Tommy Lee Jones zagrał w ponad 70 produkcjach. Były piłkarz, miłośnik koni, kultowy aktor oraz reżyser udowodnił, że bez szkoły aktorskiej da się odnieść prawdziwy sukces w branży filmowej.
Tommy Lee Jones urodził się 15 września 1946 roku w mieście San Saba w zachodnim Teksasie. Dzieciństwo jedynego syna Clyda C. Jones'a, pracownika pola naftowego, i Lucille Marie Jones, wykształconej policjantki, nauczycielki oraz kosmetyczki, nie należało do najłatwiejszych. Dość szybko wkroczył w dorosłość, kiedy jego rodzice na stałe zamieszkali w Libii, gdzie ojciec otrzymał ofertę pracy, a ten wieku zaledwie 13 lat postanowił zostać sam w Stanach Zjednoczonych. Po ukończeniu liceum w Midland otrzymał stypendium do ekskluzywnej szkoły z internatem w Dallas, St. Mark's School of Texas, w której skupił się na swojej pierwszej pasji - piłce nożnej.
''Oczekiwano od nas bycia dżentelmenami. Zajęło mi trochę czasu, zanim się tego nauczyłem, zorientowałem się, że jestem w innym świecie''.
Trudne początki w nowym środowisku nie przeszkodziły mu w odkryciu kolejnych zainteresowań. Poza boiskiem spędzał wiele godzin w książkach, zagłębiając się w piękno literatury, która zapoczątkowała jego zamiłowanie do sztuki. Był zaangażowany w pisanie artykułów do szkolnej gazety, w trakcie wakacji występował również w licznych spektaklach teatralnych wraz ze studentami aktorstwa. Dzięki niezwykłej zawziętości, po ukończeniu szkoły w 1965 roku, utalentowany nastolatek wygrał kolejne stypendium. Na znanej uczelni w Cambridge, Harvard University, studiował literaturę angielską, nadal rozwijając swoje umiejętności piłkarskie. Przyszły aktor swój pokój w akademiku dzielił z przyszłym wiceprezydentem USA, Alem Gore'm. Jako członek drużyny Harvard Crimson zagrał między innymi w słynnym meczu z 1968 roku przeciwko Yale Bulldogs, który zakończył się remisem. Niedługo po wydarzeniu, został zmuszony do pożegnania się z karierą. Kiedy okazało się, że kondycja nie pozwala mu już na dalsze zajmowanie się profesjonalną piłką nożną, nie poddał się i postanowił na nowo zainteresować się aktorstwem. Aktor powtórzył swoje słowa z czasów studiów w jednym z wywiadów, potwierdzając, że drugi zawód był dla niego równie ważny:
„Słuchaj, interesuje mnie aktorstwo. Przeszedłem przesłuchanie i mam szansę zagrać w The Tempest. Czy myślisz, że jest jakaś szansa, że będę mógł wystartować w tej drużynie piłkarskiej? Bo patrzę na piłkę nożną, patrzę na teatr i chcę wiedzieć, jakie mam perspektywy”.
W pogoni za marzeniami wyjechał prosto do Nowego Jorku. Po zaledwie 10 dniach spędzonych na Broadwayu zagrał w sztuce teatralnej autorstwa Johna Osborne'a pod tytułem A Patriot For Me. Debiutancki występ przed szerszą publicznością otworzył mu drzwi do dalszej kariery, a na pierwszą rolę w filmie nie musiał długo czekać. W amerykańskiej ekranizacji książki Love Story autorstwa Ericha Segala w 1970 roku wystąpił u boku Ryana O'Neala jako jego filmowy współlokator Hank. Co ciekawe, Tommy już wcześniej przyczynił się do powstania tytułu, kiedy wraz z Gore'm zainspirowali pisarza do stworzenia głównego protagonisty, Olivera.
''Przez całe życie miałem przywilej zarabiania, używając mojej wyobraźni, a najważniejsze dla mnie było to, aby widzieć, jak rozwija się moja twórczość. Zostałem tak nauczony i żyłem zgodnie z tym''.
Na początku lat 70. poślubił swoją pierwszą żonę, Kate Lardner, córkę znanego pisarza Davida Lardnera oraz aktorki Frances Chaney, z którą wychowywał dwójkę dzieci z jej poprzedniego związku. Przez połowę 8-letniego małżeństwa, występował w serialu ABC One Life to Live, w którym wcielał się w doktora Marka Toland'a. Kiedy po czterech sezonach postanowił odejść z produkcji, dostał rolę w filmie Koszmar w Jackson County, w którym zagrał kryminalistę Coleya Blake'a. W Kulistym Piorunie z 1977 roku wystąpił jako wojenny weteran Johnny Vohden.
Jego talent aktorski we wcześniejszych produkcjach został zauważony przez krytyków filmowych, co bez wątpienia przyczyniło się do wygranego castingu do roli słynnego producenta filmowego Howarda Hughes'a w produkcji Williama A. Grahama Zadziwiający Howard Hughes. Trzy lata później w swoim kolejnym filmie biograficznym Córka górnika, wcielił się w Dollittle Lynna, męża amerykańskiej piosenkarki country Loretty Lynn. Dollittle we własnej osobie nauczył aktora, jak posługiwać się jego własnym spychaczem.
Swoich własnych dzieci doczekał się dopiero po pierwszym rozwodzie. Gdy wraz z Kate przeprowadził się do Los Angeles, poznał fotografkę Kimberlea Cloughhey, swoją drugą żonę oraz matkę Austina Leonarda Jonesa oraz Victorii Jones. To właśnie w 1982 roku, kiedy na świat przyszedł jego syn, cieszył się największą popularnością w swojej dotychczasowej karierze, wygrywając nagrodę Emmy za główną rolę w filmie Pieśń Kata, opowiadającego historię ostatnich dziewięciu miesięcy z życia mordercy Marka Gilmore'a. Ponowną nominację do Emmy oraz Złotych Globów otrzymał w 1989 roku za rolę Woodrowa F. Calla, jednego z emerytowanych szeryfów z Teksasu w miniserialu Na południe od Brazos.
Mimo wcześniejszych sukcesów to lata 90. okazały się najbardziej przełomowe w jego karierze. Wcielając się w Claya Shawa, biznesmena z Louisiany podejrzanego o próbę zabójstwa prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego, otrzymał nominację do Oscara w kategorii najlepszego aktora drugoplanowego w filmie JFK z 1991 roku. Historia powtórzyła się po premierze jego pierwszego amerykańskiego blockbustera. W filmie sensacyjnym Ścigany u boku Harrisona Forda, pojawił się jako wicemarszałek Samuel Gerard. Jego teksański akcent oraz genialne dialogi sprawiły, że tym razem wygrał zarówno Oscara, jak i Złoty Glob w tej samej kategorii, tym samym stając się prawdziwą gwiazdą.
''Jakość życia emocjonalnego zmienia się z biegiem lat, prawda? Ale podstawowe instynkty i pragnienia, chciwość i nadzieja wydają się pozostawać niezmienne. W szerszym zakresie istnieje poczucie spełnienia w życiu twórczym. Więc myślę, że to mnie napędza".
Rozwijając swoje umiejętności, aktor postanowił spróbować sił w świecie fantasy. W kultowym filmie Joela SchumacheraBatman Forever pokazał dwie twarze jako Harvey Dent. Co ciekawe, jego kolega z planu Jim Carrey niezbyt dobrze wspomina relacje z aktorem: ''Nie mogę usankcjonować twojej bufonady'' - zacytował jego słowa. W przeciwieństwie do Carreya dużą sympatią darzy go Samuel L. Jackson: ''Tommy Lee Jones, którego spotykasz osobiście, jest inteligentny, uczciwy, poważny i prawdopodobnie o wiele zabawniejszy, niż mógłbyś go sobie wyobrazić. Widziałem ludzi wychodzących z pokoju z Tommym Lee i ich włosami stojącymi na głowie, ponieważ on po prostu nie pozwoli ci zadać głupiego pytani". Tommy zagrał również w serii komedii sci-fi Faceci w czerni jako Agent K, poznając na planie między innymi Willa Smitha.
Lata spędzone na planie filmowym zainspirowały ambitnego aktora do spróbowania własnych sił po drugiej stronie kamery. Tym samym ponownie udowodnił, że posiada niejeden ukryty talent. W 1995 nie tylko wyreżyserował, ale też wystąpił we własnej produkcji Zacni kowboje. Po rozwodzie z drugą żoną, rok po swoim reżyserskim debiucie, związał się ze swoją obecną partnerką Dawn Laurel. Cztery lata po trzecim ślubie w 2005 roku wyreżyserował kolejny film Trzy pogrzeby Malquiadesa Estrady, który zaprezentował podczas Festiwalu Filmowego w Cannes. Tytuł okazał się podwójnym zaskoczeniem dla publiczności oraz jego największym sukcesem reżyserskim. Wcielając się w farmera Pete'a Perkinsa, ponownie stanął po dwóch stronach obiektywu, otrzymując statuetkę w kategorii najlepszego aktora.
''Pracowałem z ponad 50 reżyserami i zwracałem na nich uwagę od pierwszego dnia na planie. To w dużej mierze był sposób, w który się uczyłem, poza studiowaniem historii sztuki i robieniem zdjęć własnymi aparatami. Widziałem 50 różnych sposobów na popełnienie błędu oraz 50 różnych sposobów na osiągnięcie celu''.
Już jako doświadczony aktor w produkcji Paula Haggisa W dolinie Elah z 2007 roku powrócił do wojennych klimatów. Wcielając się w weterana Hanka Deerfielda, który na własną rękę rozpoczyna poszukiwania zaginionego syna, otrzymał nominację do Oscara w kategorii najlepszego aktora pierwszoplanowego. Mimo przegranej tego samego roku został pochwalony za swój występ w To nie jest kraj dla starych ludzi. W wysoko ocenianym dramacie wystąpił jako Ed Tom Bell. Zanim powrócił do roli reżysera, filmowy Harvey Dent z Batmana tym razem stał się Pułkownikiem Chesterem Phillipsem z uniwersum Marvela w Captain America: pierwsze starcie.
Jak się okazało w 2014 roku, stanie po obu stronach kamery stało się tradycją. Do swojego czwartego tytułu Eskorta zatrudnił między innymi Hilary Swank oraz Meryl Streep. On sam wcielił się dezertera George'a Briggsa. Film otrzymał nominacje do Złotej Palmy na festiwalu filmowym w Cannes. Udowadniając, że na ekranie doskonale radzi sobie z przedstawieniem relacji ojca z synem, w 2019 roku powtórzył swoją przygodę. Tym razem w filmowego syna wcielił się Brad Pitt w filmie Ad Astra. Kosmiczne dzieło reżysera Jamesa Greya zostało obsypane nominacjami, wygrywając w kategorii najlepszych efektów specjalnych według Internetowego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych. Rok później u jego boku również nie zabrakło znanych twarzy. Wraz z Robertem De Niro i Morganem Freemanem pojawił się w komedii kryminalnej Cwaniaki z Hollywood.
''Im bardziej się starzeję, tym bardziej zwracam uwagę na rzeczy, które mnie uszczęśliwiają… naprawdę uszczęśliwiają''.
Miłośnikowi koni oraz gry w polo niewiele potrzeba do szczęścia. Obecnie dużo czasu spędza na własnym, 3000-akrowym ranczu w Teksasie, opiekując się zwierzętami. Kibic drużyny koszykówki San Antonia Spurs wspiera również organizacje Polo Training Foundation. W swoich rodzinnych stronach udaje mu się zapomnieć o chaosie związanym z pracą na planie. Jak sam twierdzi, nie oczekuje od mieszkańców, aby znali jego filmy.