Z pewnością zauważyliście, że popkultura z Korei Południowej zaczyna być coraz bardziej powszechna także pod naszą szerokością geograficzną. Zjawisko to ma swoją nazwę – hallyu, czyli koreańska fala oznaczająca wzrost globalnej popularności kultury z Korei Południowej. Jej idea polega na rozpowszechnianiu rozrywki, muzyki, dram (seriali) oraz filmów. Początkowo dotyczyła Azji Wschodniej, jednak obecnie dostrzegamy ją w każdym zakątku świata. Dzięki mediom społecznościowym hallyu znacząco się rozwinęła. Została elementem koreańskiej „soft power”, dzięki której państwo najbardziej polega i opiera swoje dochody na kulturze, a nie tylko na ekonomii. Wpływy z popkultury są bardzo wysokie i wspierają rozwój społeczno-gospodarczy państwa.

Koreańskie seriale

Koreańskie seriale, inaczej dramy, korzystają z różnych gatunków. Dramy charakteryzują się tym, że większość z nich kończy się wraz z pierwszym sezonem, dzięki czemu widzowie nie muszą niecierpliwie czekać na ciąg dalszy historii. Oczywiście dla jednych może być to pozytywną cechą, dla innych przeciwnie. W serwisie Netflix, możemy zobaczyć wiele produkcji takich jak: Oferta biznesowa, All of Us Are Dead, It's Okay to Not Be Okay, Vincenzo, Tomorrow i wiele innych. Seriale, zwłaszcza te skupiające się na romansie, znacząco różnią się od produkcji europejskich czy amerykańskich. Relacje są znacznie delikatniejsze i możemy zauważyć w nich slow burn romance, czyli wolno rozwijający się związek, jednak droga do związania się i bycia parą często przepełniona jest zabawnymi i uroczymi wypadkami, zbiegami okoliczności i nieporozumieniami, które powoli zbliżają do siebie bohaterów. Dla fanów każdego gatunku znajdą się ciekawe produkcje realizowane na wysokim poziomie. Jeśli szukasz akcji, czegoś z dreszczykiem, a może czegoś, dzięki czemu mocno się wzruszysz, na pewno znajdziesz odpowiadającą Ci dramę. Skoro romanse są tu delikatniejsze, można by pomyśleć, że tak samo będzie z serialami akcji. Nie, nic bardziej mylnego. Jeśli zamysłem jest wbicie widza w fotel tak, żeby przedstawione sceny były dla niego szokujące, koreańskie produkcje robią to z pełnym rozmachem. Na pewno warte zauważenia są dramy historyczne lub takie, które nawiązują do tradycyjnych koreańskich legend. Seriale historyczne niejednokrotnie zaskakują pięknymi kostiumami i scenografią, w których zadbano o każdy detal. Cesarzowa Ki to jedna z bardziej znanych historycznych dram, która porusza motyw zemsty i walki o władzę oraz zachwyca pięknymi strojami i scenografią. Legendy i podania często są inspiracją dla fabuły. Koreańscy reżyserowie coraz częściej ukazują je we współczesnej wersji historii. Goblin, Tale of the Nine Tailed czy My roommate is a Gumiho przedstawiają najbardziej znane społeczności koreańskiej postacie takie jak nieśmiertelny, mityczny goblin przemierzający wieki historii, mroczny kosiarz pracujący w agencji i przeprowadzający zmarłych na drugą stronę lub dziwięcioogoniasty lis Kumiho, który pojawia się w folklorze Azji Wschodniej. Wątki te prawie zawsze połączone są z romansem, podejmowaniem się wyzwań i zmuszają bohaterów do podjęcia trudnych decyzji. Pełne są magii i mitologicznych stworzeń. 
fot. materiały prasowe Netflix
Move to Heaven to jedna z najlepiej odebranych k-dram. Przy niemal każdym odcinku można się wzruszyć, a bohaterowie zmagają się z nowymi historiami i pomagają poznanym na swojej drodze postaciom. Fabuła przedstawia autystycznego chłopaka, nad którym po nieoczekiwanej śmierci ojca, opiekę przejmuje wujek. Razem prowadzą firmę, która zajmuje się sprzątaniem mieszkań zmarłych osób. Starają się odkrywać to, co zmarli chcieli przekazać bliskim, zanim odeszli. Możemy śledzić ich niełatwą relację i to, jak próbują zrozumieć siebie nawzajem. Intrygujące historie, ważne poruszane problemy społeczeństwa, pełno łez, to coś co tutaj znajdziemy. Kto z nas nie słyszał o Squid Game? W 2021 roku niewątpliwy sukces odniosła właśnie produkcja Dong-hyuk Hwanga, która stała się numerem jeden na świecie. Prócz niewątpliwie rozrywkowego aspektu produkcji, była to drama przede wszystkim zwracająca uwagę na społeczne tematy i wskazywała na ludzi gotowych zrobić wiele, by zarobić fortunę.

Koreańskie filmy

Jak wszystko się zaczęło? Historia kinematografii w Korei Południowej ma swoje początki za tragicznych czasów japońskiej okupacji. Pierwszy koreański film powstał w 1926 roku i nosi tytuł Arirang. Na Un-Gyu, w wieku dwudziestu paru lat, został scenarzystą, reżyserem i głównym aktorem swojego filmu. Otwarcie protestował przeciwko japońskiej okupacji, przez co miał duże problemy z policją i trafił na rok do więzienia. Zaczął prace nad filmem, który osiągnął sukces, ponieważ obrazował ówczesne nastroje społeczne i dogłębnie poruszył widownię. Niestety, nie zachowały się żadne kopie tego filmu, który zaginął w okresie wojny koreańskiej. Jednak na pewno produkcja ta dała początek i zainspirowała kolejnych filmowców w tym kraju.  Przez lata kino koreańskie przechodziło wiele zmian, a za czasów japońskiej okupacji tworzone były wyłącznie w języku stosowanym w kraju Kwitnącej Wiśni. Zmiany ustrojowe i polityczne przyczyniły się jednak do powrotu normalności i filmowy rynek koreański zaczął oddychać własnym powietrzem. Pełną sukcesów dekadą były lata 60. kiedy wychodziła coraz to większa liczba produkcji. Przez wiele lat koreańskie filmy dotykały problemów społecznych i były szansą na wypowiedzenie się przeciwko rządowi. Wraz z demokratycznymi wyborami prezydenckimi w 1993 roku, rząd dostrzegł potencjał branży filmowej i otwarcie zaczął wspierać kinematografię. Filmy nie były postrzegane już tylko jako protest przeciwko władzy, ale jako dobrze prosperująca rozrywka i źródło zarobku.
materiały prasowe
Na początku nie przykładano wagi do gatunków filmowych. Produkcje miały być po prostu przyjemne i trafiać do widza. Z czasem dostrzeżono w nich wiele ciekawych aspektów. Zaczęto traktować gatunek jako coś, co można wykorzystać i przetworzyć w kreatywny sposób. Dlatego w koreańskich filmach nie znajdziemy utartych schematów. Tradycyjna konstrukcja melodramatu ma wyolbrzymiać emocje i mocno oddziaływać na widza. W filmie One fine spring day, reżyser Hur Jun-ho, przedstawia historię zdecydowanie spokojnie, a emocje są stonowane. Pokazuje codzienne życie bohaterów metodami niekojarzonymi z tym gatunkiem. Dzięki tym zabiegom, postacie wydają się nam bliższe, tak jakbyśmy obserwowali realnie istniejących ludzi. Znając elementy danego gatunku, często możemy przewidzieć losy i osobowość postaci. Tutaj tego nie zrobimy. Nie da się obserwować bohatera jako konkretnego typu człowieka, który pojawia się w poszczególnych kategoriach filmowych. Tutaj postacie są skomplikowane i często nas zaskakują. Odchodzi się od ogólnych oczekiwań widza. Życie większości Koreańczyków skupia się na dniu pełnym pracy i stresu. Oglądanie telewizji czy pójście do kina jest oczywiście najlepszą odskocznią od codzienności. Dlatego widz szuka wielu emocji, akcji i czegoś, co oderwie go od trudów rzeczywistości. Koreańscy reżyserowie potrafią spokojne minuty akcji filmu nagle zmienić w chaos i wartką akcję. Niegdyś najbardziej ekscytujące dla Koreańczyków były horrory, które kojarzyły się z okresem wakacyjnym, bo wtedy też wychodziło ich najwięcej. Do kultowych produkcji możemy zaliczyć film Memento Mori (reż. Kim Tae-yong ). Fabuła opowiada o dwóch uczennicach, które są parą i muszą radzić sobie z niezrozumieniem i z nietolerancją ze strony innych. Po tym jak jedna z nich popełnia samobójstwo, na jaw wychodzą skrywane tajemnice, a w szkole zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Presja społeczeństwa jest tutaj połączona z tradycyjnymi historiami o duchach. W horrorach nie skupia się tylko na cierpieniu bohaterów, ale też na aspekcie psychologicznym i społecznym, które często połączone są z wątkiem zemsty.
Znając elementy danego gatunku, często możemy przewidzieć losy i osobowość postaci. Tutaj tego nie zrobimy.
Koreańskie filmy od dawna osiągają sukcesy na arenie międzynarodowej, ale prawdziwym fenomenem okazał się Parasite z 2019 roku. Zdobył 6 nominacji do Oscara, z czego finalnie otrzymał 4 statuetki, w tym za najlepszy film. Taka wygrana sprawia, że mamy do czynienia z pierwszym w historii nieanglojęzycznym filmem z nagrodą w najważniejszej kategorii. Produkcja w reżyserii Joon-ho Bonga porusza problemy wykluczenia, ubóstwa i nierówności. Łączy ze sobą elementy dramatu obyczajowego, czarnej komedii i thrillera. Szokuje, zaskakuje i stwarza widzowi możliwość do głębszej refleksji. Bong zresztą nie pierwszy raz udowodnił, że tworzy niesamowite kino, a to musiało oznaczać zainteresowanie ze strony Hollywoodu. Na ten moment reżyser stworzył tam dwie produkcje – Snowpiercer: Arka przyszłości z 2013 roku oraz Okję z 2017. W planach ma jednak adaptację powieści Mickey7 Edwarda Ashtona, a do obsady wybrane zostały duże nazwiska: Robert Pattinson, Naomi Ackie, Mark Ruffalo, Toni Collette czy Steven Yeun.
fot. IMDB.com
Azja słynie z tworzenia filmów, które skupiają się na tematyce zombie. Możemy odszukać w tej kategorii wiele seriali, ale też filmów. Do jednych z lepszych produkcji poruszających tę tematykę wielu zalicza Zombie express, który przedstawia grupę ludzi podróżujących pociągiem do Busan, kiedy wybucha apokalipsa zombie. Reżyser Sang-ho Yeon pokazał obraz ludzkich zachowań i decyzji w obliczu nadchodzącej śmierci. Napięcie, scenografia oraz intrygujący bohaterowie sprawili, że film zwrócił uwagę i doczekał się nie tylko sequela, ale w planach jest także amerykańska wersja tego widowiska. Chciałabym jeszcze wrócić do wspomnianej Okjy, bo jest to film przedstawiający problemy społeczne w sposób intrygujący. Produkcja przedstawia historię dziewczynki, która za wszelką cenę chce ocalić swoją przyjaciółkę, nadzwyczajną świnkę o imieniu Okja, ale nie będzie to łatwe, bo musi stanąć do walki ze złowieszczą korporacją. Bong zwraca tym samym uwagę na powszechny brak świadomości konsumentów dotyczącej tego, jak wygląda produkcja mięsa i jak traktowane są zwierzęta, zanim te trafią do naszego jadłospisu. Obnaża wielkie korporacje i zarzuca im hipokryzję, gdyż często przedstawiają swoją działalność jako proekologiczną i współgrającą ze środowiskiem. Historia, a zwłaszcza sedno filmu, są nietypowe i nie można przejść obok nich obojętnie. Korea Południowa pełna jest właśnie podobnych filmów, realizowanych pozornie w podobnym kluczu – gatunkowa niejednoznaczność i tematy społeczne. A jednak są na tyle różnorodne i często zachwycają, więc trudno obok nich przejść obojętnie.

Co to jest k-pop?

Koreańska kultura nie byłaby jednak pełna, gdyby nie k-pop, rodzaj muzyki łączący ze sobą śpiew, rap, taniec i różne elementy muzyki, takie jak hip-hop, rock, jazz, a nawet balladę popową. Uwagę na ten gatunek muzyki niewątpliwie zwróciła piosenka Gangnam Style od PSY’a, która w 2012 roku podbiła listy przebojów na całym świecie. Jest to utwór utrzymany w dosyć żartobliwym tonie, parodiujący życie bogatych i zwracający – podobnie jak filmy – uwagę na kwestie społeczne. Park Jae-sang, który jest jego wykonawcą, kilka lat po swojej działalności założył wytwórnię muzyczną P Nation, która na tę chwilę prosperuje bardzo dobrze i należy do niej grupa znanych artystów, takich jak Hyuna, Dawn czy Jessi. Po dłuższym okresie nieobecności na scenie muzycznej PSY powrócił w 2022 roku z nowym albumem, którego piosenka That That w kolaboracji z Sugą z BTS osiągnęła duży sukces, a na tę chwilę ma 288 mln odtworzeń na YouTube. Niewątpliwie największą dumą Korei Południowej jest zespół BTS, który dzięki swojej twórczości zyskał międzynarodową sławę. Stał się jednym z najbardziej znanych boysbandów na świecie. Ich popularność przynosi Korei Południowej duży zysk i rozgłos, a zespół reprezentuje swój kraj na dużych międzynarodowych wydarzeniach. Z początkiem roku 2022 udali się do Stanów Zjednoczonych i odwiedzili między innymi Biały Dom, gdzie ugościł ich prezydent, Joe Biden. Na konferencji prasowej wypowiedzieli się na temat nienawiści i przestępstw wobec Azjatów. Oprócz tego zespół otwarcie wspiera społeczności LGBTQ+ i walczy z każdym rodzajem hejtu. W United Nations General Assembly grupa wypowiedziała się o zmianach klimatycznych, problemach z ekologią i zachęcała do podjęcia akcji wspierających ratowanie środowiska.

Najlepsze filmy z Korei Południowej wg krytyków (Rotten Tomatoes)

materiały prasowe
+14 więcej
Członkowie zespołu zostali wyróżnieni przez prezydenta Korei Południowej specjalnym certyfikatem „kulturowych wysłanników dyplomatycznych” oraz Orderem Zasługi Kulturalnej. Ich muzycznymi hitami są piosenki takie jak Dynamite (1,5 mld wyświetleń na YouTube) czy Mic Drop (1,2 mld wyświetleń na YouTube). W swojej dyskografii mają też długą listę kolaboracji ze znanymi artystami, np. Halsey, Coldplay czy Steve Aoki. Liczby wyświetleń pod ich teledyskami, programami czy variety show są bardzo wysokie i wciąż rosną. BTS są dumą Korei Południowej, którą godnie reprezentują. Jednak BTS to nie jedyny zespół, którym może pochwalić się Korea Południowa. Międzynarodową sławę zdobyły też takie zespoły jak Seventeen, TXT, Ateez, Black Pink, Stray Kids czy Aespa. Ich piosenki królują w serwisach społecznościowych, np. na TikToku czy na portalu YouTube. Wszelakie zespoły zapraszane są na różne festiwale muzyczne, takie jak Coachella czy Lollapalooza. W maju 2022 roku we Frankfurcie odbył się festiwal K-pop Flex, na który zjechali się fani k-popu z całej Europy i mogli usłyszeć kilka zespołów, takich jak Enhypen, Mamamoo, NCT Dream i parę innych. Wraz ze wzrostem popularności wielu grup, rośnie liczba występów dla szerokiej publiczności. Koncerty koreańskich zespołów są coraz częściej poza terytorium Azji. Organizowane są światowe trasy koncertowe, które niestety najczęściej prowadzą do Japonii i Stanów Zjednoczonych, gdzie wpływy finansowe z tej branży muzycznej są największe. Pomimo tego, zauważając znaczenie k-popu w innych krajach, także w Europie organizowane są liczne koncerty. W ostatnich latach urywki k-popowych piosenek pojawiały się nawet w produkcjach filmowych o superbohaterach – Liga Sprawiedliwości i Eternals.
materiały prasowe
Dlaczego k-pop staje się coraz bardziej popularny? Chwytliwa muzyka, teksty traktujące o miłości i szczęściu, a jednocześnie efekt świeżości, to coś, co na pewno jest kluczem do sukcesu. Jednak dużą rolę odgrywają idole, czyli sami wykonawcy. Ich wizerunek znacząco różni się od tego, co możemy zaobserwować w amerykańskiej, bądź europejskiej branży muzycznej. Między zespołami i solistami widać większą więź z fanami, którą wzmacniają poprzez różne interakcje, takie jak eventy, live’y oraz projekty poświęcone słuchaczom. Internet jest również kluczowym aspektem, który przyczynia się do rozpoznawalności tej muzyki. W sieci zaczęło pojawiać się dużo artykułów, filmików i wywiadów, które obrazowały nieznaną wielu ludziom kulturę i w pewnym stopniu edukowały. Zaczęto obalać stereotypy i mity, które dotychczas przedstawiały Azjatów i ich popkulturę w nieciekawy sposób. Młodzi ludzie szczególnie przestali widzieć w tamtejszej kulturze „dziwność”, a dostrzegli odmienną i pozytywną stronę koreańskiej popkultury. Rośnie liczba krajów, w których zauważalna jest hallyu. Ludzie inspirują się muzyką, filmami, serialami, modą, kuchnią, językiem i historią. Elementy koreańskiej popkultury osiągają wielkie sukcesy i zostają „tymi pierwszymi w historii”. Łamią stereotypy i budzą zainteresowanie. Co jeszcze pokaże nam koreańska fala i jak zaskoczy nas w przyszłości?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj