Najważniejszą i najlepiej ocenianą premierą jest oczekiwany powrót Muppetów w filmie Muppety: Poza prawem. Na widzów czeka także adaptacja serii gier zatytułowana Need for Speed oraz polski dramat Zabić bobra. Premierę ma również komediodramat Nauka spadania oraz propozycja dla nastolatków - Akademia wampirów.
Muppety okazały się wielkim powrotem futrzaków na kinowe ekrany. Film stał się hitem, zarobił miliony, zebrał świetne recenzje, a nawet wyróżniano go nagrodami. Sequel nie jest oceniany aż tak dobrze (76% pozytywnych opinii w porównaniu do 96% "jedynki" na RottenTomatoes), a wszyscy są zgodni, że pod każdym względem jest to film gorszy. Jamesowi Bobinowi i Nicholasowi Stollerowi nie udaje się odtworzyć magii, która sprawiła, że pierwsza odsłona była tak wspaniała. Obraz sprawia wrażenie typowej amerykańskiej komedii, w której dla odmiany występują kukiełki. Zauważalne jest to przede wszystkim w typie humoru, chaosie narracyjnym i pozbawieniu opowieści magicznego czynnika, który sprawia, że widz w każdym wieku ogląda i emocjonuje się historią. Brak tutaj wyraźnego związku Muppetów z ludzkimi postaciami, czyli tego, co według krytyków było tak bardzo ważne w pierwszej części. Recenzenci zarzucają twórcom brak kreatywności, która była podstawą pierwowzoru. Niektórzy uważają, że odejście Jasona Segela, współtwórcy Muppetów, jest tutaj kluczowe.
Obraz dostarcza solidnej rozrywki, ale dziennikarze przestrzegają, że aby świetnie się bawić, trzeba bardzo obniżyć oczekiwania. Jest poprawna historia, sporo humoru (czasem nawet zabawnego) i niezłe epizody znanych aktorów.
[info] W filmie "Muppety: Poza prawem" zobaczycie Muppety podczas ich światowego tournée. Bilety w największych kinach Europy sprzedają się jak ciepłe bułeczki! Niestety problemy wędrują za Muppetami aż za ocean, gdzie nierozsądnie zaplątują się w międzynarodową intrygę pod wodzą Constantine'a – numeru jeden kryminalnego półświatka i sobowtóra Kermita – oraz jego nikczemnego pomagiera, Dominika, zwanego Numerem Dwa (w tej roli Ricky Gervais). [opis dystrybutora] [/info]
Amerykańska prasa nie pozostawia suchej nitki na filmie Need for Speed, który przez niektórych zostaje nazwany kandydatem do miana najgorszej adaptacji gier w historii. Obraz ma tragiczny scenariusz, w którym widz dostaje banalną i oklepaną historię, brak ludzkich postaci, absurdalne zachowania i przeciętnej jakości akcję. Wszyscy są zgodni, że Aaron Paul jest zaletą Need for Speed i jednocześnie zastanawiają się, co go skłoniło, by zagrać w czymś takim po sukcesie Breaking Bad. Niektórzy dziennikarze uważają, że sceny pościgów są solidne i poprawnie wypełniają czas, ale jednocześnie czytamy, że tempo opowieści jest strasznie powolne. Film rzekomo też szybko nudzi, bo sprawia wrażenie, jakby widz oglądał kogoś nieumiejętnie grającego w grę.
[info] Bohaterem jest kierowca (znany z "Breaking Bad" Aaron Paul) biorący udział w nielegalnych wyścigach, który jest jednocześnie właścicielem garażu tuningującego drogie samochody. Został on niesłusznie skazany i niedawno wyszedł z więzienia, a teraz szuka zemsty na podejrzanym biznesmenie (Dominic Cooper), który go wrobił. Zgłasza się do wyścigu, którego trasa biegnie od jednego wybrzeża USA do drugiego, tymczasem jego dawny partner desperacko próbuje przeszkodzić mu w wygraniu. [/info]
Akademia wampirów
Film oparty na książce pod tym samym tytułem autorstwa Richelle Mead. Obraz miał swoją amerykańską premierą w lutym 2014 roku i został zmieszany z błotem. Krytycy najbardziej zarzucają mu, że chce być mieszanką "Harry'ego Pottera" i "Zmierzchu", ale z marnym efektem. Twierdzą, że "Saga Zmierzch" przy "Akademii wampirów" wygląda jak artystyczne arcydzieło światowej kinematografii. Tragiczny scenariusz, drewniane dialogi, przekombinowana i źle opowiedziana historii, papierowe, nudne postacie i brak jakichkolwiek emocji. Kilka osób twierdzi, że to takie bardzo lekkie guilty pleasure, jeśli do oglądania podejdzie się z przymrużeniem oka.
[info] W szkole imienia świętego Władimira wampiry czystej krwi – moroje – uczą się posługiwać swoimi nadnaturalnymi darami, a mieszańce – dampiry – szkolą się na ich opiekunów i oddanych strażników. Posępne mury kryją jednak więcej mrocznych tajemnic, niż można by podejrzewać. Lissie Dragomir, morojce ze szlachetnego rodu, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy dampirka Rose, połączona z nią telepatyczną więzią, zdoła ochronić przyjaciółkę. [opis wydawcy] [/info]
Adaptacja powieści Nicka Hornby'ego to propozycja dla wielbicieli kina brytyjskiego ze świetną obsadą. Film nie zbiera pozytywnych opinii, gdyż krytycy zarzucają marnowanie potencjału. Obraz miał być czarną komedią, ale w żadnym momencie nie zachwyca - nie wykorzystuje świetnych aktorów, brak w nim humoru i emocji. Natomiast w pozytywach czytamy, że Sztuka spadania ma jednak w sobie coś intrygującego, gdyż historia potrafi poruszyć i jednocześnie rozbawić. Cały obraz ma przyciągać słodko-gorzkim klimatem.
[info] Akcja filmu skupia się na czwórce nieznajomych znajdujących się w Sylwestra na szczycie londyńskiego drapacza chmur. Każdy z nich chciał z niego zeskoczyć, ale zdecydowali się umówić się, iż będą żyć dalej i sobie wzajemnie pomagać. [/info]
Zabić bobra to polski dramat Jana Jakuba Kolskiego, który był już wyświetlany na festiwalach. Zbierał on pochlebne recenzje, lecz czytamy w nich, że jest to obraz bardzo trudny w odbiorze. Realistyczna opowieść dla wymagającego widza. Na uwagę zasługuje świetna rola Eryka Lubosa, lecz podobno inni aktorzy odstają od niego poziomem.
[info] Eryk (Eryk Lubos), żołnierz jednostek specjalnych walczących w Iraku i Afganistanie, wraca do kraju i zaszywa się w starym rodzinnym domu. Musi zregenerować siły w oczekiwaniu na kolejne zadanie. Jednak trudno mu odnaleźć się w szarej rzeczywistości. Myślami wciąż wraca do wspomnień z pola walki. Pewnego dnia poznaje młodą dziewczynę o przydomku Bezi (Agnieszka Pawełkiewicz), która zakradła się na jego posesję. Spotkanie szybko przeradza się w namiętny romans. Czy miłość potrafi wymazać najgorsze wspomnienia? A jeśli tym najgorszym wspomnieniem jest inna miłość? [opis dystrybutora] [/info]