Miłość, szmaragd i krokodyl to pełna akcji komedia z lat 80., w której role główne zagrali Michael Douglas i Kathleen Turner. Od premiery minęło już 35 lat, jednak mimo upływu czasu produkcję w dalszym ciągu ogląda się z uśmiechem na twarzy – zwłaszcza gdy jest się miłośnikiem zabawnego kina przygodowego. Z okazji tegorocznej rocznicy premiery przygotowałam dla Was kilka ciekawostek na temat filmu oraz zakulisowe zdjęcia z planu – gotowi? Zapraszam do lektury. Choć dziś wydawać się może, że Miłość, szmaragd i krokodyl to produkcja wzbudzająca wyłącznie pozytywne uczucia, początkowo spotkała się ona z falą krytyki. Część recenzentów otwarcie nazywała film „zrzynką” z innego klasyka gatunku, mianowicie produkcji Poszukiwacze zaginionej Arki, czyli pierwszej części przygód Indiany Jonesa. Co ciekawe, to właśnie scenariusz Miłości... został napisany wcześniej, bo już w 1979 roku, podczas gdy Poszukiwacze... zadebiutowali dopiero w latach 80. Przy okazji wspomnę, że zdjęcia do produkcji miały powstać w Kolumbii, jednak w tamtych czasach coraz częściej zdarzały się przypadki porwań ludzi przez grupy przestępcze. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano się zatem przenieść plan zdjęciowy do Meksyku. Początkowa niechęć do filmu na pewnym etapie towarzyszyła także samym producentom. Byli oni wręcz przekonani, że produkcja okaże się klapą – zła passa i negatywny odbiór na pokazach przedpremierowych sprawiły nawet, że reżyser filmu, Robert Zemeckis, został zawczasu zwolniony zza sterów kolejnej produkcji studia Fox, mianowicie filmu Kokon. Koniec końców jednak do produkcji naniesiono poprawki, odjęto niepotrzebne sceny i dodano takie, które mogły ją uatrakcyjnić i okazało się, że Miłość, szmaragd i krokodyl poradził sobie wśród widzów znakomicie, a Zemeckis (który właśnie dzięki temu filmowi zdobył rozgłos) z łatwością mógł ruszyć z kolejnym projektem, jakim był Powrót do przyszłości (1985). Miłość, szmaragd i krokodyl natomiast zgromadził wokół siebie oddane grono fanów, którzy szybko zaczęli dopominać się o kontynuację bądź spin-off (czasem takie głosy słychać nawet dziś). A skoro już o kontynuacji mowa – warto wspomnieć, że film Miłość, szmaragd i krokodyl rzeczywiście miał sequel. Produkcja Klejnot Nilu zadebiutowała w 1985 roku, jednak nie spotkała się ze szczególnym zainteresowaniem publiczności. Douglas i Turner powrócili w rolach głównych, jednak nie obyło się bez kłótni – jak się okazuje, Kathleen Turner w ogóle nie chciała powracać do roli Joan. Douglas pozwał ją do sądu za niewypełnianie postanowień kontraktu, wobec czego aktorka (choć niechętnie) musiała pojawić się na planie. Na tym jednak nie koniec problemów z realizacją – przed rozpoczęciem zdjęć doszło do katastrofy lotniczej, w której życie straciło sześciu członków ekipy, w tym reżyser artystyczny i projektant produkcji. Douglas po latach wspomina te czasy jako bardzo trudne, powołując się także na fakt epidemii choroby wśród członków ekipy (odnotowano co najmniej kilka przypadków zapalenia wątroby) – dziś w wywiadach aktor otwarcie dziwi się, że ten film mimo wszystko ujrzał światło dzienne i że w ogóle udało im się przeżyć trudną realizację w Maroku. Choć z produkcją silnie wiązani są Turner i Douglas, okazuje się, że żadne z nich nie było pierwszym kandydatem do roli (partię Jacka mogli otrzymać wcześniej Clint Eastwood, Jack Nicholson i Christopher Reeve, zaś rolę Joan – Debra Winger i Jessica Lange). Douglas po latach przyznaje, że zaintrygował go scenariusz produkcji i zdecydował się na udział w filmie także po to, by pokazać na ekranie swoje umiejętności wspinaczkowe (kształcił je już jako nastolatek). Przy okazji warto wspomnieć, że to właśnie Miłość, szmaragd i krokodyl był pierwszym filmem akcji w karierze aktora. Kathleen Turner, wspominając pracę z Zemeckisem, dodaje, że na planie pojawiały się między nimi kłótnie i spięcia, ponieważ ona sama nie do końca potrafiła się wczuć w wizję reżysera i trudno jej było odgrywać sceny w dziwacznych pozycjach, jakich od niej wymagał. W bardziej wymagających scenach aktorka korzystała z pomocy dublerki – warto wspomnieć, że wyręczała ją Jeannie Epper, która była także dublerką Lyndy Carter w serialu aktorskim Wonder Woman. W produkcji wystąpił także Danny DeVito, który otrzymał rolę Ralpha (wcześniej kandydatem do jej sportretowania był Bob Hoskins). Dla DeVito była to okazja do odnowienia dawnej znajomości – jak się okazuje, lata wcześniej aktor wynajmował jedno mieszkanie z Michaelem Douglasem, gdy obydwaj bez grosza przy duszy próbowali swoich sił w Nowym Jorku jako początkujący aktorzy. Douglas miał realny wpływ na to, że jego dawny kolega otrzymał tę rolę, ponieważ przekonał do niego producentów. DeVito wspomina, że było to bardzo pomocne dla jego dalszej kariery. Podczas realizacji filmu reżyser Robert Zemeckis często wykorzystywał fragmenty improwizowane. Jak się okazuje, cała scena z tańczącym Jackiem została nakręcona zupełnie spontanicznie – Douglas dał się ponieść rytmowi muzyki i porwał do tańca Kathleen Turner, nie wiedząc, że Zemeckis przez cały ten czas ich nagrywa. To jednak nie jedyna spontaniczna decyzja reżysera – choć początkowo zatrudnił Alana Silvestriego do stworzenia tymczasowego motywu przewodniego produkcji, jego kompozycja spodobała mu się tak bardzo, że z miejsca zaoferował mu stanowisko głównego kompozytora. A skoro już o muzyce do filmu mowa – piosenkę pod tytułem Romancing The Stone [angielska wersja tytułu produkcji – przyp. red.] skomponował Eddy Grant, jednak początkowo nie została ona wyeksponowana w filmie ani nie znalazła się w oficjalnym albumie ze ścieżką dźwiękową. Po premierze filmu, Grant zdecydował się wydać kawałek jako singiel i w ten sposób samodzielnie wypromował piosenkę, którą wcześniej wzgardzili twórcy produkcji. Nieoficjalnie mówi się, że przed przystąpieniem do realizacji, scenariusz produkcji szlifowało trzech niezależnych konsultantów, którzy koniec końców nie trafili na listę nazwisk w ekipie. Swój udział w modyfikacji skryptu miała także Treva Silverman, która zdecydowała się nieco przerobić postać Joan – to właśnie dzięki jej ingerencji postać głównej bohaterki posiadała kota, którego uwielbiała (we wcześniejszej wersji filmu, Joan była po prostu samotna). Ciekawostką jest również fakt, że jedną z współscenarzystek była także Mary Ellen Trainor, która w filmie gra siostrę Joan. To tyle jeśli chodzi o ciekawostki realizacyjne. Zobaczcie zdjęcia z planu filmu:
fot. materiały prasowe
+15 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj