Od razu widzimy, że fabularną inspiracją "Baby Daddy" była swego czasu popularna kinowa komedia "Trzech mężczyzn i dziecko". Twórcy czerpią pełnymi garściami z tego filmu, dokonując zaledwie kilku drobnych zmian. Takim sposobem mamy bohatera luzaka, bawidamka, pracującego jako barman, któremu była dziewczyna podrzuca dziecko. Mieszka razem z ułożonym i odpowiedzialnym przyjacielem i starszym bratem. Pojawienie się dziecka wywołuje u całej trójki panikę, więc dzwonią po pomoc. Pojawia się urokliwa koleżanka oraz matka, która nie ma zamiaru wspierać syna w jego decyzjach. Już teraz można przewidzieć rozwój fabuły w kolejnych odcinkach - bohaterowie zaprzyjaźnią się z dzieckiem, dzieląc się obowiązkami, aż pewnego razu powróci matka i namiesza w ich życiu.
[image-browser playlist="601417" suggest=""]©2012 ABC Family
Odcinek skupił się na podjęciu oczywistej decyzji - czy powinni zatrzymać dziecko, czy oddać je do adopcji - która naturalnie kończy się zgodnie z oczekiwaniami. Wpływ na to miał, najmądrzejszy ze wszystkich, starszy brat, który pozwolił młodemu odkryć to, co naprawdę czuje i co chce zrobić.
Humor stoi na bardzo przeciętnym poziomie, zaledwie kilka razy wywołuje na twarzy lekki uśmiech. Nic w tym odcinku nie potrafi porządnie rozbawić. Duża w tym wina słabego scenariusza oraz aktorów, u których trudno zanotować jakikolwiek talent do komedii. Nie ma tutaj wymyślnych dialogów, oferujących nam zabawne żarty czy dobrego humoru sytuacyjnego. Jedynie familijna otoczka pozwala utrzymać poziom nieco wyższy od kloacznego, dzięki czemu nie ma uczucia zażenowania podczas oglądania przygód nowych bohaterów.
[image-browser playlist="601418" suggest=""]©2012 ABC Family
"Baby Daddy" nie oferuje kompletnie niczego ciekawego. Fabularnie to powtórka z rozrywki, a humorystycznie - żarty niskich lotów. Nie ma także ciekawych postaci, ani światełka w tunelu, który mógłby być obietnicą pomyślnego rozwoju.
Ocena: 5/10