Wielka Brytania w 2013 roku oszalała na punkcie serialu „Broadchurch” i miliony śledziły przed telewizorami pełną napięcia sprawę morderstwa jedenastoletniego chłopca prowadzącą do szokującego finału. Czy książka robi równie piorunujące wrażenie? To zależy, z której perspektywy spojrzymy. Ja przed lekturą miałem niewątpliwą przyjemność obejrzenia produkcji stacji ITV i powieść Erin Kelly wydała mi się bardzo solidnym przypomnieniem oraz dopełnieniem wydarzeń ze szklanego ekranu. Trzeba jednak zaznaczyć, że to nie lada sztuka ponownie wciągnąć kogoś w historię, która jest czytelnikowi dobrze znana. Choć wiedziałem, dokąd to wszystko zmierza, trudno było się od tej opowieści oderwać, a autorce udało się świetnie zarysować psychologię bohaterów oraz zinterpretować ich motywacje i zachowania. Mogą różnić się one od tych, które chodziły po głowie widzom podczas seansu serialu, i tutaj właśnie można odnajdywać pewne fabularne detale, które sprawiają, że książka nie jest wyłącznie kalką hitu z Davidem Tennantem i Olivią Colman w rolach głównych. Kto weźmie się za powieść bez jakiejkolwiek wiedzy na temat tej historii, powinien zaspokoić swoje oczekiwania i otrzyma zagadkę kryminalną pełną zwrotów akcji oraz gęstej atmosfery. Całość rozgrywa się w małym nadmorskim miasteczku, które budzi się do życia latem, gdy przybywają do niego turyści. Cała osada pogrąża się w żałobie, gdy na plaży odnalezione zostaje ciało młodego chłopca. Postaci jest multum i wszyscy bohaterowie mają jakiś sekret – każdy jest podejrzanym.
Źródło: Wydawnictwo Literackie
  Kelly skupia się oczywiście przede wszystkim na dwójce detektywów prowadzących śledztwo, rewelacyjnie ukazując relacje pomiędzy nimi. Sporo miejsca poświęca też pozostałym postaciom, wgłębiając się w ich psychikę. W tym właśnie tkwi najmocniejsza strona tej powieści. W końcu nic dziwnego, że na potrzeby tej nowelizacji twórcy zaangażowali pisarkę specjalizująca się w thrillerach psychologicznych. Tutaj nie ma ograniczeń czasowych, nie trzeba zmieścić określonych scen w 50 minutach odcinka. Kelly może swobodnie rozwijać te aspekty, które mogły fanom serialu umknąć, czy te, którym poświęciliśmy mniejszą uwagę. Dowiadujemy się, co siedziało w głowie bohaterów w momentach, które w serialu owiane były milczeniem. Oczywiście z reguły są to myśli, które nie są kluczowe dla fabuły – jakieś żarciki czy sarkastyczne odzywki - ale pozwalają nam one jeszcze lepiej poznać daną postać. Na pewno dzięki temu wyobraźnia wielu czytelników pozwoli na stworzenie swojego własnego obrazu protagonistów. Inni oczywiście nie będą mieli takiego luksusu, bo na samym starcie zaczną do każdego nazwiska przypisywać twarze aktorów. Czytaj również: Fragment powieści „Broadchurch”Broadchurch: A Novel” to udana próba przeniesienia fabuły telewizyjnego hitu na karty powieści, a wysiłek Erin Kelly powinny docenić nawet osoby, które podchodząc do lektury, będą wiedziały, jak się ona skończy. Znakomite przedstawienie postaci i odtworzenie mrocznej atmosfery oryginału trzeba zdecydowanie zaliczyć na plus. Powiem szczerze, że z początku chciałem dać tej książce ocenę o punkt niższą, ale zdałem sobie sprawę, że zrobiłbym to wyłącznie z jednego powodu – bo oglądałem już serial. Jestem pewien, że gdyby ta powieść była moim pierwszym kontaktem z tą rewelacyjną historią, byłbym pod o wiele większym wrażeniem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj