Cała otoczka i atmosfera nadal prezentuje się znakomicie. Świetnie ukazano nam rozterki Kierana, naszego nieumarłego bohatera, który po wydarzeniach z pierwszego odcinka żyje w stresie. Zrozumiały jest też jego wypad na groby, aby zobaczyć, gdzie leżał. W tych momentach imponują klimatyczne przebłyski z jego wspomnień - świetnie wygląda pokazanie, jak wydrapuje trumnę od środka i wychodzi razem z innymi zombie. Poznaje tam koleżankę, która również jest żywym trupem. I ta postać pozostawia u mnie bardzo mieszane odczucia. Jest zbyt wesoła, wprowadza za dużo humoru w tę jakże poważną historię i psuje budowany klimat.

Najważniejszym wydarzeniem odcinka jest poznanie przyczyny śmierci Kierana. Otóż nasz bohater jest samobójcą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zaprezentowano nam od razu powodów odebrania sobie przez niego życia. Ma to związek z Rickiem, synem żołnierza, który zabił sąsiadkę Kierana w pierwszym odcinku. Cały czas sądziłem, że Kieran i Rick byli przyjaciółmi, lecz ich bardzo intymna rozmowa w aucie zmusza do weryfikacji tego osądu. Wszystko wskazuje na to, że obaj panowie darzyli się miłością i gdy Rick rzekomo poległ w Afganistanie, Kieran stwierdził, że nie mógł z tym żyć. Sam koncept egzystencjonalnych problemów wskrzeszonego zombie jest już wystarczająco nietypowy, oryginalny i wymagający, ale dodawanie do tego homoseksualizmu zombie jest po prostu przesadą. Co za dużo, to nie zdrowo.

[image-browser playlist="592673" suggest=""]
©2013 BBC3

Sam wątek Ricka, który udaje, że jest żywy, bo wie, jaki jest jego ojciec, wydaje się swego rodzaju oklepany. Podobne sytuacje mieliśmy w filmach czy serialach, gdzie twardziel-syn będący gejem udaje przed ojcem, że jest casanovą. Podobieństwo tych wątków, pomijając nawet sam fakt orientacji Ricka zombie, nasuwa się momentalnie. Koniec końców dzięki Kieranowi zaczyna on akceptować samego siebie, pozwalając zabrać dwójkę zombie do szpitala.

Trudno powiedzieć, w którym kierunku ten serial się rozwinie, bo jak na razie drugi odcinek nie prezentuje nam się za ciekawie. Twórcy przesadzili w niektórych wątkach, na czym traci poważny ton tego serialu. Produkcja nadal stoi na wysokim poziomie, ale pozostawia tym razem mieszane odczucia.

Ocena: 6,5/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj