Batman - która scena nawiązuje do Alfreda Hitchcocka?
Tworząc swój autorski film, Batman, Matt Reeves nie bał się sięgnąć po inspiracje do innych twórców filmowych. Jednym z reżyserów, którego wizja artystyczna okazała się szczególnie bliska stylowi jego produkcji był Alfred Hitchcock. Matt Reeves zdał sobie sprawę, że sposób opowiadania historii przez reżysera szczególnie sprawdziłby się w otwierającej scenie filmu, w której Człowiek-Zagadka (Paul Dano) morduje swoją ofiarę. Ta scena jest bowiem przedstawiona z perspektywy widza, tak jakby on sam poniekąd był jej bohaterem. Warto wspomnieć, że Alfred Hitchcock słynął właśnie z filmów przedstawiających zagadkowe historie również z perspektywy publiczności, które często miały tragiczny koniec. Dlatego też najwięcej nawiązań do twórczości legendarnego filmowca pojawiło się właśnie na samym początku filmu. Matt Reeves uzasadnił swoją inspirację Alfredem Hitchcockiem w przypadku swojej wersji Batmana w następujący sposób:Chciałem postawić widzów w sytuacji tych postaci. Bardzo inspiruje mnie opowiadanie Alfreda Hitchcocka, ponieważ w nim istotą kina jest podglądanie, prawda? Wszyscy przyglądamy się życiu ludzi na ekranie. Pomyślałem, że pomysł postawienia publiczności w roli, a w tym przypadku rodzaju lornetki Człowieka-Zagadki, i sprawienia, by szpiegowała go od samego początku, byłby nieoczywistym sposobem na rozpoczęcie filmu o Batmanie. Jego [Hitchcocka] filmy zwykle zaczynają się od dużej ilości akcji - dzieje się coś kinetycznego i szalonego. Jednak zaczynając od utworu Ave Maria czujesz się zniechęcony, bo zaczynasz zdawać sobie sprawę, że: "Och, wydarzy się coś niedobrego".
Batman w reżyserii Matta Reevesa jest dostępny na platfromie HBO Max.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj