Margot Robbie nie może narzekać na brak popularności w Hollywood. Aktorka niedawno wcieliła się w tytułową bohaterkę filmu Barbie, którego jest również producentką. Tytuł odniósł wielki sukces w światowym box office, stając się zarówno najbardziej dochodowym filmem w historii wytwórni Warner Bros., jak i w całym 2023 roku. Wielu widzów i krytyków pochwaliło kreację aktorską Robbie. Sama aktorka również bardzo polubiła swoją rolę. Poza filmem wielokrotnie pojawiła się w kreacjach inspirowanych lalką Barbie na czerwonym dywanie. Pod zdjęciami z premier w mediach społecznościowych nie brakuje komentarzy od internautów, którzy nie ukrywają, że uważają Robbie za jedną z najbardziej atrakcyjnych aktorek ostatnich lat. Niektóre osoby przyznały nawet, że jest ich „crushem” (czyli trochę się w niej platonicznie „podkochują”). Okazuje się, że Margot Robbie również ma swojego aktorskiego „crusha”. Jest to jeden z członków obsady serii Władca Pierścieni. O kogo chodzi?
"Crush" Margot Robbie z serii Władca Pierścieni. Zdziwieni jej "wyborem"?
Nie jest tajemnicą, że Margot Robbie poza graniem w filmach uwielbia również je oglądać i jest fanką produkcji fantasy. W licznych wywiadach już przyznała, że uwielbia serię Harry Potter. Okazuje się, że ekranizacje trylogii Władca Pierścieni również nie jest jej obca. Na początku 2024 roku aktorka udzieliła wywiadu dla W Magazine, w którym została zapytana, czy wśród bohaterów filmów jest ktoś, kto jej się podoba. Za sprawą tego pytania aktorka po raz pierwszy wyznała, że „ma crusha” właśnie na jednego z bohaterów Władcy Pierścieni. Okazuje się, jest nim Aragorn (również znany jako Strider), w którego wciela się Viggo Mortensen:Aktorka dodała, że choć nie do końca podobał jej się wątek Aragorna, jest pod wrażeniem tego, w jaki sposób zagrał go Mortensen. Przypominamy, że wszystkie filmy z serii Władca Pierścieni obecnie można oglądać na platformie HBO Max, a Aragorn pojawia się we wszystkich trzech filmach.