Serial BrzydUla 2 to produkcja, której komizm i fabuła w głównej mierze opiera się na nieporozumieniach. 135. odcinek hitu TVN nie jest pod tym względem wyjątkiem. Twórcy sprytnie wykorzystują chorobę Febo, by z rozmowy z Bożenką Adam wyciągnął mylne wnioski o zgonie Aleksa. Turek błędnie interpretuje słowa księgowej, co staje się pretekstem do serii zabawnych scen w domowym zaciszu nowego członka zarządu. We wtorkowym epizodzie świetnie ukazano labilność emocjonalną szefa finansowego i to, iż rzekoma śmierć Febo w gruncie rzeczy przyniosła niestabilnemu psychicznie Turkowi ulgę, której od lat tak pragnął. To też kolejny odcinek, który należał do Turka – scena, w której pijany wypada z taksówki z wieńcem pogrzebowym jest najzabawniejszą z tego epizodu. BrzydUla 2 zdążyła nas już przyzwyczaić, że skutki libacji alkoholowych Adama wypadają na ekranie bardzo zabawnie (trudno zapomnieć sytuację z początku sezonu, w której dyrektor finansowy spał na wycieraczce przed domem Maćka) i sceny z jego udziałem ratują nawet słabsze i mniej ciekawe odcinki. Tak jest właśnie i w tym przypadku.
Fot. Bartosz Krupa/East News
+22 więcej
Wtorkowy odcinek nie przynosi bowiem żadnych ważnych rozstrzygnięć czy istotnych dla fabuły wydarzeń ani też interesujących komplikacji w innych wątkach. U Ani i jej teściowej wciąż to samo – mogliśmy przewidzieć, że relacja z mamą Maćka będzie problematyczna. Czekamy tylko na to, aż Ania w końcu straci cierpliwość. Mogliśmy zobaczyć również, jak wyglądają pierwsze dni Marka w roli pana domu, ale trudne początki nie są czymś specjalnie interesującym dla widzów.  Wciąż dobrze rokuje za to najbardziej udany rozwijany wątek – czyli ten dotyczący Febo i Kapoty. Fakt, iż Francesco nie uciekł z Polski może przynieść dla Pauliny kolejne komplikacje. Oby tylko tak udane jak dotychczas.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj