Premiery kinowe pierwszego weekendu maja to posucha. Jedyną wyróżniającą się propozycją jest europejski film kostiumowy "Northmen: A Viking Saga". Poza tym mamy niemiecką animację "Ooops! Noah is gone..." i niezależną komedię "Opposite Sex".

"Northmen: A Viking Saga"

Anglojęzyczny film przygodowy, który jest koprodukcją Szwajcarii, Niemiec i RPA. Zbiera on dość przeciętne recenzje, w których z jednej strony mówi się, że to solidny film rozrywkowy ze sporą dawką akcji, a z drugiej, że to nudne, tanie, przeciętne kino robione po łebkach. Na pewno trzeba obniżyć oczekiwania przed wyprawą do kina. Opis: Wygnani z ojczyzny Wikingowie, pod wodzą nieustraszonego Asbjörna (Tom Hopper), wyruszają do Brytanii, by zrabowanym z klasztorów złotem wykupić swą wolność i powrót do kraju. Gdy ich podróż przerywa sztorm, który zatapia statek i wyrzuca rozbitków na szkockim wybrzeżu, jedyną szansą na przetrwanie za linią wroga staje się wyprawa do rządzonej przez Wikingów osady Danelaw. Po drodze ludzie Asbjörna napadają na zbrojny konwój, a w ich ręce wpada piękna Lady Inghean (Charlie Murphy), córka króla Szkotów – Dunchaida (Danny Keogh). Zrozpaczony władca wzywa na pomoc Wilcze Stado – oddział okrytych złą sławą najemników, którym przywodzi para bezlitosnych morderców Hjorr (Ed Skrein) i Bovarr (Anatole Taubman). Pogoń jest coraz bliżej, jednak do Wikingów dołącza niespodziewanie tajemniczy mnich Conall (Ryan Kwanten), który zna lokalizację Ścieżki Węża – zagubionego i cieszącego się złą sławą traktu wiodącego do Danelaw. [video-browser playlist="683455" suggest=""]

"Opposite Sex"

Niezależne komedie mają to do siebie, że często są lepsze od tych mainstreamowych, bo potrafią poruszyć ciekawe tematy, a poziom humoru może oscylować na innym poziomie. Nie w tym przypadku - film został zmiażdżony przez krytyków oraz widzów. Nuda, wtórne żarty i nieciekawa historia. Nie warto. Opis: Film “Poskromić playboya” opowiada historię Vince’a (Geoff Stults), najbardziej skutecznego adwokata zajmującego się rozwodami w całej Nowej Anglii. Dla Vince’a życie to jeden wielki konkurs, a przegrana jest nie do przyjęcia. Dotyczy to także zdobywania pięknych kobiet. Kiedy spotyka Jane (Mena Suvari), jego codzienność przewraca się do góry nogami. Szybko zda sobie sprawę, że właśnie trafił na miłość swojego życia. [video-browser playlist="688667" suggest=""]

"Ooops! Noah is gone..."

Kolejny z serii europejskich filmów animowanych, które są robione po linii najmniejszego oporu, by wyciągnąć pieniądze od rodziców chcących zabrać swoje pociechy na coś do kina. Problem w tym, że w odróżnieniu od hollywoodzkich animacji dla całej rodziny te europejskie stoją na karygodnie niskim poziomie. Wtórna i głupia historia, niewiele humoru oraz brak czegokolwiek, co może zainteresować dzieci powyżej wieku przedszkolnego. Tylko dla najmłodszych. Opis: „Ups! Arka odpłynęła…” – najnowsza animacja twórców przebojowej serii „Renifer Niko”. Pełna humoru i przygód historia zabawnych zwierzaków-pluszczaków, które nie załapały się na Arkę Noego, bo nie było ich na liście i teraz mają… przechlapane. Nadciąga potop i wkrótce całą Ziemię zaleje woda. Jedynym ratunkiem dla zwierząt jest miejsce na Arce Noego, której kapitanem został wyniosły Król Lew. Niestety, paru nieboraków nie znalazło się na liście upoważniającej do wejścia na pokład i teraz mają… przechlapane. Uroczy stwór o imieniu Fini, przedstawiciel tajemniczego gatunku pluszczaków, wspierany przez trójkę innych pechowców bez biletu wstępu na Arkę, zmaga się z nadciągającą powodzią oraz stadem gryfów-głodomorów, które… mają smaka na pluszczaka. [video-browser playlist="688669" suggest=""]  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj