Wprowadzenie na rynek laptopów z linii Surface mogę z czystym sumieniem nazwać małą rewolucją w branży komputerowej. Microsoft udowodnił, że istnieje zapotrzebowanie na hybrydowe urządzenia z Windowsem na pokładzie. Z biegiem lat rodzina Surface rozszerzyła się o nowe urządzenia, w tym o budżetowy model Go, który w tym roku doczekał się delikatnego liftingu. Przez kilka ostatnich tygodni Microsoft Surface Go 2 nieustannie towarzyszył mi zarówno w pracy, jak i rozrywce. Wykorzystywałem go do pisania tekstów, oglądania filmów czy szperania po internecie. Nie omieszkałem także sprawdzić, jak radzi sobie z prostymi grami. Wszystko po to, aby odpowiedzieć na z pozoru proste pytanie – kto właściwie powinien sięgnąć po budżetowego Surface’a?

Microsoft Surface Go 2 – mały elegancik

Osoby niezaznajomione z linią Surface na pierwszy rzut oka mogą nie dostrzec różnic między tegorocznym modelem a jego poprzednikiem. Oba komputery osadzono w obudowie o identycznych rozmiarach. W Surface Go 2 nieznacznie zmniejszono jedynie szerokość ramki okalającej ekran. Dzięki temu udało się podbić przekątną wyświetlacza z 10” do 10,5” bez zwiększania gabarytów urządzenia. I choć mogłoby wydawać się, że pół cala to niewiele, ta zmiana zauważalnie poprawia komfort pracy. Interfejs Windowsa znacznie lepiej prezentuje się na odświeżonym modelu. Nowa budżetowa hybryda jest także kompatybilna z akcesoriami, które wydano do pierwszego Surface Go z 2018 roku, dlatego podepniemy do niej charakterystyczną klawiaturę z linii Surface wykończoną alcantarą. W Surface Go 2 nie zabrakło także zintegrowanej podstawki ułatwiającej ustawienie komputera w wygodnej pozycji, szereg zmian przeprowadzono również we wnętrzu.

Microsoft Surface Go 2 – więcej mobilności niż mocy

Już na wstępie warto zaznaczyć, że Surface Go nie powstał po to, aby oddać w nasze ręce wszechstronne narzędzie, które poradzi sobie ze wszystkimi zadaniami. Wąskim gardłem urządzenia był bowiem procesor o ograniczonej wydajności – pierwsza generacja działała pod kontrolą układu Intel Pentium Gold 4415Y. Ten nadawał się do pracy biurowej i przeglądania internetu, ale nie radził sobie z bardziej wymagającymi czynnościami, m.in. obsługą programów graficznych czy nieco bardziej skomplikowanych gier. W tym roku poczyniono pewne postępy w kwestii wydajności – najtańsze modele wyposażono w odświeżone procesory Intel Pentium Gold 4425Y, a w tych droższych zainstalowano układy Intel Core m3-8100Y. Wraz ze zwiększeniem wyświetlacza podbito także jego rozdzielczość do 1920x1280, ponadto zainstalowano nowsze moduły Bluetooth 5.0 i Wi-Fi 6 oraz ulepszono główną kamerę poprzez wyposażenie jej w podwójny mikrofon wykorzystywany w trakcie wideorozmów. Nam przypadł do testów model z niższej linii produktowej z procesorem Intel Pentium Gold 4425Y oraz 128 GB pamięci SSD. Gdybyśmy mieli oceniać go głównie pod kątem mocy obliczeniowej, wypadłby mizernie. Natomiast w kategorii laptopów stawiających przede wszystkim na mobilność, werdykt nie jest tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać.

Microsoft Surface Go 2 – bohater nieoczywisty

Testowałem tę nietuzinkową hybrydę na przestrzeni kilku ostatnich tygodni w roli komputera pomocniczego. Surface Go 2 był ze mną, kiedy pracowałem w fotelu i kiedy przeglądałem YouTube'a, leżąc na kanapie. Pisałem na nim teksty, siedząc na fotelu pasażera w samochodzie, a znaczną część tej recenzji napisałem podczas podróży komunikacją miejską po zniesieniu obostrzeń pandemicznych. Wykorzystywałem go jako narzędzie do uczestniczenia w wideokonferencjach oraz w roli przenośnego odtwarzacza w trakcie weekendowego wypadu na działkę. Te wszystkie sytuacje przekonały mnie  – to zdecydowanie najwygodniejszy komputer do pracy w biegu.
Zdjęcie: naEKRANIE
+4 więcej
Zintegrowana podstawka w parze z klawiaturą magnetyczną pozwalają ustawić go w komfortowej pozycji, niezależnie od tego, czy korzystamy z Surface’a Go 2 na biurku, krześle, fotelu czy w łóżku. Microsoft idealnie dobrał wymiary urządzenia – sprzęt jest z jednej strony na tyle duży, aby nie męczyć oczu podczas długiej pracy, z drugiej zaś waży tak mało, że zawsze możemy mieć go pod ręką. Warto zauważyć, że Surface Go 2 wybudza się z uśpienia błyskawicznie i już po kilku sekundach od wciśnięcia przycisku zasilania jest gotowy do użytkowania. Wyłączałem go wyłącznie pod koniec dnia, kiedy miałem pewność, że przez kilka najbliższych godzin nie będę z niego korzystał. W takim trybie użytkowania musiałem ładować go raz na kilka dni. Kiedy jednak zechcemy korzystać z tego Surface'a nieco intensywniej i bez przerwy, a nie z doskoku, w pełni naładowana bateria wystarczy na ok. 7 godzin pracy. Dość przyzwoity wynik, choć od tak mobilnego sprzętu oczekiwałbym nieco wydajniejszej baterii.

Microsoft Surface Go 2 – sprzęt nie dla każdego

Z powyższego opisu można by wywnioskować, że Surface Go 2 to sprzęt niemal doskonały. I byłbym skłonny przyklasnąć temu stwierdzeniu, ale pod jednym warunkiem: jeśli rozpatrywalibyśmy go pod kątem grupy docelowej, do której jest kierowany, a ta jest bardzo wąska. Większość osób, zastanawiających się nad zakupem laptopa do pracy, prawdopodobnie nie potrzebuje Surface’a z linii Go. Wielokrotnie wspomniałem, że mamy tu do czynienia z budżetowcem. Ale o budżetowości możemy mówić wyłącznie w kontekście rodziny Surface – za najtańszy model Go 2 trzeba bowiem zapłacić 1999 zł. I mówimy tu wyłącznie o samym komputerze, do tej ceny trzeba doliczyć koszt klawiatury Type Cover (od 449 zł). Jej zakup nie jest obowiązkowy, ale bez niej Surface Go 2 będzie znacznie mniej funkcjonalny. To winduje cenę zestawu do poziomu 2450 zł. Osobiście odradzam jednak wybór najtańszego modelu – nie dość, że zamontowano w nim zaledwie 64 GB pamięci na dane, to jeszcze mamy tu do czynienia z wolnym nośnikiem eMMC. O wiele sensowniejszym rozwiązaniem będzie zakup modelu z nośnikiem SSD o pojemności 128 GB. Surface Go 2 będzie pracował pod jego kontrolą znacznie szybciej, a dostępna pamięć nie skończy się w najmniej odpowiednim momencie. Za tę wersję zapłacimy już 2699 zł, a po doliczeniu kosztu klawiatury będziemy musieli wydać na Surface'a Go 2 aż 3150 zł. To całkiem sporo jak na 10,5-calowy komputer z procesorem o mocno ograniczonej wydajności. Microsoft Surface Go 2 ma jeszcze jedno ograniczenie – pracuje pod kontrolą Windowsa 10 w Trybie S. Oznacza to, że domyślnie nie odpali żadnych aplikacji spoza sklepu Microsoft Store. Dzięki temu komputer ma zapewnić użytkownikom pełnię bezpieczeństwa. Tryb S można na szczęście szybko i bezpłatnie wyłączyć z poziomu ustawień systemowych, ale jest to proces jednostronny, Trybu S nie można przywrócić. I w tym momencie dochodzimy do odpowiedzi na najważniejsze pytanie: dla kogo stworzono całą linię Surface Go?

Microsoft Surface Go 2 – Robin, a nie Batman

Windows 10 w Trybie S pojawił się w tych komputerach nie bez powodu. Ta wersja systemu daje administratorowi pełną kontrolę nad instalowanym oprogramowaniem, w związku z czym jest idealnym wyborem dla rodziców, którzy chcą mieć pewność, że ich dzieci korzystają z komputerów w sposób odpowiedzialny. Surface Go ma być pierwszym komputerem dla dzieci, narzędziem edukacyjnym bądź przenośnym sprzętem do wykonywania prostych zadań biurowych. I w tej roli sprawdza się naprawdę nieźle. Ekran dotykowy Surface'a Go 2 ułatwi przeglądanie stron internetowych i przeszukiwanie zasobów platform VoD, kiedy odepniemy od niego klawiaturę i ustawimy w trybie namiotu. Możemy także dokupić opcjonalny rysik, aby wprowadzać odręczne notatki w OneNote, nanosić korekty graficzne czy podpisywać cyfrowe umowy. Ciekawie prezentuje się także aplikacja aparatu, w której zintegrowano funkcję do automatycznego skanowania dokumentów i notatek z tablic suchościeralnych. Wystarczy jedno kliknięcie, aby wykadrować notatki bądź zapiski i zapisać je w komputerze w formie gotowej do wysyłki przez maila. Na pochwałę zasługuje również system audio z obsługą Dolby Audio – seriale i filmy z Netflixa brzmią na Surface Go 2 naprawdę dobrze. A po uwolnieniu pełnego Windowsa bez problemu zainstalujemy kilka prostych, steamowych gier – komputer poradził sobie z obsługą Stardew Valley, Spelunky oraz cyfrowej wersji Carcassonne. Model z procesorem Core M3 będzie jeszcze wszechstronniejszy, ale za sam tablet w tej wersji zapłacimy aż 3099 zł.
Zdjęcie: naEKRANIE
+2 więcej
Mimo wymienionych tu zalet Surface Go 2 nie sprawdzi się w roli głównego komputera w twoim domu. Mamy tu bowiem do czynienia z budżetowym produktem klasy premium, hybrydą skierowaną do bardzo wąskiego grona odbiorców – klientów przedkładających mobilność ponad wydajności, jakość wykonania ponad uniwersalność oraz użyteczność ponad koszt zakupu. Microsoft Surface Go 2 jest jak komiksowy Robin. W sumie cenisz jego umiejętności, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to Batman – uniwersalny, klasyczny laptop bądź pecet – jest superbohaterem, którego potrzebuje świat. To Batman ma bardziej wszechstronny zasób umiejętności, ale w niektórych, specyficznych sytuacjach pomoc Robina może okazać się bezcenna. Jeśli często podróżujesz i szukasz dodatkowego, poręcznego narzędzia biurowego, Surface Go 2 prawdopodobnie przypadnie ci do gustu, gdyż dzięki zintegrowanej podstawce przystosujesz go do pracy niemal w dowolnej pozycji. Można wykorzystać go także jako narzędzie do zdalnej edukacji, prowadzenia wideokonferencji, w roli przenośnego odtwarzacza filmów bądź pierwszego komputera dla najmłodszych członków rodziny. Patrząc na Surface Go 2, raczej nie powinniśmy pytać o to, czy warto go kupić. Bardziej zasadne wydaje się pytanie o to, czy jest to sprzęt, którego rzeczywiście potrzebujemy. Owszem, w zbliżonej cenie będziemy w stanie kupić urządzenie wydajniejsze, wszechstronniejsze i dysponujące większym wyświetlaczem. Ale prawdopodobnie żadne z nich nie będzie tak dobrze wykonane, lekkie i wyposażone w ultrawygodną stopkę zintegrowaną z obudową.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj