Podczas panelu na trwającym właśnie New York Comic Con Neil Gaiman zdradził kilka szczegółów dotyczących fabuły drugiego sezonu serialu Dobry Omen.
Podczas drugiego dnia New York Comic Con odbyła się drobna prezentacja 2. sezonu serialu Amazon Prime
Dobry Omen 2. Na scenie pojawili się producenci wykonawczy
Neil Gaiman i Rob Wilkins, reżyser
Douglas MacKinnon oraz aktorki
Maggie Service,
Nina Sosanya i
Quelin Sepulveda. Zabrakło odtwórców głównych ról Michaela Sheena i Davida Tennanta, którzy dołączyli do zebranych wirtualnie w drugiej połowie panelu.
Gaiman nie chciał zdradzić za dużo, jeśli chodzi o samą fabułę drugiego sezonu, ale podzielił się z obecnymi fanami kilkoma informacjami. Dowiedzieliśmy się, że pomysł, który został przekuty w scenariusz nie jest tym samym, o którym kiedyś dyskutował z
Terrym Pratchettem. Jest to historia, którą wymyślił podczas pandemii. Nie rozpoczął jednak prac nad nią bez „błogosławieństwa” od Roba Wilkinsa, asystenta i obecnie opiekuna twórczości Pratchetta. I nie zrobił tego, bo musiał, ale czuł, że tak po prostu trzeba. Zwłaszcza że protoplastami głównych postaci w
Dobrym Omenie był on i Terry. Jeśli zastanawiacie się, kto jest kim, to podpowiem, byście zobaczyli dawne wspólne zdjęcia Gaimana i Pratchetta. Ten ostatni nigdy nie nosił białych marynarek, ale zawsze na zdjęciach z kolegą właśnie taką zakładał. Wszystko po to, by nikt nie miał jakichkolwiek wątpliwości, kto jest aniołem, a kto diabłem w tym pisarskim związku. Podobno zarówno Rob, jak i przedstawiciele Amazona byli zachwyceni pomysłem ma kontynuację.
„Nowa historia wymaga nowych postaci, a że miałem już pewne aktorki na oku, musiałem je tylko umiejętnie wpleść w historię. Najlepszym pomysłem było nadanie bohaterkom tych samych imion, jakie noszą aktorki, czyli Maggie i Nina. Jakby ktoś w produkcji miał jakiekolwiek wątpliwości, to w ten sposób chciałem je ostatecznie rozwiać. Pewnie teraz byście coś chcieli o ich usłyszeć? Otóż Maggie prowadzi sklep na Soho, który mieści się tuż obok biblioteki należącej do Azirafala. Natomiast Nina pracuje tuż po drugiej stronie w kafejce o dumnej nazwie
Daj mi kawy albo mnie zabij. Nie bardzo mogę mówić, jak ich los jest powiązany z naszymi bohaterami, ale nie bez powodu obie panie siedzą tutaj z nami” – powiedział Gaiman w ramach wprowadzenia. Dużo bardziej wylewny był na temat Quelin Sepulvedy, która gra anioła. „Moja bohaterka jest taką typową służbistką, całe swoje niebiańskie życie pracującą w biurze. Nie będę nikogo czarować, zajmowała się papierkową robotą. I nagle zostaje wysłana na Ziemię, o której nie wie dosłownie nic albo prawie nic” – opowiada aktorka.
„Zależało nam na tym, by do naszych bohaterów dodać kogoś niewinnego, bo nie oszukujmy się, wszyscy chyba się zorientowaliśmy już po pierwszym sezonie, że prawie wszystkie anioły to dupki. Potrzebowaliśmy więc kogoś, kto ten wizerunek trochę zmieni. I właśnie wchodzi ona – Muriel” – dodał Gaiman.
Po tych słowach widowni został zaprezentowany 5-minutowy klip, w którym Muriel w stroju policjanta, tyle że całym białym, puka do drzwi biblioteki Azirafala. Nie zdradza ona mu swojej prawdziwej formy, ale jak nie trudno się domyślić, nasz bohater od razu wie, z kim ma do czynienia i trochę ją czasami nawet podpuszcza, by zobaczyć, jak będzie się ona zachowywać w niecodziennych dla aniołów sytuacjach. Proponuje jej na przykład herbatę, czy wypytuje o podstawowe procedury policyjne. Po chwili w bibliotece pojawia się także Crowley, który jest mniej subtelny w ukrywaniu tego, że wie kim jest tajemniczy przybysz. Cała scena jest bardzo zabawna i pokazuje, jak dobrą chemię mają aktorzy pomiędzy sobą. Jak dobrze bawią się powracając do tych postaci.
Gaiman zdradził także kilka ciekawostek na temat powstawania pierwszego sezonu. Widownia dowiedziała się na przykład, że początkowo to Michael Sheen miał zagrać Crowleya. Neil nawet zdążył mu tę rolę zaproponować przy pierwszym drafcie scenariusza i aktor, jako ogromny fan książki, bardzo szybko ją przyjął. Następnie z biegiem pisania scenariusza Gaimanowi ten pomysł przestał się podobać. Rozwijając postać Crowleya, cały czas przed oczami miał twarz Tennanta. Zastanawiał się więc, jak przekazać tę informacje Michaelowi. W tym samym czasie Sheen, czytając kolejne wersje scenariusza, coraz bardziej przekonywał się, że chciałby zagrać Azirafala. Finałowo panowie spotkali się na kolacji, która była chyba najdziwniejszym przeżyciem w ich życiu. Obaj mieli sobie do przekazania informacje, że chcą dokonać zmian castingowych, ale obaj też bali się to powiedzieć na głos, by drugiej strony nie urazić. Gdy już to z siebie wyksztusili, ponoć atmosfera momentalnie się poprawiła.
Okazało się też, że wszystkie samochody, jakie posiada Crowley, znajdują się obecnie w prywatnej kolekcji Roba Wilkinsa. I to nie dlatego, że jest on wielkim fanem serialu, ale dlatego, że uwielbia on Tennanta i po prostu chciał mieć jego auto.
Pod koniec panelu na dużym ekranie pojawił się wirtualnie
Michael Sheen,
David Tennant i
Jon Hamm, którzy potwierdzili swój udział w produkcji, a także w charakterystyczny dla siebie sposób wymienili się uprzejmościami. Wejście to było wcześniej nagrane, więc nie było na żywo, ale zostało zrealizowane w stylu serialu komediowego
Staged, w którym obaj brytyjscy aktorzy wystąpili w 2020 roku.
Na końcu panelu Neil Gaiman ogłosił, że premiera 2. sezonu
Dobrego Omenu odbędzie się latem 2023 niezmiennie na Amazon Prime.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h