Atak trzygłowego rekina to przykład bardzo złego filmu, jakich wiele jest tworzonych na rynek telewizyjny przez studio Asylum. Niewiele z tych tytułów jest w stanie zachować świadomość i dystans do tego, czym są, by bawić widzów konwencją, żartami  czy popkulturowymi nawiązaniami. Ta produkcja jest tworzona całkiem na serio i nikt tutaj nie próbuje mówić inaczej. Jest sztuczna dramaturgia, łzy rozpaczy, banalna fabuła i absurdalne decyzje - wszystko słabe, czego można oczekiwać po tego typu produkcji. Oczywiście wiele tych aspektów nie ma znaczenia w kinie klasy B, które rządzi się swoimi prawami - kłopot w tym, że nawet w tym klimacie nie jest to nawet przyzwoita rozrywka. Rozwój historii jest nieciekawy, bo nie dzieje się tutaj zbyt wiele. Jest tak naprawdę nudno i nawet kolejne wymyślne śmierci nie potrafią wyrwać z marazmu. Kino klasy B opiera się na stereotypowych, prostych postaciach, które są grane przez niezbyt utalentowanych aktorów, zatem zadaniem nie jest stworzenie dobrej kreacji, bo z góry wiadomo, że to tutaj się nie uda, ale postaci, która może jakoś zainteresować lub wzbudzić sympatię. Nic się tutaj niestety nie udaje osiągnąć, bo postacie to chodzące nudne stereotypy i żadna z osób nie jest w stanie przyciągnąć uwagi choć w najmniejszym stopniu. Szkoda w tym Danny'ego Trejo, który ma krótki epizodzik w swoim stylu. Aktorki są w miarę urodziwe i przeważnie skąpo odziane, a mężczyźni szybko zostają zjadani. Mniej więcej tak wygląda cały film. No url Mimo wszystko można czerpać jakąś frajdę z Ataku trzygłowego rekina, jeśli podejdzie się do niego w odpowiedni sposób. Mnie ten film nieintencjonalnie bawił tym, jak historia jest opowiadana, jakie dialogi płyną z ust i jak to wszystko jest pokazywane. Twórcy zrobili z tego komedię i być może nawet o tym nie wiedzieli, bo to wyraźnie nie jest ten sam poziom humoru jak w Rekinadzie. Tam scenarzyści i bohaterowie są świadomi tego, co się dzieje, a to potęguje zabawne sytuacje - tutaj mamy podejście na serio, które owocuje niezamierzenie komicznymi momentami. Atak trzygłowego rekina nie jest filmem godnym polecenia, ponieważ nawet zabierając się za niego z powyższym podejściem, jest to strata czasu. Nie jest to poziom rozrywki serii Rekinado czy po prostu dobrego kina klasy B, które będzie bawić i raczyć szaloną akcją. Tutaj jest nudno, rekin jest nieciekawy, a wszelkie rozwiązania fabularne nie są w stanie zaangażować.

Od 25.07 w Sci fi trwa Tydzień z rekinami, którego zwieńczeniem będzie premiera filmu Rekinado 4: Niech szczęki będą z tobą – 1 sierpnia, godz. 21.00

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj