Spy x Family – rodzinka z tajemnicą
Jeśli nie znacie serialu i nie wiecie, czego się spodziewać po filmie, musicie wiedzieć, że Spy x Family nie bez przyczyny jest jednym z najpopularniejszych anime ostatnich lat. W tego typu produkcjach zawsze cieszy mnie uniwersalność i kreatywność. Dzięki temu tytuły mogą spodobać się nie tylko wielbicielom gatunku. Zwłaszcza że niektóre dzieła głęboko wchodzą w specyficzność anime (nie ma w tym nic złego, gdy pasuje to do konwencji!). Spy x Family wypada pod tym względem naprawdę wyjątkowo. Twórcy mieszają komedię z akcją. Nie czuć, by było to coś wymuszonego, niepotrzebnego czy banalnego. Nawet jak humor staje się przejaskrawiony z uwagi na określone wydarzenia, ma on zawsze dobre podstawy fabularne. Konwencja Spy x Family wychodzi od tytułowej rodziny, która staje się dość specyficznym tworem. Nie jest to prawdziwa familia, a grupka ludzi zebrana na potrzeby misji. Wszystko osadzone jest w fikcyjnym świecie, w którym mamy dwa kraje – Westalis i Ostanię. Nasz superszpieg jest z tego zachodniego Westalis, a na misję wyruszył do Ostani. Do tego właśnie potrzebna była rodzinka: adoptowana dziewczynka Anya (chodzi do pierwszej klasy) oraz żona Yor Briar. Na pierwszy rzut oka są oni idealni i nudni, ale tę szaloną konwencję budują szczegóły! Loid to superszpieg, Yor potajemnie pracuje jako zawodowa zabójczyni, a Anya... potrafi czytać w myślach. Teoretycznie nic o sobie nie wiedzą. Jednak młoda jest świadoma tego, kim są jej rodzice, co znakomicie buduje zwariowany humor sytuacyjny. Serial wielokrotnie rozbawił mnie do łez. Poza tym Anya jest zmotywowana, by pomóc w misji, co doskonale wykorzystuje całą szpiegowską otoczkę.Spy x Family – komedia w parze akcją
Humor jest dość różnorodny i potrafi bawić na wielu poziomach. Relacja Loida z Yor jest tak specyficzna, że trudno oglądać Spy x Family bez ciągłego uśmiechu na twarzy. To doskonale współgra z akcją i szpiegowskim klimatem, bo choć perypetie są zwariowane, zabawne, a czasem nawet absurdalne, to jednak wszystko ma określony cel. Kolejne etapy misji wymagają od Loida większej aktywności. Czasem można odnieść wrażenie, że przeważa tu komediowość (twórcy zbudowali pożądaną przez widzów lekkość), ale nie przytłacza to akcji, szpiegowskiej intrygi ani misji. Spy x Family to produkcja z dystansem, więc czasem prym wiedzie w niej taka wesoła głupkowatość, ale gdy historia tego wymaga, jest na serio.Spy x Family – film z zaletami serialu
Dlatego też kinowy Code White korzysta z tego wszystkiego, co działało, i daje rozrywkę na tak samo wysokim poziomie, tylko w skondensowanej formie. Nowa historia, która nie jest związana z fabułą serialu, pozwala bez problemu wejść w ten świat i czerpać z tego przyjemność. Te postacie wypadają razem tak dobrze, że jedynie chce się więcej: to wszystko ma w sobie ten dziwaczny charakter, który sprawia, że wszystko się spina i działa na ekranie zaskakująco dobrze. W tym szaleństwie jest metoda! Warto jednak podkreślić, że obok lekkości, humoru i absurdu, twórcy nie zapominają, że może być poważnie, emocjonalnie i sentymentalnie. Myk polega na tym, że bohaterowie, którzy stali się rodziną z obowiązku, z czasem zaczynają być sobie bliżsi. To dopełnia Spy x Family i sprawia, że fabuła trafia do ludzi na całym świecie. Widz jest w stanie polubić bohaterów i czerpać rozrywkę ze śledzenia ich przygód. Cieszę się, że w końcu doczekaliśmy się czasów, gdy dobre anime można obejrzeć na wielkim ekranie.Spy x Family Code: White - galeria zdjęć
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj