Widzowie lubią, gdy twórcy zaskakują ich w nieoczywisty sposób. Wprowadza to uczucie tajemnicy i ogromnej niepewności o losy bohaterów. Właśnie dlatego pierwszy sezon Skazanej cieszył się tak dużym zainteresowaniem.
Sędzia Alicja Mazur była kobietą spełnioną zawodowo. Miała wszystko – pięła się po szczeblach kariery, w domu witała ją kochająca córka, a narzeczony Paweł był zapatrzony w nią jak w obrazek. Po prostu idylla. Niestety była to tylko iluzja – tak nietrwała jak zamki z piasku budowane blisko fal. Scenarzyści zadbali o to, by widz już od pierwszych minut czuł, że coś wisi w powietrzu. Zastanawialiśmy się więc, skąd przyjdzie pierwszy cios. Pani sędzia bardzo szybko trafia do więzienia. Jakiś dziwny zbieg okoliczności prowadzi do tego, że zawsze ląduje w najgorszej z możliwych sytuacji. Zostaje osadzona w zakładzie z niebezpiecznymi przestępczyniami. Niektóre z nich sama posłała za kratki. Nie przysługuje jej żadna ochrona ze względu na wykonywany wcześniej zawód. I tu znów pojawia się w głowie widza pytanie: czy to wszystko naprawdę jest tylko nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności? Wiemy oczywiście, że to serial i musi się w nim coś dziać. Ale i tak zastanawiamy się, ile nieszczęść może spaść na jednego człowieka.
Scenarzyści dobrze wiedzą, że widz nie jest głupi. Nie uwierzy w dziwne zbiegi okoliczności. Dlatego wciąż sygnalizują nam, że ktoś za tym wszystkim stoi. I zaczyna się zabawa w kotka i myszkę. Serial stawia kolejne pytania. Czy Agata Strzelecka, znana jako „Kosa”, mogła maczać w tym palce? Czy jej wpływy sięgają tak daleko? Rozsądek podpowiada, że nie, ale nie damy sobie uciąć za to głowy. Nagle ukochany Paweł zaczyna zachowywać się podejrzanie. Choć od początku źle mu z oczu patrzyło… Czy to wszystko się ze sobą łączy? W jaki sposób? Te puzzle do siebie nie pasują!
Wydaje mi się, że właśnie te wszystkie zabiegi i twisty sprawiają, że Skazana to serial, który wciąga. Z pewnością widzowie powiedzą, że duża w tym zasługa ciekawych postaci. Na uwagę zasługuje szczególnie Agata Kulesza i Aleksandra Adamska, która rolą Pati skradła show bardziej doświadczonej koleżance. Scenarzyści cały czas stawiają bohaterów pod ścianą, byśmy zobaczyli, jak zachowują się w ekstremalnych sytuacjach. I wszystko ma tu drugie dno. Przykład? Bartłomiej Dworek – kierownik penitencjarny – to zwykły urzędnik, który w spokoju chce dożyć emerytury i stara się rozwiązać wszystkie konflikty w prowadzonym przez siebie zakładzie karnym. Jednak to tylko pozory. Za jego uprzejmością kryje się coś więcej.
Pierwszy sezon Skazanej dał nam odpowiedzi na kilka pytań, ale zadał jeszcze więcej innych. Jedno z nich brzmi: „co jesteś w stanie zrobić, by obronić swoje dziecko?”. Hania popełnia zbrodnię – i to jedną z tych najcięższych. Czy jej matka weźmie winę na siebie i wróci za kratki? A może pośle do więzienia swoją córkę? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale może scenarzyści znów nas zaskoczą. Jak bohaterowie poradzą sobie z ciężarem podjętych decyzji? Czy to, co się wydarzyło, było przypadkiem, czy może zaplanowaną akcją?
Skazana to serial, który jest bardzo ciekawie skonstruowany. Gdy widzowie są już pewni, że znają odpowiedzi na wszystkie pytania, okazuje się, że wcale tak nie jest. Gdy jeden problem zostaje rozwiązany, to na jego miejscu pojawia się drugi. Jaki? A tego dowiecie się już dziś na Playerze, bo właśnie startuje 2. sezon tego serialu.