Chicago Fire w ciągu ostatnich 2 lat utrzymywało stabilny poziom, udowadniając, że można tworzyć ciągłą, wielowątkową historię w oparciu o trudną pracę strażaków. W produkcji NBC pojedyncze akcje, na które wysyłani byli bohaterowie, okazywały się świetnie reżyserowanym dodatkiem do ich normalnego życia. Niestety jedna z takich misji dla całego oddziału skończyła się tragicznie. Nieprzypadkowo w finale 2. sezonu twórcy zdecydowali się na zaserwowanie widowni tak dużego cliffhangera. Chyba sami wtedy nie wiedzieli, jak rozwiążą tę sprawę w premierze 3. serii? Dziś już jest wszystko jasne. Fani na podstawie zwiastunów i zdjęć z planu spekulowali, kto z bohaterów zostanie uśmiercony. Szybko zauważyli, że brakuje na nich jednej osoby.
Dalsza część recenzji zawiera spoilery.
Oddziały straży pożarnej w USA to nie tylko brygada szybkiego reagowania i ekipa ratunkowa. To również oddział karetki, który niesie błyskawiczną pomoc rannym zaraz po przyjeździe na miejsce zdarzenia. Czasem zdarza się tak, że sanitariusze do budynku wchodzą razem ze strażakami. Tam zwykle czyha wielkie niebezpieczeństwo, o czym przekonała się Leslie Shay. Bohaterka w serialu obecna była od początku, a mimo że nie była wielką ulubienicą fanów, w Chicago Fire będzie jej brakować. Shay była zupełną przeciwniczką Dawson - nie groziły jej miłosne trójkąty, popełniała swoje własne błędy, ale miała obok siebie Severide’a, który zawsze był w stanie jej pomóc.
[video-browser playlist="633255" suggest=""]
Konstrukcja premierowego odcinka 3. sezonu w bardzo inteligentny sposób opowiedziała cała historię. Akcja rozpoczęła się dokładnie w tym samym miejscu, w której zakończył się 2. sezon. Z pozoru zwyczajna operacja strażaków z remizy 51 za sprawą jednego wybuchu przerodziła się w walkę o przetrwanie. Szybko pokazano też, kto nie przeżył, a następnie zaserwowano fabularny przeskok o 6 tygodni do przodu. Nikt nie zapomniał jednak o Shay, która wielokrotnie pojawiała się w formie retrospekcji. Mieliśmy okazję zobaczyć jej początki pracy w 51, a także sam moment, w którym doznała poważnego urazu głowy, doprowadzającego w konsekwencji do jej śmierci.
Przeskok o 6 tygodni pokazał również, że bohaterowie w bardzo różny sposób poradzili sobie z odejściem Shay. Ci, którzy byli z nią blisko, jak np. Severide, do dziś nie potrafią wrócić do pracy. Dawson zrezygnowała tymczasowo z kariery strażaka i pozostała w karetce, w której kiedyś jeździła razem z Leslie. Do tego szuka pomocy u psychologa, przesiadując u niego na kanapie i milcząc. Delikatnie zarysowano również nowe wątki, pojawiły się nowe twarze, jednak na ich temat więcej będzie można powiedzieć dopiero za kilka tygodni.
Czytaj również: Producenci opowiadają o premierze 3. sezonu "Chicago Fire"
Chicago Fire to produkcja dramatyczna, która w realistyczny i odważny sposób podejmuje temat pracy strażaków i sanitariuszy. Prędzej czy później wszystko wróci do normy, ale pamięć o Leslie Shay nigdy nie zniknie. Premiera 3. serii produkcji NBC okazała się smutna i przygnębiająca. Podobnie jak jej ostatnia scena, która odnosi się bezpośrednio do tytułu odcinka – "Always".