Najnowszy film Denisa Villeneuve'a opowiada historię, którą i w kinie, i na małym ekranie widzieliśmy niejednokrotnie. W Święto Dziękczynienia na spokojnych przedmieściach porwane zostają dwie małe dziewczynki. Przyjemny dzień spędzany w gronie rodziny i znajomych przeradza się w koszmar, którego obawiają się wszyscy rodzice. Miejscowy detektyw Loki rozpoczyna wyścig z czasem, a rodziny Doverów i Birchów próbują radzić sobie z tragedią, która ich dotknęła, jednocześnie zadając sobie pytanie - do czego może posunąć się rodzic postawiony w takiej sytuacji?

Prisoners to film stawiający trudne pytania, na które istnieją tylko trudne odpowiedzi. To obraz brudny, gorzki i bolesny; bez żadnych zahamowań obnażający najmroczniejsze zakamarki duszy człowieka. Klimat jest tak ciężki, mroczny i przytłaczający, że osacza widza, nie wypuszczając ze swoich szponów aż do ostatniej minuty filmu. Po seansie człowiek czuje się autentycznie zmęczony, mimo że blisko dwie i pół godziny przesiedział w wygodnym, kinowym fotelu. Prisoners to soczysty thriller psychologiczny, który utrzymuje napięcie do końca, zostawiając oglądającym szerokie pole do interpretacji.

Jako widzowie i konsumenci kultury masowej powinniśmy być głęboko wdzięczni za Hugh Jackmana. Sposób, w jaki wykreował on postać ojca jednej z dziewczynek, rzuca na kolana. Keller Dover to bohater, który łamie serce. Brodaty, rozedrgany, całkowicie sponiewierany, z oczami pełnymi bólu i wściekłości - Jackman jest tak bardzo prawdziwy jak nigdy wcześniej. Prawie dorównuje mu Jake Gyllenhaal, który postaci detektywa Lokiego oddał się bezgranicznie. Obaj pełni gwałtownych emocji, stają po dwóch stronach konfliktu, a choć mają ten sam cel, to widzą inne sposoby na jego osiągnięcie. Pozostali aktorzy także stanęli na wysokości zadania, ale szczególną uwagę warto zwrócić na Paula Dano w roli niepokojącego Alexa - pierwszego podejrzanego o porwanie dzieci. Dano na ekranie wypowiada może trzy pełne zdania, ale nie musi nic mówić, by wywoływać fale sprzecznych emocji.

W Labiryncie obserwujemy świetne zderzenie odmiennych postaw ludzi, którzy próbują radzić sobie z tą samą tragedią. Film został napisany i nakręcony wielogłosowo, dlatego widz może obserwować te same wydarzenia z różnej perspektywy, co jest jego ogromną zaletą. Dzięki temu tok myślenia danego bohatera nie warunkuje sposobu dobierania obrazu. Podczas gdy Keller bierze sprawy w swoje ręce i nagle ze spokojnego, bogobojnego człowieka staje się oprawcą, jego żona całkowicie odcina się od świata. Z kolei rodzice drugiej zaginionej dziewczynki wsparcia szukają w sobie nawzajem. Widz sam może próbować odpowiedzieć na pytanie, która z tych postaw przemawia do niego najbardziej. Żadna nie jest dobra i łatwa, ale wszystkie są prawdziwe.

Jedyną rzeczą, do jakiej można mieć zastrzeżenia, jest fakt, że reżyser starał się jakby za bardzo. W filmie można dostrzec motywy nachalne i nadmuchane do rangi symbolu. Zupełnie niepotrzebnie, bo surowa rozpacz ojca i nerwowe mruganie oczu detektywa Lokiego mówią o emocjach więcej niż ostentacyjne zbliżenia na krzyżyk, które mają pokazywać, do czego jest w stanie posunąć się głęboko wierzący człowiek, gdy chodzi o ochronę rodziny. Tak samo jest z muzyką, która aż za bardzo chce być mroczna i tajemnicza, a efekt jest całkiem odwrotny. Nadgorliwość twórców irytuje, bo gwałtownie wyrywa widza z sieci niedopowiedzeń i subtelności, do której film szybko przyzwyczaja.

Rozwiązanie historii w Labiryncie jest zaskakujące, ale przede wszystkim przerażające. Okazuje się, że kolejni mieszkańcy małego miasteczka mają własne trupy w szafie, a wszystko dzieje się z powodu wojny wywołanej przeciwko Bogu. Motywacje niektórych bohaterów mrożą krew w żyłach i uświadamiają widzowi, jakie niepokojące elementy może kryć ludzka dusza. Obraz stawia pytanie o granicę człowieczeństwa w sytuacji najbardziej granicznej, przeprowadzając przez kolejne etapy poszukiwania odpowiedzi - odpowiedzi, której znalezienie jest niemożliwe.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj