"The Kiss" nawiązuje do stylistyki serialu młodzieżowego, wykorzystując sytuację firmowej imprezy z uczestnictwem fanów do zbliżenia dwójki bohaterów oraz nakreślenia nieoczekiwanego trójkąta miłosnego. Co znamienne – poprzednie odcinki nie sugerowały, że Skye spotykała się wcześniej z kolegą z pracy. Wydaje się więc, że twórcy celowo wprowadzili ten wątek teraz, by móc stworzyć nowy "konflikt" w serialu. Działanie toporne i próbujące zmienić produkcję w coś innego niż sprzedawano widzowi na początku. Niemniej - sceny na imprezie wypadły całkiem interesująco, pomagając zmienić ton opowieści oraz uwypuklając, znaczącą dla całej operacji, rolę agentki Sakelik.

Na szczęście zagadkowość wciąż leży u podstaw serialu. Kolejny raz do gry wprowadzeni zostają nowi gracze, których rola w przedsięwzięciu nie jest znana. Tym razem jest to mężczyzna, który przed wejściem na imprezę zagaduje Rogera Reevesa, odtwórcę roli Billy’ego. W jego zachowaniu jest coś, co każe go skojarzyć z producentem wykonawczym serialu, Stephenem Rae’em, choć bardzo możliwe, że jest to mylny trop. "The Kiss" udziela również tajemniczych odpowiedzi. Dowiadujemy się, że Agentka Sisley po godzinach pracy ochrania "naturalny stan rzeczy", nie pozwalając fanowskim dewiantom robić krzywdy nikomu z głównej obsady. Brzmi to nieprawdopodobnie; trudno też zrozumieć, skąd wynika zapotrzebowanie na taki rodzaj ochrony. Czemu Gwardia Prawdziwych Wyznawców musi ochraniać gwiazdy serialu telewizyjnego? Czy to przypadkiem nie True Believers stoją za morderstwami niewinnych fanów? "Wdepnął pan w poważniejszą sprawę niż się panu wydaje", mówi do Jeffa agentka Sakelik. Zagadkowa sprawa.

[image-browser playlist="593004" suggest=""]©2013 The CW

Po raz kolejny na uwagę zasługuje muzyka, która wyraźnie nadaje tonu całej opowieści. Klubowe kawałki na imprezie dodają wiarygodności temu wydarzeniu, a niepokojący cover "Famous Blue Raincoat" Leonarda Cohena, w wykonaniu grupy Diagrams, podbija nastrój niepewności związanej z niejasnością tego, co właśnie się wydarzyło.

Cult zmierza chwilowo w inną, mniej mroczną stronę, jednak dopiero teraz serial zaczyna się oglądać z większą przyjemnością. Zasługa w tym wyrobienia się aktorów, którzy wreszcie poczuli się swobodnie, należycie portretując swoich bohaterów. U podstaw produkcji wciąż leżą tajemnicze sytuacje, których znaczenie trudno jednoznacznie określić. Są one jednak na tyle nietypowe, że trudno w pełni przejąć się ich przebiegiem. Powoli zbliżamy się do połowy sezonu, wydaje się więc, że wkrótce powinien nastąpić jakiś znaczący zwrot akcji, który wyjaśni nam zarysowaną w ostatnich odcinkach sytuację. Jest jeszcze nadzieja dla tej produkcji.

Ocena: 7/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj