Na platformie TVP VOD jest już dostępny dokument Skandal. Ewenement Molesty. Piszemy, dlaczego wartą obejrzeć tę produkcję.
Skandal. Ewenement Molesty to film dokumentalny Bartosza Paducha, który przedstawia historię jednego z najbardziej kultowych składów hiphopowych na naszym rodzimym podwórku. Produkcja (obecnie dostępna w
TVP VOD) warta jest obejrzenia ze względu na możliwość poznania okoliczności powstania płyty i zespołu, który stał się prawdziwym przełomem w naszym kraju, nie tylko pod względem muzycznym, ale również kulturowym.
Skandal to swoisty symbol, fundament kultury hiphopowej, która przeżyła bum w końcówce lat 90. Twórczość Molesty spokojnie można zaliczyć do jednego ze składników ogromnego wzrostu jej popularności. To był powiew zachodniej kultury, z takim lokalnym sznytem, doskonale przekutym na codzienne, polskie realia. Vienio i Włodi bardzo szybko stali się nie tylko chłopakami z blokowiska, którzy chcieli po prostu rapować, ale i prawdziwym głosem nowo rodzącej się subkultury.
Z własnego doświadczenia wiem, jak kultową płytą był
Skandal. Pochodzę z częstochowskiego blokowiska, a album Molesty był na nim pucharem przechodnim. Muzyka Molesty wydawała się bardziej przystępna pod względem stylu (choćby w porównaniu do bardzo psychodelicznego Kalibra 44), jednak przy tym miała pazur, była doskonała tekstowo i niosła jakiś przekaz. Wkrótce każdy chciał rapować, dla zabawy robiło się dosyć nieudolne freestyle. Sam kupiłem deskorolkę, aby kleić triki, a w wolnym czasie chodziłem obserwować, jak artyści graffiti (tak, artyści, nie mylić z kolesiami, którzy sprejem marzą napisy na ścianach o swoich ulubionych klubach) kreślą swoje dzieła na osiedlowych murach. Co ciekawe, nawet rodziny z dziećmi przystawały, aby zobaczyć, jak powstają naprawdę świetne obrazy, i nikt nie twierdził, że to wandalizm. Bo to forma sztuki. I właśnie taką produkcją jest
Skandal. Ewenement Molesty. Jest filmem, który przypomni starszemu pokoleniu, jak wraz z rapem wszedł do Polski powiew Zachodu, młodszemu (w tym mojemu z rocznikowi '92) przywoła wspomnienia z deską, graffiti i klejeniem rymów. Jeszcze młodsi zaś będą mogli zapoznać się z naprawdę ciekawym okresem polskiej muzyki i kultury Dla każdego coś miłego.
Dla laików zwykle filmy dokumentalne (nawet o tych znanych artystach) kojarzą się ze sztywnym przedstawieniem historii. I niestety w wielu przypadkach tak jest, gdy za ten gatunek bierze się twórca, który nie chce przekazać nic więcej poza sztywnym schematem drogi do sukcesu. Jednak w przypadku
Skandalu jest inaczej. Opowieść nie jest tylko suchym przedstawieniem wzlotów i upadków tytułowego składu czy jakąś ogromną laurką dla zespołu, ale tak naprawdę punktem wyjścia. Historia Molesty i ich najbardziej znanej płyty jest pretekstem do dyskusji o zmianie ustrojowej w naszym kraju, o tym, jak inaczej zaczęto postrzegać pewne kwestie. To również przytyk do dyskusji o samym rozwoju kultury hiphopowej w Polsce; tego, jak mocno wgryzła się w muzyczne oraz społeczne korzenie nowego dla niej świata. To też taki rodzaj feel good movie, w którym najważniejsza jest młodzieńcza zajawka ziomali, którzy wierzą, że mogą coś zdziałać bez diametralnej zmiany swojego nastawienia do świata. I właśnie dlatego, że to nie jest dokument, jakich wiele, warto sprawdzić tę produkcję.
Dzisiaj rap wiedzie prawdziwy prym na listach przebojów, zestawieniach sprzedaży OLIS-u czy wyświetleniach na YouTube. Raperzy tworzą duety z gwiazdami pop, są zapraszani do popularnych programów telewizyjnych, a nawet występują w filmach. Obecnie Vienio i Włodi, czyli założyciele Molesty, to nie tylko raperzy, to ludzie-instytucje udzielający się muzycznie. Oboje są biznesmenami, a Vienio działa aktorsko (wystąpi w choćby nadchodzącym filmie biograficznym
Gierek). Jest to pokłosie ich pracy muzycznej i społecznej rozpoczętej w latach 90. XX wieku. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że Molesta miała ogromny wpływ na dzisiejsze postrzeganie kultury hiphopowej. Warto dla tego elementu również zobaczyć film Paducha.
Rap kojarzył się zawsze (przynajmniej u podstaw) z prawdą, bardzo szczerym przekazem i buntem. I właśnie Molesta spokojnie wpisuje się we wszystkie te trzy przymioty. W każdym numerze ze
Skandalu znajdziemy je wraz z mocą i niepodrabialnym stylem warszawskiej ekipy.
Armagedon, Się żyje, Wiedziałem, że tak będzie czy
Osiedlowe akcje to numery kultowe, które są inspiracją dla wielu artystów z tego nurtu, a dla słuchaczy czymś ikonicznym, co na pewno znajduje się na playlistach w wielu polskich domach. Molesta to skład szanowany nie tylko przez reprezentantów hip-hopu, ale i muzyki popularnej, zespół-symbol, który złotymi zgłoskami zapisał się w historii polskiej muzyki. Kto nie zna, lepiej niech pozna, a kto zna, to niech odpali sobie
Skandal na głośnikach. Pozdro.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h