Do incydentu drogowego z udziałem Jerzego S., o którym szybko zaczęły rozpisywać się media, doszło 17 października 2022 roku w Krakowie. Policja poinformowała, że na alei Mickiewicza doszło do zdarzenia, w które zaangażowany był 75-letni kierowca lexusa. Wkrótce potem okazało się, że to znany aktor, Jerzy S. W momencie zatrzymania przez policję przeprowadzone zostało badanie alkomatem, które ujawniło, że był on nietrzeźwy – w wydychanym przez aktora powietrzu wykryto 0,7 promila. Poszkodowany motocyklista miał zostać uderzony lusterkiem w łokieć i uskarżać się na ból ręki. Zgodnie z opinią biegłych „nie doszło do uszkodzenia ciała trwającego powyżej siedmiu dni”, dlatego aktorowi nie postawiono zarzutów o spowodowanie wypadku.

Jerzy S. – sprawa sądowa o spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu

Pod koniec listopada 2022 roku Jerzy S. usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Aktor już wcześniej przyznał się do winy, ujawniając, że tego dnia wypił do obiadu kilka kieliszków wina. Przypomniawszy sobie jednak o umówionym spotkaniu z dziennikarzem, wsiadł do samochodu i pojechał udzielić wywiadu.  Aktor nie stawił się na pierwszej rozprawie. Jego zeznania zostały odczytane przez sędziego Tomasza Rutkowskiego. Jak poinformował portal Onet, aktor miał zaznaczyć, że 17 października nie planował opuszczać domu:
Wypiłem wino do obiadu, około godziny 13, nie pamiętam, ile wypiłem trzy, może cztery kieliszki białego wina. Około godziny 16 odebrałem telefon od dziennikarza, z którym byłem umówiony, ale sądziłem, że miałem to w planie 18, a nie 17 października. Zdenerwowałem się, ale jestem osobą słowną i nie chciałem odwoływać. 
Aktor miał powiedzieć śledczym, że „czuł się dobrze”, a taksówki nie zamówił, ponieważ sądził, że nie dojedzie na ulicę Jesionową z powodu prac drogowych na ulicy Królowej Jadwigi. Jak poinformował Onet, Jerzy S. powiedział śledczym:
W trakcie jazdy ul. Reymonta zorientowałem się, że rozładowała mi się bateria w aparacie słuchowym. Wówczas ten aparat działa jak korek. Nic nie słyszałem na prawe ucho, a zetknięcie ze skuterem było z prawej strony. Gdy kierowca zaczął mnie wyzywać, nie wiedziałem, co się dzieje, uznałem, że lepiej będzie odjechać.
Jak poinformował portal Onet:
Obrońca Jerzego S. złożył wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu grzywny 240 stawek dziennych na kwotę 50 zł, czyli 12 tysięcy złotych, zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat oraz przekazanie 5 tys. na fundusz pokrzywdzonych w wyniku wypadków.
Jak poinformował portal Onet, takiemu obrotowi sprawy sprzeciwił się jednak prokurator Bartłomiej Legutko:
Tak ukształtowana kara nie odpowiada społecznej szkodliwości czynu. Kara grzywny jest słuszna, ale nie w tej wysokości.
Prokurator oczekiwał, że sąd uzna Jerzego S. winnym i wymierzy mu karę grzywny w postaci 300 stawek dziennych w kwocie 150 złotych, czyli 45 tysięcy złotych oraz 25 tysięcy złotych na fundusz poszkodowanych w wypadkach.
W społeczeństwie musi się utrwalić, że niezależnie od tego, czy ktoś jest znaną osobą, kara powinna być nieuchronna.

Jerzy S. – wyrok za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu

1 marca 2023 roku Jerzy S. usłyszał wyrok sądu w sprawie zdarzenia.  Sąd nałożył na aktora karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych w kwocie 60 złotych, czyli 12 tysięcy złotych, oraz ustanowił zakaz prowadzenia pojazdów przez trzy lata. Ten okres będzie liczony od 17 października 2022 roku. Ponadto sąd orzekł o nawiązce w wysokości 6 tysięcy złotych, którą Jerzy S. będzie musiał zapłacić na fundusz poszkodowanych w wypadkach. Koszty sądowe wyniosą aktora dodatkowe 4 tysiące złotych.  Wyrok nie jest prawomocny. 

Jerzy S. – kolejny proces 

Do sądu ma trafić kolejny wniosek o ukaranie Jerzego S. za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Krakowska policja niedawno zakończyła postępowanie w tej sprawie. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj