



[image-browser playlist="578700" suggest=""]
Premierowe odcinki ostatniego sezonu Czystej krwi będzie można oglądać od 23 czerwca, dzień po premierze amerykańskiej, w każdy poniedziałek o godzinie 23.00 w HBO. Pierwszy odcinek jest dostępny bez abonamentu w HBO GO.





To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj