Kto jeszcze powinien poprowadzić polskie Saturday Night Live? Nasze typy

Saturday Night Live Polska, rodzima edycja kultowego programu zza Wielkiej Wody, wystartuje już 2 grudnia. Nie da się ukryć, że jednym z najważniejszych elementów widowiska jest sam prowadzący - to nie tylko gospodarz danego odcinka, ale także osoba zaangażowana w proces twórczy, pisanie skeczów i występy na ekranie. Bodajże najistotniejszym zadaniem w tej kwestii jest monolog otwierający, który w niewybredny sposób ma odnieść się do konkretnych wydarzeń z realnego świata. Wiemy już, że w polskiej wersji prowadzącymi będą Piotr Adamczyk i Robert Biedroń. W poniższym zestawieniu zastanawiamy się, kto jeszcze mógłby zostać gospodarzem programu. Podchodzimy do sprawy pół żartem, pół serio; jeśli macie inne pomysły, dajcie nam o nich znać w komentarzach.

Magda Gessler

Polska restauratorka i osobowość telewizyjna pełną gębą. Co prawda Gessler w rodzimych domach, ze szczególnym uwzględnieniem kuchni, gości może nieco częściej niż tylko w sobotę, ale chyba nikt z nas nie miałby nic przeciwko, gdyby w trakcie weekendowego wieczoru pani Magda udowodniła, że nie tylko brud na kuchence doprowadza ją do szewskiej pasji. Jej bezkompromisowy styl zasługuje z pewnością na nowe kanały ujścia, co pozwoliłoby Gessler rzucać mięsem w innych miejscach, niżli tylko na tym czy innym restauracyjnym zapleczu.

Ryszard Kalisz

Mało jest w rodzimej polityce postaci, które byłyby szanowane zarówno po prawej, jak i po lewej stronie areny politycznej. Jedną z nich na pewno jest Ryszard Kalisz, który przez lata pokazał niezwykły talent do zjednywania sobie ludzi i znakomite poczucie humoru. Wielokrotnie swoimi występami w mediach serwował nam odtrutkę na szarzyznę polskiej sfery władzy, żartując z kolegów i koleżanek z parlamentu, opowiadając liczne anegdoty czy wreszcie ujawniając olbrzymie pokłady wewnętrznej serdeczności.

Dorota Rabczewska z paskiem na oczach

Lata mijają, a Dorota Rabczewska dalej jest na piedestale medialnej popularności. Nie ma dnia, by portale plotkarskie nie informowały nas o jej życiowych dokonaniach czy po prostu o wyjściu do najbliższego monopolowego w adidasach. Był w Polsce czas, że dzisiejsza Doda sama siebie przedstawiała jako "Elektroda" - szkoda więc, by jej zabawy z elektrycznością nie doczekały się jeszcze szerszej publiki. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia prawdziwym majstersztykiem i okazją do zadrwienia z siebie samej byłby występ z paskiem na oczach - być może ktoś z nas by jej nie rozpoznał.

Dorota Wellman

Dorota Wellman jest w naszym kraju niezwykle lubiana, zabiera głos na wiele tematów, a rodacy zdają się ją traktować jak swoistą wyrocznię w kwestii tych czy innych porad życiowych. W dodatku nie brakuje jej rezolutności i poczucia humoru, które mogłaby zaszczepić w Polakach jak nigdy dotąd. Nieodłącznym partnerem medialnym Wellman jest Marcin Prokop - choć chłop to na schwał, to jednak dobrze byłoby go w jakiś sposób ukazać w programie, choćby za pomocą makiety.

Marian Dziędziel

Wielkim marzeniem autora tego tekstu jest zobaczenie pana Mariana, który wciela się jednocześnie we wszystkie swoje role. Saturday Night Live Polska to po temu wyśmienita okazja. W dodatku Dziędziel potrafi mówić w taki sposób, że chce się go słuchać bez końca. Przeklnie, zaakcentuje pewne słowa z emfazą, prostym wyrazom nada wielką głębię poznawczą. W dodatku ten aktor w rolę gospodarza już się wcielał - przypomnijcie sobie Wojnara z Wesele.