Na początku Szymon jak zwykle zjawia się u Andrzeja przed umówioną godziną. Niemalże z miejsca informuje terapeutę, że rozstał się z Weroniką. Przez chwilę miałam wrażenie, że wojskowy odkrył swoje emocje, na jego twarzy zagościł autentyczny smutek, zmęczenie i szarość. Ten stan nie trwał długo. Zranione zwierzę bardzo szybko zaczyna być agresywne i kąsa. Tak było i w tym przypadku. Atmosfera w gabinecie niemal natychmiast się podgrzała. Panowie znów zaczęli się siłować na słowa, a finał tej swoistej przepychanki był zaskakujący, żeby nie powiedzieć szokujący.

Bardzo szybko gdzieś rozwiała się granica lekarz – pacjent. Przejście na "ty" było tylko symbolem, może nawet nic nie znaczącym epizodem. Znacznie więcej działo się podczas rozmowy. Wszystko przypominało jedną wielką jazdę na karuzeli. Najpierw wyszły na jaw niezwykle interesujące fakty z życia Andrzeja, dotyczące nie tylko jego przeszłości, ale także stosunków rodzinnych. Na usta cisnęło mi się tylko jedno wyrażenie, „wojskowy wywiad”. Te zbiegi okoliczności i łatwość przenikania Szymona do życia Andrzeja jest aż niepokojąco nierealna, ale… trudno, bardzo przyjemnie dodaje pikanterii serialowi. Przez moment Andrzej próbował odzyskać kontrolę, wracając do badania stosunków Kowalczyka z ojcem, jednak bezskutecznie. Ten dzień bezapelacyjnie należał do porzuconego kochanka. Przyznam, że byłam zaskoczona słabością Andrzeja, nawet niewprawne oko mogło dostrzec to, jak denerwuje się, gdy tematy zbaczały w stronę Weroniki. Brak profesjonalizmu? A może podkreślenie tego, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi? Gdy patrzyłam na terapeutę w tym odcinku, widziałam starego, zmęczonego życiem człowieka. Pomówmy zatem o emocjach. Serial jest o ludziach o ich problemach itd. Który terapeuta wzbudzi nasze większe uznanie? Taki, który pozwala sobie na zaangażowanie uczuciowe w swoje pacjentki, czy jest to nieszczęśliwa nastolatka, czy dorosła atrakcyjna kobieta? A może lekarz ze skały, który w pocie czoła, starannie wykonuje swoją pracę z miną pokerzysty?

Twórcy serialu Bez tajemnic po raz kolejny pokazali, że ich serial wymyka się wszelkim konwencjom: od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, przez polską scenę serialową, po to, co wyobrażamy sobie o wydarzeniach rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami gabinetu psychologa. Jedno jest pewne - serial się rozkręca i nabiera rumieńców.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj