Nie ma chyba takiej osoby, która nie słyszałaby nigdy o Kaczorze Donaldzie. Nie ma też dziecka, które chociażby przez chwilę nie oglądało z nim bajek albo też nie czytało komiksów z jego przygodami. Nie każdy jednak wie, że pełne imię dzisiejszego solenizanta to Donald Fauntleroy Kaczor. Dzięki temu jest jedyną z głównych postaci od Disneya, która oficjalnie posiada drugie imię. Jego charakterystyczny ubiór, niebiesko-biały marynarski strój i czapka oraz czerwona mucha stercząca tuż pod dziobem też posiadają własną historię. W jednym z komiksów zostało pokazane, jak dostał swoją czapkę od jednego z marynarzy podczas pierwszej podróży statkiem do Kaczogrodu. Tak zapoczątkowano jego miłość do niebieskiego kostiumu. Potęguje się ona tym bardziej, że Daisy – dziewczyna Donalda – ma słabość do mężczyzn w uniformach. Historia stojąca za stworzeniem Kaczora Donalda jest niezwykle prosta. Za powołaniem go do życia kryje się idea, by Myszka Miki miała niezawodnego kompana, który będzie jednak całkowitym jej przeciwieństwem. W zamyśle, Walt Disney potrzebował bohatera, którego cechy charakteru będą nieco bardziej negatywne, niż te, które reprezentowała sobą nieskazitelna Myszka Miki. Kreacja nowego bohatera udała się tak dobrze, że sam Walt Disney wielokrotnie podkreślał, że Donald jest “problematycznym dzieckiem” jego wytwórni, choć nie ukrywał jak wielką sympatią i sentymentem darzy swojego ulubieńca. To właśnie dzięki temu Kaczor Donald, mimo swojego niepoprawnego optymizmu, jest porywczy, wybuchowy, a jego temperamentu nie sposób okiełznać. Złości się na wszystko i wszystkich, marudzi, grymasi i wcale nie potrafi kontrolować swoich emocji. Nie ma znaczenia, że jest ciepły i kochany - drobiazgi potrafią doprowadzić go do szewskiej pasji, a nas widzów do łez śmiechu. Kaczor Donald ma też wielkiego pecha, który w połączeniu z jego rozbudowanym ego, wpędza go w nieustanne kłopoty. Donald z natury nie należy do najcierpliwszych z bohaterów. Jeśli cokolwiek idzie nie po jego myśli, zaraz podskakuje w typowy tylko dla siebie sposób, wymachując w powietrzu pięściami, a z jego dzioba wydobywa się charakterystyczne, krzycząco-sepleniące narzekanie. W polskiej wersji językowej początkowo głos podkładał Mariusz Czajka, obecnie przemawia on jednak głosem powszechnie uwielbianego Jarosław Boberek. Jak zostało wcześniej wspomniane, Kaczor Donald obchodzi swoje urodziny 9 czerwca. Istnieją jednak inne potencjalne daty, w których mógłby również świętować. W filmie The Three Caballeros (1944) wspomina się, że Kaczor Donald ma urodziny po prostu w piątek trzynastego. W 1944 trzynasty dzień miesiąca wypadał akurat w październiku, więc teoretycznie mogłaby być to jego data urodzin. Z kolei w innej produkcji, wspomina się o 13 marca. Jak nie patrzeć, wykorzystanie pechowej liczby jako jednej z najważniejszych dat Kaczora Donalda, ma odnosić się do jego pospolitego braku szczęścia. W ramach ciekawostek warto dodać, że tablica rejestracyjna jego czerwonego samochodu to proste 313. Jedni uważają, że jest to nawiązanie do pecha, inni z kolei próbują potwierdzić tym samym rzekomą datę jego urodzin jako 13 marca. Tak czy inaczej, jego czerwony samochód jest kolejnym znakiem rozpoznawczym porównywalnym do marynarskiego ubrania i ataków wściekłości. Kaczor Donald nie jest jednak aż takim pechowcem, za jakiego można go uważać. Ma szczęście do najważniejszego: rodziny i przyjaciół. Bardzo szybko, bo w roku 1937 przedstawiono światu jego dziewczynę – Daisy, która pierwotnie nosiła imię Donna. Ona również bywa temperamentna, choć potrafi zdecydowanie bardziej panować nad swoimi emocjami niż Kaczor Donald. I co najważniejsze, posiada nieograniczone pokłady cierpliwości wobec swojego chłopaka. Rok później, dołączyli do niego jego siostrzeńcy – Hyzio, Dyzio i Zyzio. Jak to bywa z dzieciakami, zmieniają codzienność Donalda w nieprzewidywalne pasmo przygód, kłótni, zabaw i problemów. Jednak koniec końców, siostrzeńcy i ich wuj stanowią jedną z najciekawszych rodzin, które można oglądać w disneyowskich bajkach. W czasach, kiedy Kaczor Donald zbierał największe żniwo swojej popularności, na świecie działy się okropne rzeczy - w tym II wojna światowa. Nie pozostało to bez komentarza i w efekcie studio Disney’a wypuściło kilka animacji poruszających tematykę wojenną. Jedna z nich, przypadła wybitnie do gustu krytykom filmowym. W 1943 roku Twarz Führera zdobyła nagrodę Oscara za najlepszy animowany film krótkometrażowy. Bajka w przerysowany sposób przedstawiała i jednoznacznie krytykowała nazistowskie państwo, w którym ubrany w pasiak Kaczor Donald był wyzyskiwany w swojej pracy, a jego racje żywieniowe zostały ograniczone do minimum. Przyznanie nagrody przez Akademię Filmową było dowodem jak istotne bywa kino w informowaniu i interpretowaniu rzeczywistości. Obecnie postać Kaczora Donalda to nie tylko filmy animowane. To cała, niemalże autonomiczna marka, która posiada cały asortyment produktów. Studio Disney zainwestowało niemałe pieniądze w marketing związany ze swoimi postaciami. To różnego rodzaju gadżety, zabawki czy ubrania. Kaczora Donalda można oglądać w krótkich animacjach, jak choćby w serialu Cafe Myszka czy nadchodzących w 2017 DuckTales. Można sterować jego postacią w różnorodnych grach komputerowych, m. in. w Klubie Przyjaciół Myszki Miki. Istnieją komiksy, wielokrotnie wznawiane i wydawane, które wciąż cieszą się dużą popularnością w Polsce, a na stosy "Gigantów" czy dwutygodników “Kaczor Donald”można natknąć się w kioskach i bibliotekach. Kaczor Donald jest kultową postacią na tyle, że University of Oregon nawiązało współpracę z Disneyem i dostało oficjalne pozwolenie na wykorzystanie wizerunku Donalda jako maskotki ich drużyny sportowej The Ducks. W zamian Kaczor Donald uzyskał tytuł absolwenta uczelni. Kaczor Donald to już kanon popkultury. To postać, która wychowywała pokolenia i w dalszym przynosi uśmiech małym i dużym. Ten zabawny kaczor, znerwicowany daltonista, niejednokrotnie uczył wszystkich, jak ważna jest przyjaźń, rodzina i pozytywne nastawianie do życia. I właśnie takich postaci potrzeba telewizji jak najwięcej. Z drobnymi wadami, nutką ironii i gigantycznym poczuciem humoru. Dlatego wszystkiego najlepszego dla solenizanta i samych sukcesów, w tym niegasnącej sympatii i popularności!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj