Na początku roku pojawił się Huawei Watch Buds ze schowkiem na słuchawki douszne. Potem Watch Ultimate pokazał, że smartwatch może być zegarkiem nurkowym lub wyprawowym. Kolejnym smartwatchem Huawei był flagowy Watch 4, którego można usamodzielnić za pomocą eSIM. Teraz przyszedł czas na nową odsłonę lubianej serii GT. Seria ta zawsze nieco poświęcała swoje inteligentne ambicje na rzecz rewelacyjnej żywotności baterii. Dla porównania, konkurencyjne smartwatche nierzadko trzeba ładować niemal codziennie, podczas gdy Huawei Watch GT 4 może działać nawet przez dwa tygodnie. W tym roku do długiej pracy na jednym ładowaniu dorzuciła nienaganny styl.
fot. naEkranie.pl
Na rynku mamy aż nadmiar inteligentnych zegarków z możliwościami śledzenia treningów, w tym kilka wypuszczonych wcześniej w tym roku przez Huawei, czy w takim razie Watch GT 4 powinien znaleźć się na liście życzeń szukających nowego gadżetu?

Huawei Watch GT 4: wzornictwo

Kluczową różnicą między dwoma rozmiarami Watch GT 4 jest charakter. Wersja 46 mm ma zdecydowanie męski wygląd, podczas gdy mniejsze modele 41 mm są damską biżuterią. Ja testowałem Huawei Watch GT 4 46 mm z bransoletą ze stali nierdzewnej. Oprócz testowanego przeze mnie stylu Watch GT 4 Elite za 1499 zł, zegarek w wersji 46 mm można kupić z srebrzystą kopertą i brązowym skórzanym paskiem Classic lub czarną kopertą i takim też paskiem fluoroelastomerowym Active za 1099 zł. Dodatkowo dostępna jest też wersja Green z jasną kopertą i zielonym paskiem za 1199 zł. Jeśli chodzi o rozmiar 41 mm, wersja podstawowa Classic z białym skórzanym paskiem kosztuje 1199 zł, a Elegance ze złotą bransoletą milanese 1399 zł. Najbardziej elegancka dwukolorowa, stalowo-złota wersja Elite kosztuje 1699 zł.
fot. Huawei
+1 więcej
Jeśli chodzi o podobieństwa między dwoma rozmiarami Huawei Watch GT 4, to oba mają obrotową koronkę i przycisk funkcyjny po prawej stronie koperty. Oba wyglądają również jak klasyczne zegarki – mają okrągłe ekrany i poręczne (a w zasadzie – naręczne) wymiary. Koronka zapewnia satysfakcjonujące haptyczne sprzężenie zwrotne przy kręceniu, a cała interakcja z zegarkiem jest czystą przyjemnością. Ogólnie rzecz biorąc, za projekt Huawei można tylko chwalić, a jakość wykonania Watch GT 4 jest na najwyższym poziomie. Robi solidne wrażenie, przetrwał parę tygodni na nadgarstku i pomimo całodobowego noszenia nadal wygląda jak wprost z pudełka.
fot. Huawei
+1 więcej

Huawei Watch GT 4: ekran i interfejs

Okrągła tarcza OLED Watch GT 4 46 mm mierzy 1,43 cala i ma 326 pikseli na cal. Oznacza to, że obraz jest ostry i ma wystarczający rozmiar, aby wygodnie go obsługiwać za pomocą przyjaznego interfejsu użytkownika – więcej na ten temat później. Jakość wyświetlacza jest doskonała. Na zewnątrz łatwo jest zobaczyć, co dzieje się na ekranie, a kolory są żywe i efektowne, choć nie zawsze aparat jest w stanie je dobrze uchwycić. Czujnik światła otoczenia zegarka utrzymuje ekran tak jasny, jak to konieczne, bez nadmiernego zużywania baterii, a jeśli nie przejmujesz się oszczędzaniem energii, możesz aktywować zawsze włączony wyświetlacz, aby móc oglądać lżejszą tarczę zegarka na ekranie.
fot. naEkranie.pl
Codzienna interakcja jest naprawdę rewelacyjna – zegarek ma intuicyjny systemem menu. Jest jednocześnie bogate, ale czytelne i znajome oraz dopracowane w każdym detalu. Porównując interfejs Huawei Watch GT 4 z interfejsem jego poprzednika, warto zauważyć, że jest on znacznie bardziej responsywny i ma więcej funkcji oraz aktywnych ekranów. Oprócz odświeżonego interfejsu, dodatkowej mocy i nowych funkcji, zniknęło przede wszystkim niskie odświeżanie ekranu (które łatwo wyłapać, gdy robi się zdjęcia smartwatch). A to, że czas pracy na baterii na tym nie ucierpiał, jest dodatkowym bonusem. Interfejs użytkownika Huawei również wyprzedza większość konkurencji dzięki siatce aplikacji, która nie jest wprawdzie nowością, ale nadal jest wygodniejsza niż menu oparte na listach.
fot. naEkranie.pl
Bardzo bogaty jest wybór tarcz zegarka. Już ten podstawowy wystarcza na większość okazji – od klasycznie eleganckich czy designersko minimalistycznych po naszpikowane informacjami o treningach i naszym samopoczuciu. Z poziomu smartfona możne przejrzeć ich setki, o ile nie tysiące, znajdziemy zarówno tarcze płatne (od kilku do kilkunastu złotych), jak i darmowe. Instalacja jest łatwa, a niektóre z tarcz można teraz o wiele lepiej dostosować do naszych wymagań.
fot. naEkranie.pl
Huawei pozwala też na instalację aplikacji innych firm. Chociaż na samym zegarku nie ma sklepu z aplikacjami, wystarczy uruchomić aplikację Huawei Zdrowie, aby uzyskać do nich dostęp. Wybór nie jest powalający, ale znaleźć tam można przydatne narzędzia, jak kalkulator, zewnętrzną aplikację do obsługi Spotify z poziomu zegarka czy apkę przypominającą o przyjmowaniu leków. Jedyną wyraźną słabością jest to, że nie można dokonywać płatności zbliżeniowych, bo usługa Portfel nie działa w naszym kraju. W porządku, nie wymagam płatności na smartwatchu, choć też nie obraziłbym się, gdyby były. Ale aplikacja jest w menu i można ją uruchomić, a wtedy pojawia się prośba o przejście do aplikacji Zdrowe Huawei na telefonie i dodanie kart płatniczych. Tam zaś dostajemy informację, że usługa nie działa w naszym kraju. To już chyba wolałbym, żeby nie było tych ikonek ani na smartfonie, ani na zegarku do momentu, gdy usługa stanie się dostępna.
fot. naEkranie.pl
Jest też kilka rzeczy, które chciałbym zobaczyć w GT 4. Na przykład powiadomienia nie są interaktywne, więc nie można z poziomu zegarka odpowiadać na wiadomości na Discordzie czy Slacku. Dostępne są tylko emotki i szybkie odpowiedzi na wiadomości SMS.

Huawei Watch GT 4: mocny gracz

Huawei Watch GT 4 to jeden z lepszych smartwatchów śledzących stan zdrowia. Wyposażony w całodzienne monitorowanie natlenienia krwi oraz śledzenie tętna, wyposażony jest również w czujnik temperatury skóry. Mierzy też stres oraz jakość snu, a tu absolutną nowością jest śledzenie oddychania, co może pomóc w wykryciu bezdechu sennego. Pomaga też wykonywać proste ćwiczenia oddechowe.
fot. naEkranie.pl
Oprócz podstawowego śledzenia tętna, GT 4 może rejestrować VO2 Max, a także mierzy czas regeneracji po każdym treningu, co jest świetnym wskaźnikiem do oceny poziomu sprawności. Dzięki ponad 100 treningom jest atrakcyjny dla każdego, kto ma zamiłowanie nie tylko do biegania, ale np. do e-sportu lub niektórych bardziej niszowych dyscyplin i rekreacji, w tym siatkonogi, pływania na SUPie czy bilardu. Odporność 5 ATM pozwala trenować w nim pływanie w wodach słodkich oraz swobodnie uprawiać sporty wodne.
fot. naEkranie.pl
Jestem pod wrażeniem dokładności czujnika tętna, działa on dobrze i precyzyjnie w porównaniu z innymi smartwatchami, a nawet zegarkami fitness. Funkcja śledzenia snu, która w założeniu mierzy czas trwania i stan snu (sen głęboki, lekki i REM), czasami rejestruje leżenie i oglądanie telewizji lub scrollowanie na smartfonie jako lekki sen, ale robi to rzadziej niż niektóre poprzednie modele smartwatchy Huawei, więc widać, że firma cały czas ulepsza działanie algorytmów TruSleep, tym razem już w wersji 3.0.
fot. naEkranie.pl

Huawei Watch GT 4: wytrzymałość baterii

Bateria Watch GT 4 wytrzymuje niesamowicie długo, zwłaszcza jeśli kupisz model 46 mm. Do 14 dni na jednym ładowaniu (o ile zawsze włączony wyświetlacz jest, cóż – wyłączony) czym przewyższa większość konkurencji. Jeśli chcesz o nieco mniejszy zegarek, to 41-milimetrowy Watch GT 4 wystarcza na tydzień. Oba modele ładują się całkiem szybko za pomocą dołączonej ładowarki magnetycznej, choć trzeba uważać, żeby dobrze przylegała, bo akurat stalowa bransoleta nie pozwala położyć smarwatcha na płasko. 
fot. naEkranie.pl
GT 4 łączy się z telefonem poprzez Bluetooth, dzięki czemu można prowadzić rozmowy poprzez zegarek, a jakość głosu jest bardzo dobra. Smartwatch współpracuje z Androidem i iOS, a pewne niedociągnięcia w możliwościach smart nie są w stanie zrujnować świetnego ogólnego wrażenia z korzystania z Watch GT 4.

Huawei Watch GT 4: cena i werdykt 

Począwszy od 1099 zł do 1499 zł za większą, skierowaną raczej do mężczyzn opcję 46 mm i od 1199 zł do 1699 zł za mniejszą, ale bardzo elegancką i kobiecą wersję 41 mm, seria GT 4 jest w najwyższych modelach droższa niż Watch GT 3 w momencie premiery pod koniec 2021, którego cena zaczynała się podobnie, ale kończyła się na 1399 zł. Biorąc jednak pod uwagę inflację, obecnie dostajemy tak naprawdę więcej za mniej.
fot. naEkranie.pl
Co można dodać w przypadku gadżetu, który jest niezawodny, genialnie wygląda i działa tak długo, że zapominamy o tym, że jest wymagającym ładowania sprytnym zegarkiem? Huawei Watch GT 4 ma prawie wszystko, a przy tym jest też komfortowy w noszeniu i płynny oraz szybki w działaniu. Czy może być lepiej? Tak, nadal brakuje płatności NFC, ale jeśli priorytetem jest świetnie wyglądający zegarek, który nie wymaga conocnego – czy w ogóle częstego – ładowania oraz precyzyjnie śledzi treningi i dobre samopoczucie, to na tych frontach Huawei Watch GT 4 z łatwością przewyższa konkurencję.
fot. naEkranie.pl
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj