Nie ma co ukrywać, towarzysząca nam od roku pandemia zamieniła nasze salony w małe sale kinowe. Na kanapie ustawionej przed telewizorem oglądamy coraz więcej produkcji. A że jesteśmy już przyzwyczajeni do wysokiej jakości, chcemy, by obraz był taki, jak życzyli sobie tego twórcy.
Nie jest przecież żadną tajemnicą, że Jokera w reżyserii Todda Phillipsa, Grawitacji Alfonsa Cuarona czy trylogii Władcy Pierścieni Petera Jacksona nie powinniśmy oglądać na byle czym. W tych filmach obraz jest bardzo ważnym elementem. Czerń kosmosu czy mrok Mordoru mają swoją głębię, która nie we wszystkich telewizorach będzie widoczna, a z punktu widzenia twórców jest niezmiernie istotna. I nie jest to jakiś nasz wymysł, a informacje, które potwierdzają w licznych wywiadach nie tylko reżyserzy, ale też operatorzy.
Tu przychodzą nam z pomocą telewizory LG OLED, które wyróżniają się na tle klasycznych LED-ów wykorzystaniem matrycy organicznej w procesie wyświetlania obrazu. Jej charakterystyczną cechą jest to, że każdy piksel może być kontrolowany i rozświetlany niezależnie, a co za tym idzie, procesor jest w stanie wierniej odwzorować materiał źródłowy. W przypadku matryc ciekłokrystalicznych widz musi pogodzić się z szeregiem kompromisów, które rzutują na finalną jakość wyświetlanych produkcji. Nawet najbardziej zaawansowane systemy strefowego podświetlenia obrazu nie zagwarantują tak wysokiego kontrastu oraz głębi czerni jak topowe telewizory OLED.
Współczesne OLED-y nie są jednak produktem przeznaczonym wyłącznie dla najbogatszych klientów. W portfolio LG znajdziemy zarówno duże 65- i 77-calowe odbiorniki klasy premium, jak i mniejsze 55-calowe, dla szerszego grona odbiorców. Niezależnie od tego, czy planujemy stworzenie wielkoformatowego kina domowego z prawdziwego zdarzenia, czy wymianę wysłużonego telewizora FullHD na nowszy model, w portfolio LG znajdziemy telewizor przystosowany do naszych indywidualnych potrzeb.
Małe OLED-y pozwolą cieszyć się perfekcyjnym obrazem, nawet jeśli mamy mały salon. Filmy kostiumowe – takie jak Emma w reżyserii Autumn de Wilde czy niedawna superprodukcja Disneya Mulan – wyśmienicie prezentują się na OLED-ach zarówno o małej, jak i dużej średnicy. W nich najistotniejsze są kolory, które ten sprzęt prezentuje bez przekłamań. Oczywiście firma ma też w swoim arsenale broń dużego kalibru, jakim jest ekran 77-calowy, dzięki któremu salon naprawdę zamieni się w salę kinową, a filmy akcji jak Tenet czy Avengers: Koniec gry wbiją w fotel dzięki płynnym ruchom aktorów i realistycznie oddanym wybuchom.
OLED-y na tle konkurencyjnych technologii są niedoścignione przede wszystkim pod kątem kontrastu obrazu. Możliwość niezależnego kontrolowania poziomu rozświetlenia każdego piksela z osobna sprawia, że tuż obok siebie może pojawić się zarówno oślepiająca biel, jak i głęboka czerń. Wyświetlenie tak skrajnych barw na matrycach ciekłokrystalicznych, wykorzystujących strefowe podświetlenie, nie jest możliwe, gdyż piksele rozświetlane są grupowo. Przewagę OLED-ów w pracy z kontrastowymi scenami najlepiej widać w filmach z gatunku SF, w których nie brakuje efektów specjalnych. Rozgwieżdżona pustka kosmiczna prezentuje się na nich fenomenalnie – ciała niebieskie lśnią oślepiającym blaskiem i są otoczone przez perfekcyjnie głęboką czerń.
Możesz się o tym łatwo przekonać, sięgając po wspominaną już Grawitację lub Interstellar. Ale nie muszą być to od razu filmy. Mamy mnóstwo produkcji serialowych opowiadających o kosmosie, które równie dobrze będą wykorzystywały możliwości technologiczne tego telewizora. Z drugim sezonem powrócił właśnie serial For All Mankind.
Aby w pełni wykorzystać potencjał matryc OLED, LG wyposażyło swoje odbiorniki w technologię Dolby Vision IQ, która automatycznie dobierze parametry obrazu do gatunku, treści oraz warunków oświetleniowych panujących w naszym salonie. To HDR najwyższej klasy, wykorzystujący dynamiczne metadane do kontroli paramentów wyświetlania. Telewizory kompatybilne z Dolby Vision IQ analizują każdą klatkę obrazu, aby z najwyższą precyzją odwzorować szeroką paletę kolorów. OLED-y LG są w stanie sprawnie przestawić się z wyświetlania bardzo jasnych scen na prezentowanie tych skąpanych w mroku, dbając przy tym o zachowanie wierności obrazu. Dolby Vision IQ zatroszczy się również o to, aby każda scena była perfekcyjnie rozświetlona.
Dzięki takiemu rozwiązaniu odpadają nam problemy towarzyszące wielu widzom podczas oglądania trzeciego odcinka finałowego sezonu Gry o Tron, gdy trudno było nam dostrzec, co dzieje się podczas bitwy odbywającej się w kompletnym mroku. OLED świetnie wypadnie także podczas seansu Mad Max: Na drodze gniewu, gdy akcja ze spalonej słońcem pustyni przenosi się do ciemnych i chłodnych jaskiń. W takich sytuacjach telewizor automatycznie wykryje zmianę dynamiki świetlnej i inteligentnie dostosuje swoje ustawienia, aby zaprezentować obraz jak najwyższej jakości.
Naturalnym dopełnieniem HDR Dolby Vision IQ w OLED-ach od LG jest tryb FILMMAKER MODE stworzony z myślą o tych odbiorcach, którzy cenią sobie wierność obrazu. Wraz z postępującym rozwojem nowych technologii do telewizorów dodano szereg narzędzi, które miały upłynnić, uwydatnić i wyostrzyć obraz. Cel ich wdrożenia jest szczytny – mają sprawić, że nawet słabo zrealizowane produkcje będą prezentowały się na współczesnych odbiornikach rewelacyjnie.
Ale upiększacze tego typu mają jedną poważną wadę – ingerują w artystyczną wizję twórcy. Wypaczają kolory, podczas wyostrzania obrazu dodają elementy, których nie było na taśmie filmowej, a nawet zmieniają proporcje obrazu i modyfikują płynność odtwarzanej treści. W efekcie produkcje nie prezentują się tak, jak życzyłby sobie tego reżyser.
FILMMAKER MODE pozwoli rozwiązać ten problem. Aktywuj go, a wszystkie technologie upiększania obrazu zostaną wyłączone. Film bądź serial zostanie wyświetlony dokładnie tak, jak został stworzony przez twórców. Aby go włączyć, wystarczy podczas seansu wypowiedzieć polecenie głosowe „Tryb FILMMAKER”, korzystając z pilota Magic.
W tym trybie bardzo przyjemnie ogląda się Irlandczyka od Martina Scorsese. Jednak jest to film, który powstał współcześnie. By naprawdę docenić FILMMAKER MODE, należy sięgnąć po któryś z klasyków – Chłopców z ferajny Martina czy Człowieka z bliznąBriana De Palmy – filmy, które powstały nie na kamerach cyfrowych, a na taśmach celuloidowych. W zamyśle twórców miały swoją głębię, rozmiar i prędkość, które dopasowywane automatycznie do współczesnego obrazu zostają zatracone. Bardzo fajnie jest spojrzeć na te filmy jeszcze raz, oczami ich twórców. I to nie jest tak, że firma wymyśliła sobie ten tryb dla szpanu. Swoim nazwiskiem sygnują go takie osobowości kina jak Christopher Nolan, J.J. Abrams, Bracia Duffer, Martin Scorsese, M. Night Shyamalan i wielu innych uznanych reżyserów.
Rozmawiając o klasykach, warto wspomnieć także o tym, że dzięki współczesnym telewizorom mamy do nich znacznie łatwiejszy dostęp niż jeszcze przed dekadą. OLED-y od LG to inteligentne urządzenia, w których znajdziemy szereg najpopularniejszych platform filmowych po brzegi wypełnionych uznanymi produkcjami. To nie tylko popularny Netflix czy HBO GO. LG da nam dostęp również do platformy Rakuten TV, w której wypożyczymy poszczególne produkcje od wydawców z całego świata.
OLED-y w 2021 roku wyposażono także w innowacyjny system dźwięku przestrzennego AI Sound Pro, wykorzystujący potencjał sztucznej inteligencji zaimplementowanej w procesorach α9 czwartej generacji. Oprogramowanie wyszkolono w procesie automatycznego identyfikowania źródła oraz gatunku ścieżki dźwiękowej. Dzięki temu telewizor dobierze najlepsze parametry odtwarzania, aby filmy i seriale wybrzmiewały z pełną mocą.
AI Sound Pro działa na kilku płaszczyznach. Oprogramowanie potrafi wydobyć głębię nawet z tych produkcji, które zrealizowano przy klasycznej, stereofonicznej ścieżce audio. Sztuczna inteligencja skaluje go w taki sposób, aby symulować efekt dźwięku przestrzennego 5.1. Tym samym pozwala nam poczuć się tak, jakbyśmy znajdowali się w samym sercu akcji.
Procesor przystosowano także do współpracy ze standardem Dolby Atmos, który wypełni całe pomieszczenie przestrzennym brzmieniem bez konieczności rozstawiania w salonie dodatkowych, zewnętrznych głośników. Chłonąc produkcje obsługujące tę funkcję, jesteśmy w stanie precyzyjnie zlokalizować źródło rozchodzenia się dźwięków.
Dźwięk przestrzenny dodaje głębi filmom i serialom, ale nie znaczy to, że należy odpalać tylko seriale, w których dużo się dzieje. Oczywiście wybuchy i strzelaniny z lecącymi pociskami będą brzmiały dużo lepiej, jednak prawdziwa ekstaza pojawia się podczas oglądania produkcji przyrodniczych, gdy nagle nasz salon zamienia się w Puszczę Amazońską, a dookoła nas rozbrzmiewają dźwięki natury. Szelest liści, śpiew ptaków, odgłosy dzikiej zwierzyny. Nasza planeta od Davida Attenborougha prezentuje się fenomenalnie.
Możesz oczywiście pogłębić intensywność ścieżki audio, wyposażając telewizor w soundbar. Dzięki temu dźwięk będzie mocniejszy, a basy wyraźniejsze. Soundbar jest polecany zwłaszcza dla miłośników kina akcji, gdyż pozwoli wręcz poczuć wybuchy, które będą dudnić niskim basem i nieść się po całym pomieszczeniu. A do 31 marca przy zakupie OLED-a z serii Gallery firma LG udzieli 50-procentowego rabatu na soudbar LG GX dopasowanego do konkretnego odbiornika.
Na koniec warto wspomnieć, że LG OLED Gallery GX z 2021 roku został doceniony także ze względu na swoje ponadczasowe wzornictwo. Telewizor zdobył jedną z najbardziej prestiżowych nagród w dziedzinie wzornictwa przemysłowego, Red Dot Design Award przyznawaną od 1955 roku przez ekspertów z Design Zentrum Nadrenia Północna-Westfalia w Essen. Wyróżnienie przez kapitułę Red Dot ma być gwarancją, że nowe OLED-y świetnie poradzą sobie z wyświetlaniem filmów i seriali, a przy okazji będą stanowić stylową ozdobę naszych salonów.