Najnowszy obraz Jaume'a Collet-Serry, twórcy krytykowanej Tożsamości, to kolejny film akcji z Liamem Neesonem. Thriller rozgrywa się na pokładzie samolotu, a jeśli wierzyć opiniom krytyków - nie jest najlepiej. Większość negatywnych opinii spada na głowy scenarzystów, którzy według recenzji nigdy nie byli na pokładzie samolotu i prawdopodobnie nie poznali w życiu istoty ludzkiej. Piętnują przewidywalną fabułę, która nasycona jest głupotami i absurdami, oraz papierowe, mało wiarygodne postacie. Film rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami i w żadnym momencie nie zaskakuje.

Są jednak pozytywne recenzje, w których czytamy, że obraz co prawda jest głupkowaty, ale realizacyjnie całość zapewnia wyśmienitą rozrywkę. Jest akcja, napięcie i dynamiczny rozwój fabuły. Przede wszystkim chwalony jest Neeson, który standardowo sprawdza się w roli twardziela. Wielu dziennikarzy nazywa Non-Stop typowym guilty pleasure, które pomimo sporej liczby wad zapewnia frajdę.

[info] Akcja filmu osadzona jest na pokładzie samolotu lecącego z Nowego Jorku do Londynu i skupia się na funkcjonariuszu FAMS, który otrzymuje serię wiadomości tekstowych z żądaniem okupu. Jeśli rząd nie przeleje 150 milionów dolarów na wskazane konto, co 20 minut ginąć ma jeden pasażer. [/info]


Każdy kolejny film braci Coen to produkcja, obok której nie wolno przejść obojętnie. Zawsze jest to kino specyficzne, nietypowe i szalenie wciągające. Amerykańscy krytycy nazwali Co jest grane, Davis? jednym z najdziwniejszych kinowych doznań 2013 roku. Można rzec, że to typowi bracia Coen: czarny humor, dużo emocji i świetne kreacje. Niektórzy narzekają, że brak w tym wszystkim głębszego sensu i rozwoju postaci.

[info] Film luźno oparty jest na życiu Dave'a van Ronka, który odgrywał istotną rolę w nowojorskiej scenie folkowej lat 60. [/info]


Ten niezręczny moment to kolejny przykład komedii romantycznej z kategorią wiekową R, która opiera się na kloacznych żartach o seksie, wymiotowaniu i odchodach, nie oferując kompletnie niczego więcej. Krytycy piętnują ten film prawie pod każdym względem. Szczególnie obrywa się tragicznym dialogom i całemu konceptowi, który popularny był w latach 80., a już w latach 90. sprawiał wrażenie przestarzałego i niepotrzebnego. W pozytywnych i negatywnych ocenach wszyscy są zgodni, że Miles Teller i Michael B. Jordan kradną każdą scenę, robiąc wszystko, by uratować ten film.

[info] Akcja skupia się na trzech najlepszych przyjaciołach, którzy jak najdłużej chcą pozostać singlami, gdy jeden z nich zostaje zniszczony przez niedawne rozstanie z kobietą. Plan bierze w łeb, gdy nagle każdy się zakochuje i w tajemnicy musi obejść zasadę swojego braterstwa. [/info]


Obrońcy skarbów to według dziennikarzy najgorszy film George'a Clooneya i bardzo duże rozczarowanie. Największym problemem jest dziecinnie prosty scenariusz, który oferuje bezpieczną historię - jakby Clooney bał się sarkastycznie podejść do tematu II wojny światowej, nie chcąc nikogo obrazić. Nie jest też najlepiej z tonem filmu, który zmienia się jak w kalejdoskopie. Do końca nie wiadomo, czym tak naprawdę mają być Obrońcy skarbów. W pozytywach czytamy, że chociaż obraz rozczarowuje, to i tak zapewnia przyjemną rozrywkę oraz oferuje przyzwoite kreacje.

[info] Historia opowiada o grupie amerykańskich i brytyjskich znawców sztuki, którzy zostali zwerbowani przez rząd USA, by spróbować odzyskać dzieła zrabowane przez Nazistów w czasie II wojny światowej. Hitler miał bowiem plan przechwycić, gromadzić, a potem zniszczyć najpiękniejsze eksponaty zrabowane w całej Europie. Pod koniec wojny specjalna jednostka amerykańskich i brytyjskich żołnierzy złożona z dyrektorów muzeów, kustoszy i historyków sztuki ryzykowała często życie, chcąc uratować zrabowane dzieła. [/info]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj