Nocny Król zaprezentowany został podczas bitwy, gdy z góry obserwował przebieg wydarzeń. Zrobił on wielkie wrażenie zwłaszcza w ostatnich scenach, w których popisał się wielką mocą zasilania szeregów swojej armii. Co ciekawe, pierwszy raz widzieliśmy, jak biały wędrowiec wskrzesza czarami upadłych wojowników. Można założyć, że takową moc posiada jedynie Nocny Król. W książkach osobiście jeszcze się nie pojawił (niektórzy zakładają, że dojdzie do tego w pisanych przez George'a R.R. Martina kolejnych tomach), ale był wspominany w legendzie. Według niej był on członkiem Nocnej Straży w czasach Ery Herosów i został 13. Lordem Dowódcą jakiś czas po zbudowaniu Muru oraz stworzeniu tej organizacji. Miało to miejsce jakieś 8-10 tysięcy lat przed wydarzeniami z 1. sezonu serialu. Czytaj również: „Gra o tron”: Tytuł finału sugeruje powrót ważnej postaci? Już jako Lord Dowódca Nocnej Straży zakochał się w kobiecie o skórze białej jak księżyc i oczach niebieskich jak gwiazdy, z którą trafił do łoża, choć jak czytamy, jej skóra była zimna niczym lód. Nie jest dosłownie powiedziane, że była ona białym wędrowcem, ale jej opis wyraźnie to sugeruje. Potem Lord Dowódca zabrał ją do Nocnego Fortu, czyli jednego z zamków Nocnej Straży, gdzie obwołał się królem. Wraz ze swoją trupią królową (tak ją nazywano) władał okolicznymi ziemiami przez 13 lat. Podczas swojego panowania popełniali straszne czyny (między innymi składali ofiary białym wędrowcom), o których wciąż krążą opowieści na Północy. Miał pod rozkazami swoich braci ze Straży, których zmusił do posłuszeństwa tajemniczymi czarami. Dopiero Brandon Stark z Winterfell i Król za Murem Joramun połączyli swoje siły, by obalić Nocnego Króla i uwolnić Nocną Straż z jego niewoli. Po upadku Nocnego Króla wszystkie zapiski o jego istnieniu zostały zniszczone, a ludziom zabroniono wymieniać jego imię, przez co z czasem został zapomniany.
Źródło: materiały prasowe
  Tak prezentuje się jego historia w książkach George'a R.R. Martina, co oczywiście nie oznacza, że będzie ona identycznie wyglądać w serialu. Wiele wskazuje na to, że sam Nocny Król pojawił się już w odcinku "Oathkeeper" (sezon 4, odcinek 4), o czym przeczytać mogliśmy w oficjalnych materiałach HBO. Co ciekawe, wzmianka ta została usunięta, więc można założyć, że uznano ją za duży spoiler. Poniższe zdjęcie postaci z tego odcinka jednak potwierdza, że to w istocie Nocny Król.
Źródło: HBO
 
Fani po emisji 8. odcinka wysnuli jednak teorię bazującą na symbolu widniejącym na pancerzu Nocnego Króla. Według poniższej analizy zdjęć jest on połączeniem czaszki kruka i wieży Nocnego Fortu (widzieliśmy go w jednym z odcinków serialu), a to też ma być potwierdzeniem tego, że serialowy Nocny Król jest tym, o którym mówią legendy z książek Martina. Pamiętajmy, że według pisarza biali wędrowcy nie są ani martwi, ani żywi, więc równie dobrze mogą być nieśmiertelni/długowieczni, a Nocny Król może mieć jakieś 10 tysięcy lat.
Źródło: HBO
 
Źródło: imgur.com
 
Źródło: imgur.com
 
Źródło: imgur.com
  Końcowe sceny 8. odcinka z Nocnym Królem są jednymi z najbardziej intrygujących w tym serialu i momentalnie zmuszają do spekulacji. Zastanówmy się, dlaczego wyraźnie kierował swoje działania w stronę Jona Snowa - nikt inny go nie interesował. Teorii jest tutaj tak naprawdę kilka. Pierwszą myślą może być oczywiście fakt, że przy użyciu miecza z valyriańskiej stali Snow zabił jednego z białych wędrowców, ale wydaje się to zbyt oczywiste jak na ten serial. Być może Nocny Król jako były Lord Dowódca po prostu potraktował Snowa, obecnie piastującego ten urząd, jako osobę godną jego zainteresowania. Można założyć, że na południe od Muru więcej osób uwierzy Lordowi Dowódcy niż członkom Nocnej Straży czy Dzikim w to, iż taka sytuacja miała w istocie miejsce. Wiemy, że zagrożeniem dla białych wędrowców jest smocze szkło i valyriańska stal. Załóżmy, że biały wędrowiec jest w stanie wyczuwać krew Targaryenów, jako że są władcami smoków, a te siłą rzeczy powinny być dla nich największym niebezpieczeństwem. Według pewnej teorii Jon Snow tak naprawdę nie jest synem Neda Starka, tylko dzieckiem Lyanny Stark i Rhaegara Targaryena. To mogłoby tłumaczyć potraktowanie Snowa przez Nocnego Króla jako równego mu, w którego sercu musi zasiać strach pokazem swojej wielkiej mocy. Brzmi prawdopodobnie? [video-browser playlist="705432" suggest=""] Nocny Król tym samym stał się kimś w rodzaju głównego antagonisty serialu "Game of Thrones", bo nie jest to ktoś, kto może pójść w sojusze czy z którym można się dogadać. Ta istota - będąca najwyraźniej władcą białych wędrowców - ma na celu zniszczenie wszystkiego i wprowadzenie Zimy, o której nadejściu słyszymy od 1. sezonu. Śmiało można założyć, że w nadchodzących 2 seriach jeszcze wiele się dowiemy o postaci, która wyraźnie odegra kluczową rolę w kulminacji tej historii. Artykuł pierwotnie opublikowany 2 czerwca 2015 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj