BrzydUla 2 po wczorajszym odcinku, który w dużej mierze rozgrywał się w domu Józefa, oraz zamknięciu nieszczęsnego wątku pani Dąbrowskiej, postanowiła dać nam odpocząć od życia prywatnego bohaterów i zabrać widzów do firmy. To w domu mody toczy się akcja, a raczej nieco pozbawione akcji sceny 98. epizodu. W F&D niestety przez pierwszą połowę znów wieje nudą. Twórcy serwują nam niewiele wnoszące sprzeczki, niekoniecznie ciekawe rozmowy Marka z synem, pozbawione dynamiki czy humoru szkolenie Bożeny. Sam zaś pomysł na Bożenę-belfra ostatecznie okazał się niezabawny, sceny z pracownikami nie wyszły dobrze. Na plus jednak ocenić można zwrot, do którego motyw szkolenia doprowadził, czyli do zmiany „wykładowcy”, w miarę interesującego szkolenia Adama i finalnego dowartościowania Turka. Aktorstwo Simlata kolejny raz uratowało odcinek i było jaśniejszym punktem tego epizodu. Sam zaś wątek Ewy, szpiega Aleksa, na razie jest jedną wielką niewiadomą i trudno powiedzieć, czy rozwinie się w jakimś ciekawym kierunku i czy wyniknie z niego coś dobrego dla fabuły.
PHOTO: TVN/JAKUB KAMINSKI EAST NEWS
+10 więcej
Zamykający ten tydzień odcinek serialu BrzydUla 2 przyniósł za to dość zaskakujący przełom, jeśli chodzi o wewnętrzne zmagania Marka. Nastała chwila, kiedy mąż Uli odważył się stanąć twarzą w twarz z problemem, jakim dla jego małżeństwa okazał się Artur. Zakończenie tego odcinka jest więc jego zdecydowanie najmocniejszym momentem i daje widzom nie tylko nadzieję na ostateczne zejście Dobrzańskich, lecz przede wszystkim na przełamanie złej passy w serialu. Spotkanie doktorka i Dobrzańskiego może okazać się emocjonujące i mieć duży wpływ na fabułę. BrzydUla 2 wciąż nie zachwyca, ale widać światełko w tunelu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj