Nowa gra na PlayStation 4 za 129 złotych w wersji cyfrowej, dostęp do konta Steam za kilkanaście złotych, kod dostępu do wersji beta gry za 10 złotych - właśnie takie oferty można dziś znaleźć w serwisie Allegro, ale też na portalu dedykowanym handlowaniu grami, GameTrade.pl. Problem polega na tym, że każda z tych ofert w świetle regulaminów wydawców i dystrybutorów jest nielegalna. W konsekwencji korzystanie z nich może prowadzić do trwałego zablokowania konta użytkownika. Niestety nie wszyscy gracze o tym wiedzą, trudno się im jednak dziwić, skoro szukają łatwiejszego i przede wszystkim tańszego dostępu do oczekiwanych tytułów. Tanie gry to dziś rzecz poszukiwana przez wielu fanów tego rodzaju rozrywki.

Gry w Polsce są drogie

Granie na pecetach i konsolach to w Polsce rozrywka wyższego szczebla. Umówmy się – przeciętnego Kowalskiego nie stać, by 2 razy w miesiącu wydać 250 złotych na nową grę przeznaczoną na PlayStation 4. Żyjemy w kraju, w którym zarobki rzadko pozwalają cieszyć się w pełni ogromną biblioteką tytułów przeznaczanych zarówno na nowe konsole, jak i na pecety. Taka sytuacja obecna jest już od wielu lat i nie zmienia się - m.in. dlatego niecałe 10 lat temu w Polsce tak popularne było piractwo. Jako pierwszy złamany został Xbox 360, który po wgraniu konkretnego oprogramowania pozwalał na uruchamianie pirackich kopii gier ściągniętych z sieci. Użytkownicy tego rodzaju konsol musieli jednak uważać, bo w momencie, gdy konsola weszła w tryb online, Microsoft natychmiast blokował konto i dostęp do dysków. Znacznie dłużej piratom opierała się konsola PlayStation 3, a gdy już została złamana, uruchamianie pirackich gier nie było na niej zbyt popularne. Dziś zarówno Xbox One, jak i PlayStation 4 dzielnie bronią się przed piractwem. Co prawda jakiś czas temu informowaliśmy, że hakerom udało się złamać zabezpieczenia PS4, ale było to wczesne oprogramowanie, z którego dziś nikt już nie korzysta. W mediach pojawia się coraz więcej informacji, że niebawem piractwo zniknie również z komputerów osobistych. Dystrybutorzy i wydawcy gier korzystają z coraz lepszych zabezpieczeń, które są nie do złamania. Przykładów nie trzeba szukać daleko – do dziś najnowsza odsłona serii FIFA jest niedostępna dla piratów.

No url

Graczom pozostało więc płacić. Oszukiwanie wydawców przestało być opłacalne, ale też szybko okazało się niemożliwe. Na szczęście dla wszystkich graczy ani Sony, ani Microsoft (choć Gigant z Redmond bardzo mocno próbował) nie wprowadził ograniczeń związanych z pożyczaniem gier i sprzedawaniem/kupowaniem gier używanych. Obecnie w Polsce powstaje coraz więcej legalnie działających punktów wymiany gier konsolowych. Możemy odsprzedać je za jakiś procent wartości oraz kupić używkę taniej niż fizycznie nową kopię w sklepie. Nie jest to jednak nic nowego - handel wymienny trwał już od 2009 roku, gdy w Polsce powstał serwis GameTrade.

Polak jedną grę podzieli na 5 graczy

GameTrade.pl to serwis, który funkcjonuje do dziś i ma się całkiem dobrze. Jest on internetową wersją wspomnianych wcześniej punktów wymiany gier, z którego usług z powodzeniem korzysta masa użytkowników. Ma on sporą przewagę nad serwisem Allegro, bowiem nie pobiera prowizji od sprzedaży, ale jednocześnie jest nożem wbijanym w plecy wydawców gier konsolowych. Dystrybutorzy walczyli zaciekle - wprowadzali do gier tzw. online passy, które odblokowywały zawartość online w grze. Wykorzystanie kodu sprawiało, że gra stawała się bezwartościowa dla osoby, która mogła kupić wybrakowany produkt. Pomysł okazał się jednak nietrafiony, a wydawcy szybko się z niego wycofali. GameTrade.pl działa legalnie i jest serwisem, który z powodzeniem pozwala na wymianę gier pudełkowych. A co z wersjami cyfrowymi? W tym miejscu dochodzimy do sedna sprawy i jednego z głównych problemów dzisiejszej branży gier wideo. Tanie gry z Allegro czy GameTrade to oczywiście tytuły cyfrowe, których rozprowadzanie jest proste. Bez wychodzenia z domu możemy zakupić grę, pobrać na konsolę / dysk komputera i cieszyć się zabawą. Jak dobrze wiemy, nawet i taką grę - powiązaną z konkretnym kontem - da się odsprzedać! O tym, że Polak potrafi kombinować, wiemy nie od dziś. Gracze korzystający z portalu GameTrade.pl szybko spostrzegli, że wprowadzenie przez Sony pewnego mechanizmu pozwala na kupowanie gier na konsolę PlayStation 3 aż przez 5 osób. Otóż stworzenie konta na PlayStation sprawia, że wszystkie nasze zakupione/zainstalowane gry, trofea, osiągnięcia i save’y nie przepadają. Nawet jeśli nasza konsola ulegnie uszkodzeniu, na nowym egzemplarzu zalogujemy się bez problemu i ostatecznie odzyskamy wszystko ze straconego wcześniej sprzętu. Kilka lat temu każde konto można było aktywować aż na 5 systemach, zwanych potocznie slotami - i właśnie ten element wykorzystali polscy gracze, którzy umawiali się na kupno gier. Pięć osób składało się po 50 złotych na grę cyfrową, a następnie każda z nich pobierała dany tytuł na swoją konsolę.
Przykładowa oferta z Allegro. Wersja cyfrowa, do pobrania tylko raz. Fot. własne
Sony, zdając sobie sprawę z problemu, szybko obniżyło liczbę dostępnych slotów, która obecnie na PlayStation 4 wynosi 2 miejsca. Mimo to gracze kombinują i składają się na gry - we dwójkę zawsze taniej niż samemu. Mechanizm działa bardzo prosto. Jeden z graczy kupuje grę, instaluje ją na koncie głównym swojej konsoli, a następnie przekazuje login i hasło drugiej osobie, która pobiera grę na swoją konsolę. W przypadku PS4 warunkiem jest, by nie grać w tę samą grę jednocześnie, bowiem musi być ona uruchomiona na wspomnianym koncie master, a to może być aktywne tylko na jednej konsoli w danym momencie. Dlatego też jeśli zobaczycie na Allegro ofertę gry o 50% tańszą, a do tego w formie cyfrowej na PlayStation 4, tak naprawdę oferowany jest Wam slot z grą. Nie macie żadnej gwarancji, że nie został on już wcześniej wykorzystany i że będziecie w stanie uruchomić oraz pobrać dany tytuł.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj