Kiedy w sieci pojawiły się pierwsze informacje na temat czwartego kinowego filmu z serii "Transformers" w reżyserii Michaela Baya, z pewnością niejeden fan transformujących się robotów zastanawiał się, jakimi kolejnymi pomysłami i nawiązaniami do klasyki tego uniwersum zaskoczą nas tym razem scenarzyści. Okazało się, że fani mieli dostać z przysłowiowej grubej rury. Jednym z najbardziej promowanych elementów nowego filmu są Dinoboty, specyficzny odział niszczycielskich, dzikich i brutalnych robotów transformujących się w prehistoryczne gady, które to najwyraźniej mają być w Wieku zagłady kartą atutową Autobotów.
Staremu wyjadaczowi wychowanemu na dawnych seriach spod znaku "Transformers" konceptu tego nie trzeba przybliżać. Osobom mającym pierwszą styczność z marką, dla których filmy Michaela Baya stanowią jedyne źródło wiedzy na temat Transformerów, warto jednak przekazać, iż ów niewątpliwie ciekawy pomysł nie jest oryginalną ideą scenarzystów Wieku zagłady. Dinoboty mają za sobą całkiem bogatą historię i są elementem uniwersum istniejącym właściwie od zawsze.
[image-browser playlist="578578" suggest=""]
"Me Grimlock says something about the past!" - czasy Generacji Pierwszej
Wydawać by się mogło, że właściwie trudno o lepszy pomysł. Dzieciaki kochają wielkie, transformujące się roboty, ale nie mniejszą miłością darzą wszystko związane z dinozaurami. Każdy, kto miał w dzieciństwie do czynienia z tematyczną gazetką od Deagostini i pamiętał przez długie lata, ile mierzył wzrostu i ile ważył tyranozaur, ten wie, o co chodzi. Czemu zatem nie połączyć dwóch ulubionych dziecięcych motywów i nie stworzyć drużyny robotów dinozaurów? Brzmi jak wyborny pomysł na wykreowanie ulubieńców młodej widowni.
Oryginalna drużyna Dinobotów zadebiutowała na ekranach w ósmym odcinku serialu "The Transformers" z 1984 roku, znanego pod fanowskim skrótem "G1" (od "Generacja Pierwsza"). W odcinku tym Autoboty, pogłębiając jaskinię, w której założyły swoją bazę, natrafiają przypadkowo na skamieliny dinozaurów. Wprowadzone przez ludzi w temat, pod wpływem fascynacji fauną prehistorycznej Ziemi postanawiają stworzyć drużynę niepokonanych wojowników transformujących się w wymarłe bestie. Tak zostaje powołana do życia pierwsza trójka: Grimlock – lider drużyny, transformujący się w tyranozaura, Slag (triceratops) oraz Sludge (apatozaur). Po krótkim czasie, a dokładnie w odcinku dziesiątym ("War of Dinobots"), dołączają do nich Snarl oraz Swoop, transformujący się w, odpowiednio, stegozaura i pteranodona. Zasadniczą cechą Dinków oprócz ich destrukcyjnej siły była dość niska inteligencja. Lata osiemdziesiąte upłynęły w przekonaniu, że dinozaury były nie tylko ociężałymi, ale i tępymi bestiami o maleńkich móżdżkach. Stąd też Dinoboty w serialu posługiwały się uproszczonym dialektem i mówieniem o sobie w trzeciej osobie, co miało obrazować ich niską lotność (słynne "Me Grimlock says!"). Czasem czyniono z nich potężnych, ale nieobliczalnych i podatnych na manipulację osiłków (jak w "War of Dinobots", kiedy Grimlock dał się namówić Megatronowi do buntu przeciwko Optimusowi i Autobotom), innym razem, zwłaszcza w późnym okresie serialu, stanowili niemalże comic relief.
[image-browser playlist="578579" suggest=""]
"Generacja Pierwsza" to naturalnie nie tylko serial animowany, ale i komiksy Marvela wydawane u nas przez TM-Semic. Tam również nie zabrakło Dinusiów, aczkolwiek ich geneza różni się trochę od serialowej. Akcję z kreskówki można w zasadzie podsumować słowami: "Hm, dinozaury były zarąbiste, powinniśmy zbudować własne dinozaury!". Komiksy, jak to często bywa, nie były aż tak pociesznie naiwne jak wersja animowana. Dinoboty zaliczyły debiut w numerze 1/1992. Powołała je do życia Arka, rozbity na Ziemi kilka milionów lat przed erą ludzi statek Autobotów, który w obronie przez poszukującym go Decepticonem Shockwave'em wdrożył specjalny program obronny, a ten z kolei przebudził pięć z uśpionych Autobotów i dał im możliwość maskowania się jako typowe wtedy dla planety formy życia. W wyniku walki z Shockwave'em drużyna została uwięziona w lepkim grzęzawisku i uśpiona. Oswobodził ich dopiero w latach osiemdziesiątych Ratchet, jedyny wówczas aktywny Autobot, w celu uzyskania pomocy w walce z Decepticonami (wydarzenia z numeru 1/1992). W odróżnieniu od kreskówkowych komiksowe Dinoboty były nieco inteligentniejsze, a Grimlock liczył się swego czasu jako dowódca Autobotów.
Jeśli chodzi o "dżiłanowy" motyw robotów transformujących się w dinozaury, zorientowanym w temacie japońskich kontynuacji amerykańskiego "G1" przychodzi na pewno na myśl DinoForce, podgrupa Destronów (japońskie miano Decepticonów) z serialu "Transformers Victory". Nie miała ona nic wspólnego z autobockimi Dinusiami, stanowiła drużynę Pretenderów (Transformerów wyposażonych w pokrywające je organiczne powłoki), niemniej wspominam o nich z uwagi na dzielenie wspólnego motywu.
[image-browser playlist="578580" suggest=""]
"Me Grimlock says about the present!" - czasy współczesne
Po okresie "G1" drużynie Dinobotów przyszło poczekać trochę, by scenarzyści seriali i komiksów przypomnieli sobie o niej. Motyw prehistorycznych gadów jako trybów alternatywnych był jednak po drodze kontynuowany. Wystarczy wspomnieć chociażby serial "Beast Wars" i Megatrona zmieniającego się w fioletowego T-Rexa. Po stronie Maximali (spadkobierców Autobotów) stanął zaś ex-Predacon transformujący się w raptora i noszący imię... Dinobot. Również w serialach spod znaku tzw. "Trylogii Unicrona" ("Armada", "Energon", "Cybertron") przewinęły się takie Dinusie jak Cruellock czy Undermine. Po oryginalnej drużynie nie było jednak ani śladu.
Szansę na powrót "prawdziwych" Dinobotów przyniósł dopiero w 2008 roku serial "Transformers Animated". W tej specyficznej serii, zawierającej w sobie ogromny autoparodystyczny pierwiastek, Dinki były początkowo animatronicznymi modelami z miejskiego parku rozrywki. Ożywione przez fragment potężnego artefaktu, Wszechiskry, zostały następnie umieszczone na bezludnej wyspie, gdzie mogły przebywać, nie zagrażając nikomu. Dinoboty z "Animated" nawiązywały do oryginalnego teamu z "G1" nie tylko imionami, trybami alternatywnymi i kolorystyką, ale także zachowaniem. Podobnie jak oryginalne Dinoboty nie były zbyt inteligentne, a mówić potrafił jedynie Grimlock. Skład drużyny został tym razem ograniczony do Grimlocka, Swoopa i Snarla (transformującego się w triceratopsa, tak jak Slag z "G1").
[image-browser playlist="578581" suggest=""]
Dinoboty w swoim oryginalnym składzie są też obecne w nowych transformerowych komiksach wydawanych przez Dreamwave, a obecnie przez IDW. Jeszcze jako Dynoboty pojawili się w serii od Dreamwave pt. "War Within". Aktualnie pojawiają się również w wielu numerach od IDW. Pod tym względem na szczególną uwagę zasługuje koncentrująca się na nich miniseria "Maximum Dinobots" oraz "Spotlight: Shockwave", wyraźnie nawiązujący do marvelowskiego konfliktu Dinków z jednookim Decepticonem.
Jakiś czas temu ktoś wpadł na pomysł, żeby przenieść historię wojny między dwiema frakcjami kosmicznych robotów na ekrany komputerów. Pojawiły się gry na podstawie uniwersum filmowego, ja jednak chcę nawiązać do produkcji, jakie wyszły spod szyldu High Moon Studios: "War of Cybertron" i jego kontynuacji, "Fall of Cybertron". W tej drugiej grze Dinoboty są bowiem obecne. Mało tego, Grimlock jest w pełni grywalną postacią i należy do niego całkiem spory fragment rozgrywki, obfitujący w wymachiwanie wielkim mieczem i okazjonalne transformacje w ziejącego ogniem, dewastującego wszystko na swojej drodze mechanicznego T-Rexa.
[image-browser playlist="578582" suggest=""]
"Me Grimlock says about the future!" - przyszłość
Premiera Wieku zagłady udowadnia, że drużyna dzikich Dinobotów nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii występów na ekranie. Kulminacyjnym momentem każdego (do tej pory) zwiastuna i telewizyjnego spotu był fragment demolki urządzanej przez prehistoryczną ekipę. Tym razem drużyna nie tylko nie zostanie okrojona, ale jeszcze uzupełniona o nowych członków: raptora Slasha i spinozaura Scorna. Dinoboty są wielkie, brutalne i niezbyt bystre. Innymi słowy – są uniwersum filmowym w pigułce i idealnie do niego pasują.
Autor jest członkiem polskiego fandomu Transformers. Zapraszamy na forum pod adresem transformery.pl/forum.