Johnny okazał się hitem w polskich kinach – udowodnił, że dobry film zawsze przyciągnie widzów przed ekrany. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji go obejrzeć, będziecie mogli to nadrobić w okresie świątecznym. Wszystko dzięki dzisiejszej premierze produkcji na platformie Player.

Johnny – o czym jest film?

To oparta na prawdziwych wydarzeniach historia, która wzrusza i inspiruje. Opowiedziana z perspektywy podopiecznego księdza Jana Kaczkowskiego, Patryka Galewskiego – chłopaka, który nie miał łatwego startu w życie. Patryk (Piotr Trojan) włamuje się do domu w małym mieście. Wyrok sądu nakazuje mu prace społeczne w puckim hospicjum, gdzie poznaje niezwykłego ks. Jana Kaczkowskiego (Dawid Ogrodnik). Duchowny angażuje młodych chłopaków z zawodówki, na pozór twardych buntowników, w pomoc chorym. W swojej pracy skupia się na bliskości, czułości i walce o relacje z drugim człowiekiem. Uczy empatii. A robi to z hurtową ilością humoru, czym zyskuje ogromną popularność. Niedługo później Jan sam staje przed wyzwaniem walki z chorobą. Patryk zostaje postawiony w sytuacji, która zmieni całe jego życie.

Johnny – kim jest Patryk Galewski?

Mówi się, że to życie pisze najciekawsze scenariusze. Historia Patryka Galewskiego jest na to najlepszym dowodem. To zdumiewające, jak potoczyły się losy bohatera. Opowieść ukazana na ekranie jest zgodna z tym, jak naprawdę wyglądało życie młodego mężczyzny. Galewski nie miał łatwego dzieciństwa, bo jego ojciec nadużywał alkoholu – nałóg doprowadził go zresztą do śmierci. Niestety Patryk wpadł przez to w złe towarzystwo. Używki i przestępstwa stały się jego codziennością. W prawdziwym życiu – podobnie jak w filmie – losy Patryka Galewskiego odmieniły się za sprawą księdza Jana Kaczkowskiego, z którym spotkał się w puckim hospicjum. Miał tam pracować społecznie. W rozmowie z TVN24 przyznał, że już od najmłodszych lat źle się prowadził. Powiedział:
- Normalny człowiek… Jeszcze kilkanaście lat temu moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Prowadziłem się – i mówię to zupełnie szczerze i otwarcie – nagannie. Pierwszą kreskę amfetaminy wciągnąłem jako 13-latek. Również wtedy po raz pierwszy zostałem skazany przez sąd dla nieletnich. W sumie na koncie mam ponad 20 wyroków – wydanych zarówno przez sąd dla nieletnich, jak i przez zwykły sąd. Jako dorosły człowiek zebrało mi się ponad siedem lat odsiadki. To było życie wypełnione ćpaniem, piciem, kradzieżami, bójkami, włamaniami. I to nie jest normalne. Taki tryb życia nie pozwala w normalny sposób zajrzeć w głąb siebie, wsłuchać się w swoje emocje czy spokojnie spojrzeć na siebie w lustrze.
fot. okładka książki Kuchnia na pełnej petardzie
Patryk Galewski powtarzał w wywiadach, że to właśnie dzięki księdzu Kaczkowskiemu został kucharzem. To duchowny dostrzegł jego talent i postarał się, by młody mężczyzna otrzymał od losu drugą szansę. Obecnie 34-letni Patryk Galewski jest cenionym szefem kuchni, a także mężem i ojcem trójki dzieci. Wydał nawet książkę pod tytułem Kuchnia na pełnej petardzie, która łączy kulinarne przepisy ze wspomnieniami autora z trudnych czasów. Co ciekawe, według Galewskiego scenarzysta i reżyser nie udramatyzowali tej historii, by lepiej działała na ekranie. Większość wątków ukazanych w filmie Johnny to odtworzenie tego, co się wydarzyło naprawdę. Pozornie banalne powiedzenie, że życie pisze najlepsze scenariusze, jest tak bardzo prawdziwe i mocne! Możecie zresztą przekonać się o tym sami, oglądając film na kinowym ekranie lub w domowym zaciszu w Playerze.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj