Istnienie bibliotekarzy nie jest już tajemnicą. Coraz więcej ludzi orientuje się, że magia istnieje, że nie jest wymysłem rodem z dziecięcych bajek. Nadprzyrodzone zjawiska przykuwają uwagę rządu. Powstaje specjalna jednostka, która ma zająć się badaniem magii. Jej zadaniem jest również zlokalizowanie i zneutralizowanie bibliotekarzy i zarekwirowanie wszystkich artefaktów, które mogą być przyczyną niewyjaśnionych zdarzeń. Dodatkowo na ziemi pojawia się egipski bóg chaosu, chcący zawładnąć planetą. Kto go powstrzyma: bibliotekarze czy może rząd? Nowy sezon serialu nie różni się wiele od poprzednich. Postacie dalej są trochę przerysowane, a męska część obsady zachowuje się bardzo często irracjonalnie. Ale na tym ten serial polega. Jest skierowany do młodszej widowni, która poszukuje dorosłych bohaterów, zachowujących się jak dzieci. Bo nie da się chyba inaczej podsumować postaci Jake’a Stone’a i Ezekiela Jonesa, dorosłych facetów którzy piszczą i podskakują na widok łodzi podwodnej. W pierwszym odcinku brakuje ciekawej łamigłówki czy tajemnicy. W dość nudny sposób wprowadzony zostaje nowy czarny charakter – bóg chaosu. Niestety, nie dowiadujemy się zbyt wiele o jego motywacji, ponieważ nie wierzę, że ogranicza się ona jedynie do pogrążenia ziemi w ciemnościach. To by było zbyt proste, a nawet banalne. Cieszy mnie za to powrót Flynna Carsena, granego przez Noah Wyle’a. Istniała obawa, że wycofa się on z projektu i zostawi pole do popisu młodszemu pokoleniu. Na szczęście aktor postanowił objąć stanowisko producenta i jego postać zostanie w serialu. Gościnnie, ale jednak. Moim zdaniem wyeliminowanie dobrze znanego wszystkim bibliotekarza zaszkodziłoby serialowi. Mam nadzieję, że twórcy przygotowali coś ciekawszego w dalszych odcinkach, ponieważ początek jest słaby. Brakuje wątku, dla którego chciałoby się śledzić rozwój zdarzeń.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj