Piątkowy odcinek serialu BrzydUla 2 okazał się sporym rozczarowaniem. Twórcy po raz kolejny wałkują bowiem te same tematy, przez co 138. epizod z serii nie zapewnia widzom rozrywki. Scenarzyści serwują nam powtórki w wątku Dąbrowskiej. Jasiek i jego przyjaciel po raz kolejny muszą zmagać się z tymi samymi problemami związanymi ze wspólniczką. Wiadomo, że kiedy tylko na horyzoncie pojawia się syn sąsiadki, relacje biznesowe ze starszą panią psują się totalnie. To już nas nie dziwi i nie ciekawi. Chociaż niby tym razem problemy Jaśka dotyczą nieco innych kwestii, to w gruncie rzeczy wciąż obserwujemy te same komplikacje zmierzające ostatecznie do tego samego wyniku. Mamy wrażenie, że w tym wątku wciąż oglądamy to samo. W piątkowym, bardzo spokojnym odcinku, do znudzenia powtarzane są te same tematy – problemy Ani z teściową, nieciekawe rozterki Uli, niezadowolenie dzieci sytuacją rodzinną i kwestia nowego mieszkania Marka, lecz znów donikąd nas to nie prowadzi. Piątkowy epizod nie wypada wcale lepiej, jeśli chodzi o warstwę komediową. Żarty z mamy-helikoptera bardziej żenują, niż śmieszą, a to, że kolejna postać z serialu się upije, wcale nie czyni odcinka zabawniejszym. Pazura temu odcinkowi dodaje jedynie Aleks dzięki temu, że jest wyrazistą postacią, ale to wciąż za mało, by epizod ocenić pozytywnie. Dobrze rokuje jednak delikatnie sugerowana szansa na romantyczne zacieśnienie więzi pomiędzy Pauliną i Ficem, a także sam wątek Francesca. Wygląda więc na to, że rozrywkę, jakiej oczekujemy, zapewnią nam dopiero kolejne odcinki. Kolejny tydzień z BrzydUlą 2 kończymy w nie najlepszym stylu. A szkoda, bo wcześniejsze epizody były naprawdę udane.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj